Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:19
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Wójt do radnego: - Będę bronić siebie i inne kobiety!

Radny Krzysztof Grzeszyk od miesięcy nie szczędzi krytyki, oceniając zarządzanie gminą przez wójt Annę Mróz. Czara goryczy się jednak przelała, bo ostatnio usłyszał, co o jego zabiegach myśli sama wójt.
Wójt do radnego: - Będę bronić siebie i inne kobiety!
Radny Krzysztof Grzeszyk od miesięcy nie szczędzi krytyki wójt Annie Mróz. Ostatnio usłyszał więc, co o jego zabiegach myśli sama wójt

Źródło: archiwum

Styczniowa sesja rady gminy stała się okazją do kolejnego recenzowania pracy wójt Anny Mróz przez radnego opozycji Krzysztofa Grzeszyka. Zaczęło się jak zwykle, od oskarżeń, że z wójt nie da się pracować. 

– Tak nie można rządzić gminą. To się musi zmienić, nie może tak dalej gmina funkcjonować. Z panią wójt nie da się rozmawiać, o wszystkim sama decyduje – rozpoczął kolejny wywód podczas styczniowej sesji rady gminy Kąkolewnica, radny Grzeszyk.

Wójt Anna Mróz postanowiła tym razem odkryć intencje radnego. – Jak widzicie zbliżają się wybory i ataki w stosunku do mojej osoby są nasilone. Nie zgodzę się panem. Nie pozwolę  sobie na to, żeby pan mnie oczerniał, jako kobietę wybraną w wyborach samorządowych większością głosów. Rozumie pan? – zwróciła się do radnego Anna Mróz.

Wójt uważa, że radny atakując ją, ma w tym konkretny cel. – Cokolwiek byśmy nie zrobili, cokolwiek ja bym nie zrobiła, będzie pan uderzał we mnie jako wójta i obarczał mnie odpowiedzialnością nawet za decyzje zewnętrzne, które my jako samorząd musimy realizować. Robi pan kampanię dla kogoś, dąży do tego, żeby mnie zdyskredytować w oczach ludzi – stwierdziła wójt Mróz.

Skomentowała też uwagi radnego dotyczące promowania gminy i dokonań jej władz. 

– Każdy gospodarz samorządu promuje zrealizowane inwestycje. Pokazujemy mieszkańcom, co robimy. Pan starosta może się chwalić, w Radzyniu jeden z burmistrzów się chwali, ale kobieta na gminie Kąkolewnica nie może się chwalić. Pan by chciał, żebym siedziała w pokoju, nigdzie nie wychodziła, nie spotykała się z ludźmi, żebyśmy nie pozyskiwali pieniędzy dla gminy, bo pana to boli – stwierdziła Mróz. – Jak już musi pan przyznać, że pozyskaliśmy dotacje, to porówna pan nas do gmin, gdzie pozyskali więcej, ale już nie wymieni tych, co pozyskali mniej. 

Na tym wójt nie zakończyła, bo przypomniała radnemu, jak się na piastowanej funkcji znalazła. – Ja jestem tutaj na okres, na który mnie powołali mieszkańcy i dla nich będę pracowała. Nie pozwolę sobie, żeby mnie pan na tej funkcji obrażał – ostrzegła radnego.

Krzysztof Grzeszyk uważa, że jego uwagi nie mają obraźliwego charakteru. – Nie obraziłem pani wójt i nie życzę sobie, żeby mi takie rzeczy insynuować. Może mój ton jest dla kogoś nie taki, ale mam po prostu taki sposób wypowiedzi – zmiękczał przekaz, żeby za chwilę wygłosić takie stanowisko: 

– Wójt to jest urząd. Czy na urzędzie jest kobieta, czy mężczyzna, tak samo jest ta osoba traktowana. Startując na wójta, pani musiała się liczyć, że będzie traktowana tak jak inne osoby na tym urzędzie. Nie ma tu środków łagodzących. Moje wypowiedzi nie są niestosowne. 

Wójt Mróz ma jednak inne zdanie na temat stosunku radnego do piastowanej przez nią funkcji. 

– Czuję się oburzona pańskim zachowaniem w stosunku do mojej osoby. Nie ma pan szacunku do urzędu, który wykonuję. Będę broniła siebie i kobiety, do których ktoś się tak odzywa – skwitowała zachowanie radnego

Ten ma jednak usprawiedliwienie dla swojego zachowania, bo radny Grzeszyk uważa, że prawo takie dał mu wybór na radnego: – Mnie społeczeństwo wybrało do reprezentowania, więc mam prawo a nawet obowiązek zwracać pani uwagę – stwierdził. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama