Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:57
Reklama
Reklama

Zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Na co trzeba się przygotować?

Ten rok upłynie pod znakiem zmian dla osób, które chcą zdobyć prawo jazdy. A jest tego sporo.
Zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Na co trzeba się przygotować?
Ten rok upłynie pod znakiem zmian dla osób, które chcą zdobyć prawo jazdy. Sprawdziliśmy na co trzeba będzie się przygotować.

Autor: iStock

O tego typu zmianach mówi się często, bo swoje pomysły co rusz przedstawiają sami egzaminatorzy i ośrodki szkolenia kierowców. Część z tych propozycji wchodzi w życie. Ich nagromadzenie ma miejsce w tym roku.

Jedziesz dalej

Pierwszą modyfikacją jest to, że egzaminator nie przerwie już części praktycznej egzaminu, kiedy kandydat popełni dyskwalifikujący błąd. Zatrzymanie samochodu i przerwanie testu jest możliwe tylko w wyjątkowych okolicznościach.

Dodatkowo zdający nie jest już na bieżąco informowany o popełnianych błędach. Nawet jeżeli popełni ich tyle, że egzamin jest oblany. Zdający dowie się o tym dopiero, kiedy zakończy test i dojedzie do WORD-u.

Po co te zmiany? Żeby w trakcie egzaminu nie stresować zdającego, bo może popełniać kolejne błędy.

Kiedy egzamin może być jednak przerwany? 

Katalog przewinień jest jasny:

  • nie zatrzyma się na znaku STOP,
  • przejedzie na czerwonym świetle,
  • nie przepuści pieszego,
  • spowoduje kolizję,
  • wyprzedzi na przejściu dla pieszych.
Na motocyklu

Co do zdających na prawo jazdy na motocykl, to kandydata na kierowcę nie ocenia już osoba, która jedzie za nim samochodem. W aucie musi być kierowca, a egzaminator musi być pasażerem. Chodzi o to, żeby nie łączyć obu tych zadań, a pasażer-egzaminator ma się bardziej skupić na jeździe przyszłego motocyklisty.

Tylko na trzeźwo

Kolejna zmiana polega na tym, że egzaminator może zarządzić, żeby kursant poddał się badaniu na obecność alkoholu, substancji odurzających oraz środków działających podobnie do alkoholu. Jeżeli kandydat odmówi – egzamin się nie odbędzie. 

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama