Z końcem stycznia wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał postanowienie nadzorcze w sprawie unieważnienia dwóch uchwał rady powiatu radzyńskiego: w sprawie wystąpienia powiatu ze stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Zapiecek oraz w sprawie przystąpienia powiatu do stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Miś. „ (…)w zarządzie Stowarzyszenia zasiada radny Michał Zając, pełniąc w nim funkcję wiceprezesa, natomiast radny Grzegorz Kowalczyk pełni funkcję członka komisji rewizyjnej Stowarzyszenia. Z informacji przekazanych organowi nadzoru wynika również, iż radni Jerzy Bednarczyk oraz Robert Mazurek pełnią funkcję członków Rady Stowarzyszenia.” – informował wojewoda w uzasadnieniu unieważnienia uchwał i wyjaśniał.
"(...) udział radnych, będących jednocześnie członkami organów Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Miś” w powyższych głosowaniach miał decydujący wpływ na ich wynik, tj. na przyjęcie przedmiotowych uchwał."
Szacher-macher z członkostwem
Powiat jest członkiem LGD Zapiecek, która na jego terenie działa od 2008 roku. W 2022 roku swoją działalność na tym samym terenie zarejestrował LGD Miś. W ubiegłym roku tak Zapiecek, jak i Miś złożyły do ogłoszonego przez marszałka województwa konkursu Lokalne Strategie Rozwoju. W połowie grudnia marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski podpisał umowy z LGD wyłonionymi w konkursie na realizację Lokalnych Strategii Rozwoju na lata 2023 – 2027, m.in, z Lokalną Grupą Działania Miś.
Na realizację LSR wybrana w powiecie radzyńskim LGD otrzyma 10 mln zł finansowego wsparcia. Jak wynika z rozstrzygniętego konkursu, pieniędzmi tymi zarządzać będzie LGD Miś. Warunkiem realizacji umowy jest jednak przystąpienie do jego struktur w ciągu 60 dni, samorządów lokalnych. Uchwał w tej sprawie nie muszą oddzielnie przyjmować rady poszczególnych gmin, bo jeśli uchwałę o przystąpieniu do LGD podejmie powiat, to jest ona wiążąca dla innych samorządów z jego terenu.
LGD Miś wystąpił więc z taką właśnie propozycją do rady powiatu radzyńskiego. Przyjętą w styczniu uchwałę trzeba było jednak powtórzyć, z uwagi na unieważnienie jej przez wojewodę. W lutym więc radnym powiatu przedłożono tylko uchwałę o przystąpieniu samorządu do LGD Miś, bo jak poinformował przewodniczący rady Robert Mazurek, zarząd powiatu uznał, że nie musi rezygnować z członkostwa w LGD Zapiecek, który na terenie powiatu działa od wielu lat. By jednak rada powiatu mogła bez kolizji z prawem przystąpić do Misia, radni którzy zdążyli wcześniej zasilić jego struktury, musieli z członkostwa w Misiu zrezygnować. Robert Mazurek do niedawna jeden z członków władz Misia, poinformował radę 9 lutego, że czterech radnych, których wskazał wojewoda unieważniając uchwały w sprawie LGD, złożyli pisemne rezygnacje, a zarząd LGD Miś, podjął odpowiednie uchwały w sprawie wymiany członków.
Walka o LGD
Informacja o zmianie personalnej w strukturach LGD Miś nie doprowadziła jednak do automatycznego przeprowadzenia ponownego głosowania nad przystąpieniem powiatu do tej grupy. - Jest wniosek, by udzielić głos gościom, prezesom LGD Zapiecek i Miś, burmistrzowi Czemiernik i wójt Kąkolewnicy. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że podjęcie uchwały jest aktem, który uzupełnia decyzję wszystkich gmin. Gminy podejmują uchwały, ale jeśli gdzieś nie podejmą, to ważna jest uchwała powiatu. Nasza uchwała ma bezpośredni wpływ na prawo w gminach w tym zakresie. Wójtowie mają prawo mówić w imieniu swoich obywateli – przypomniał wagę podejmowanej w sprawie LGD decyzji przez radnych powiatu, wiceprzewodniczący rady Zbigniew Smółko.
Dyskusji na temat decyzji o przystąpieniu do nowego LGD chcieli też inni radni.
- Nigdy nie korzystałam z Zapiecka a działalność Misia jest mi nieznana i niepewna. Ja chcę gwarancji, że te pieniądze, które zostały przyznane na działanie LGD na naszym terenie, do nas przyjdą. Uważam ponadto, że w zarządach takich organizacji nie powinno być żadnych wójtów, radnych, pociotków. To upolitycznianie budzi we mnie niesmak i to jest mój punkt widzenia jako osoby niezależnej – mówiła radna Maria Szajda-Cupryn, wnioskując do przewodniczącego rady o umożliwienie przeprowadzenia otwartej dyskusji.
Przewodniczący LGD Miś wyjaśniał więc radzie, czemu gminy zostały pominięte przez Misia i ten wystąpił tylko do powiatu z propozycją przystąpienie do LGD.
- Na chwilę obecną jest zawarta umowa na LSR przez LGD Miś i w razie nieprzystąpienia samorządu umowa nie będzie realizowana. Mamy na to 60 dni na przesłanie marszałkowi uchwały o przystąpieniu powiatu do LGD. Jeżeli powiat przystąpi i na 100 proc. będzie wiadomo, że realizujemy lokalną strategię działania, to wystąpimy do wszystkich samorządów z propozycją przystąpienia do struktur LGD Miś – zapewniał Ireneusz Demianiuk, prezes LGD Miś i wójt gminy Komarówka Podlaska.
Podyskutowali i przegłosowali
Jednak przybyli na sesję powiatu włodarze gmin uważają, że przyjęta kolejność działania Misia, jest mało transparentna, bo założona w 2022 roku LGD, powinna już dawno zainteresować swoją działalnością samorządy powiatu.
- Miś powstał w sierpniu 2022 roku. Od sierpnia nikt nie przyszedł do mnie, nie informował o tym LGD – mówi burmistrz Czemiernik Arkadiusz Filipek. - Od 5 lat współpracowałem z LGD Zapiecek, będąc wójtem Czemiernik. Widziałem jako wójt jak wiele dzięki współpracy z LGD Zapiecek powstało w gminie projektów. Nie widzę potrzeby, by powstawało inne stowarzyszenie, skoro wszystko dobrze działało. Pytanie teraz brzmi, po co ten drugi LGD?
Podobnego zdania jest wójt Kąkolewnicy, Anna Mróz: - Od 15 lat jestem wiceprzewodniczącą rady LGD Zapiecek, a przewodniczącym rady jest Ireneusz Demianiuk, nie wiem czy nie ma tu konfliktu – zwróciła uwagę wójt Mróz. Przyznaje, że nie wie, po co psuje się coś, co działa tyle lat dobrze i z korzyścią dla lokalnej społeczności. - Ode mnie państwo nie usłyszycie, po co to powstało, ale każdy chyba wie. Mówicie, że polityka nie wchodzi w grę, ale wchodzi. Jest mi przykro, że musi dojść do takich tutaj rozmów. Ja mogę powiedzieć, że nadal będziemy jako gmina współpracować w LGD Zapiecek - dodała wójt Kąkolewnicy.
O roztropność w podejmowaniu decyzji o podjęciu współpracy z nowym LGD apelował do radnych powiatu również prezes LGD Zapiecek, wójt Ulana-Majoratu. - Jeśli coś funkcjonuje dobrze, jeśli nie ma żadnych uwag, skarg, nie ma podejrzeń o nieprzejrzysty przepływ środków, jeśli są środki przeznaczone na poszczególne samorządy i te otrzymują od zarządu LGD zaproszenie, by skorzystać z pieniędzy, to po co to wszystko psuć – zastanawiał się Jarosław Koczkodaj i uzmysławiał radnym. - Toczy się batalia o to czy społeczności lokalne ze wszystkich gmin będą miały dostęp do wiedzy, pomocy w rozliczeniu, fachowego doradztwa i dystrybucji środków. Czy macie pewność, że radny który wystąpił ze stowarzyszenia LGD Miś już przestał mieć w tym interes prawny? Wy też mnie reprezentujecie i chciałbym, byście działali w pewnej transparentności. To będzie apel do waszych sumień i odpowiedzialności. LGD Zapiecek żyje, żebyście państwo swoimi głosami nie popsuli czegoś, co jest naprawdę dobre, z czym się identyfikują nasi mieszkańcy i nasi przedsiębiorcy.
Jarosław Koczkodaj poinformował jednocześnie radnych, że w powiecie łukowskim radni nie zdecydowali się przystąpić do nowego LGD. Natomiast wiceprzewodniczący rady powiatu apelował do kolegów.
- Dzisiaj nieprzyjęcie tej uchwały skutkuje tylko jedną rzeczą. Zagramy ten mecz od nowa, gdzie dla wszystkich zasady będą znane. Zagrajmy ten mecz jeszcze raz, na czystych zasadach, które nie wykopią rowów, których nie da się za chwilę zasypać – prosił Zbigniew Smółko i przypomniał. - Komisja spraw społecznych głosowała przed sesją nad zaopiniowaniem uchwały o przystąpieniu powiatu do LGD Miś. Stosunkiem głosów 4 do 3 komisja rekomenduje odrzucenie uchwały.
Radni zdecydowali jednak inaczej. Przy 9 głosach „za”, 7 przeciw i trzech wstrzymujących, rada powiatu zdecydowała o przystąpieniu do LGD Miś, z którego strukturach – przynajmniej na razie nie ma już czterech radnych powiatu z klubu PiS.
Napisz komentarz
Komentarze