Nasza zawodniczka walczyć będzie nie tylko o medale, ale i o jak najlepszy wynik do list rankingowych dających prawo startu na Igrzyskach. Weronika wraz z trenerką Pauliną Szyszko do Bułgarii wylatują w środę. W niedzielę o godzinie 16:00 czasu Polskiego na pomost wyjdą zawodniczki wagi 81 kg, a wśród nich „nasza” sztangistka. Patrząc na listy startowe ma ona bardzo duże szanse na medal ME. Zielińska i Finka Nikki Lowik mają na listach startowych najlepsze oficjalne wyniki po 240 kg w dwuboju. Wynikiem o pięć kilo mniejszym legitymuje się Elena Erighina z Macedonii, a o osiem kilogramów Ilke Lagrou z Belgii. W walce o medale liczyć się mogą również mające po 230 kg na liście startowej: Turczynka Dilara Narin i Armenka Liana Gyurjyan. Ciekawostką jest fakt, że w zawodach poza konkurencją startują dwie Amerykanki Katherine Vibert (254) i Martha Rogers (252) o medale walczyć nie będą, ale ich wyniki zaliczone zostaną do rankingu olimpijskiego.
Na ostatnich ME w Armenii w kwietniu tamtego roku Weronika zajęła 7 miejsce z wynikiem 219 kg (98+121). Pamiętać trzeba, że wystartowała kilka dni po usunięciu zespolenia z nogi, po przebytym złamaniu. Kilka miesięcy później podczas Mistrzostw Świata w Riadzie była szósta (najlepsza z Europejek) z wynikiem 237 kg (107+130). W grudniu podczas IWF Grand Prix w Doha zajęła miejsce czwarte (ponownie najlepsza z Europy) z wynikiem 239 kg (108+131).
Paulina Szyszka, trenerka Weroniki Zielińskiej-Stubińskiej
Przygotowania do Mistrzostw Europy przebiegały ze zmiennym szczęściem. Były lepsze i gorsze momenty, ale praca została wykonana. Na co wystarczy? Pomost zweryfikuje 18 lutego. Cały ciężarowy świat jest już na ostatniej prostej do Igrzysk Olimpijskich. Zawody w Bułgarii mają podwójną wagę: walka o medale Mistrzostw Europy i walka o pozycje w rankingu kwalifikacyjnym na Igrzyska Olimpijskie. Jesteśmy dobrej myśli i mam nadzieję że uda się uzyskać jak najlepszy wynik.
Weronika Zielińska-Stubińska, zawodniczka AZS AWF Biała Podlaska
Tydzień przed startem czuję się zmotywowana i pewna siebie z nutą delikatnego stresu, ale takiego dobrego stresu. Stresu który napędza. Przygotowania nie przebiegły tak jakbym sobie wyobrażała, było kilka przeszkód, ale jestem nastawiona pozytywnie. Jadę tam zrobić swoją robotę, powalczyć o jak najwyższe miejsce i kwalifikację olimpijską. Zobaczymy co przyniesie pomost, ale wierzę, że się uda!.
Jarosław Sacharuk, trener AZS AWF Biała Podlaska
Jeżeli wszystko się potoczy jak powinno, to medal jest w zasięgu. Jakiego koloru okaże się na miejscu. Mimo, że wyniki są monitorowane i tworzone tabele, to często decyduje dyspozycja dnia, drobne niuanse. Ja osobiście bardzo wierzę w Weronikę i jeśli wszystko pójdzie jak powinno jestem pewny, że będzie medal. Ostatnio zdrowie jej nie rozpieszcza, ale w sporcie przez duże „S” nigdy nie ma komfortu.
Napisz komentarz
Komentarze