Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:05
Reklama
Reklama

Piotr Kowieski zabiera nas w świat na granicy snu i jawy

W Miejskiej Biblioteki Publicznej odbyło się spotkanie z artystą, poetą, malarzem Piotrem Kowieskim promujące jego książkę "Blask peryferii". W wydarzeniu uczestniczyli licznie zebrani miłośnicy jego twórczości.
Piotr Kowieski zabiera nas w świat na granicy snu i jawy
W Miejskiej Biblioteki Publicznej odbyło się spotkanie z artystą, poetą, malarzem Piotrem Kowieskim promujące jego książkę "Blask peryferii". W wydarzeniu uczestniczyli licznie zebrani miłośnicy jego twórczości

Autor: MBP w Białej Podlaskiej

Książka “Blask peryferii” to zbiór siedemnastu opowiadań. - Są to opowieści z pogranicza snu i jawy. Nawiązują do reminiscencji, do wspomnień z dzieciństwa, do tego, co było kiedyś. Kanwa opowiadań dzieje się na tle Białej Podlaskiej. Można w nich odnaleźć charakterystyczne punkty, do których odnoszę się w opowiadaniach oraz nietypowe postacie. Jest np. opowiadanie pt. “Romek”, był to mężczyzna znany w mieście, poruszał się na wózku inwalidzkim. To książka wspomnieniowa - mówi Piotr Kowieski.

Nagrodzone opowiadanie

Dodaje, że opowiadania to worek, do którego można wrzucić więcej, niż kiedy pisze się wiersze. - Ta forma daje więcej możliwości - zaznacza. Wskazuje, że jego marzeniem było, by jego opowieść została zaliczona do prozy poetyckiej. - Jest w moich opowiadań wiele metafor, celowe odrealnienie. Nie do końca wiadomo, co jest prawdziwe, a co nie. Są też odniesienia do snu, którego opis celowo umieściłem w zbiorze. W moich opowiadaniach jest mało postaci, mało dialogów, a dużo malarskości w opisach - mówi Piotr Kowieski. Dodaje, że opowiadania uszył ze skrawków wspomnień. Wcześniej wydał dwa tomiki poezji, ale postanowił poszerzyć swoje pisarstwo pisząc opowiadania. - Pierwsze opowiadanie wysłałem na Ogólnopolski Konkurs Literacki im. J. I. Kraszewskiego, którego finał odbywa się w Romanowie. Opowiadanie zajęło pierwsze miejsce. Postanowiłem, więc zająć się, w wolnych chwilach, pisaniem opowiadań. Książka ukazała się wiosną zeszłego roku.

Zanurzenie w oniryczność

Opowiadania wydała Miejska Biblioteka Publiczna, wydanie wsparł też finansowo prezydent Białej Podlaskiej - przekazuje. Podkreśla, że zbiór opowiadań zbiera dobre recenzje. Zauważa, że samo pisanie było najprzyjemniejszą częścią pracy, najtrudniejsze okazało się znalezienie wydawcy. Wskazuje, że jego książka jest skierowana do publiczności o wysublimowanym guście. - To zabawa formą i słowem, zanurzenie się w oniryczność. Nawiązuję do “Sklepów cynamonowych” autorstwa Brunona Schulza czy twórczości Debory Vogel.    

Jak podaje Miejska Biblioteka Publiczna, Piotr Kowieski urodził się w 1968 r. w Białej Podlaskiej. - W latach 80. był współzałożycielem i gitarzystą bialskiego zespołu punkowego Tabes. Zespół dwukrotnie występował na festiwalu w Jarocinie w 1986 i 1987 r. Nagrania zespołu ukazały się po latach na płycie winylowej i kompaktowej wydanej w 2020 roku przez wytwórnię „No Pasaran Records’ - przekazuje MBP. Dodaje, że jako poeta Piotr Kowieski zadebiutował w 2015 r. najpierw w „Gościńcu Podlaskim” a następnie w „Podlaskim Kwartalniku Podlaskim”. Jego wiersze drukowane były w gazetach i antologiach. W 2017 roku ukazał się jego debiutancki tomik poezji „Oswajanie Ciszy” wydany przez Towarzystwo Miłośników Podlasia w ramach serii Biblioteczki Podlaskiego Kwartalnika Podlaskiego. W 2021 ukazał się drugi zbiór poezji zatytułowany “Moje nieba” wydany przez Miejska Bibliotekę  Publiczną w Białej Podlaskiej. Autor od wielu lat zajmuje się również malarstwem. Jego obrazy prezentowane były w wielu galeriach i wystawach pokonkursowych. Spotkaniu towarzyszyła wystawa obrazów Piotra Kowieskiego.

WARTO PRZECZYTAĆ:

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama