Związane i roznegliżowane ciało Pawła T. sprawcy porzucili na łąkach, na uboczu wsi pomiędzy Dołhą a Surmaczami w sobotę 16 grudnia. Nazajutrz późnym popołudniem na zmasakrowane zwłoki mężczyzny natrafili przypadkowi spacerowicze. Natychmiast o makabrycznym odkryciu zawiadomili policję. Oględziny na miejscu zdarzenia przez kilka godzin prowadzili policjanci i prokurator.
Na ciele nieżyjącego mężczyzny widoczne były liczne obrażenia, co wskazywało, że do zgonu nie doszło w sposób naturalny. Wyjaśnianiem tajemniczej śmierci Pawła T. zajęli się policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego, Białej Podlaskiej oraz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Do sprawy zatrzymane zostały cztery osoby, w tym dwie kobiety. Wszyscy to mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego. Po przesłuchaniu, jeden z mężczyzn został zwolniony z aresztu. Natomiast decyzją prokuratora 38-letnia Galina J. i 25-letni Michał W. usłyszeli zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i gwałtu.
Trzeciej z podejrzanych, czyli 31-letniej Natalii M. również przedstawiono zarzuty. – Zatrzymana odpowie za pomocnictwo, między innymi w bezprawnym pozbawieniu wolności ofiary i jej pobiciu – wyjaśnia komisarz Lesiuk.
Szczegółów dotyczących przebiegu zdarzenia i motywu, jakim kierowali się sprawcy zbrodni nie ujawnia prokuratura z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa. Wiadomo jednak, że swoich oprawców Paweł T. bardzo dobrze znał. To właśnie pod pozorem towarzyskiego spotkania mężczyzna miał zostać zwabiony z domu w umówione miejsce. Wiele wskazuje też na to, że morderstwo było przez grupę dobrze zaplanowane. A sprawcom mogło zależeć, by przed śmiercią zadać ofierze jak największe cierpienie i dodatkowo upokorzyć. Celowo wywieźli Pawła T. kilkanaście kilometrów od Międzyrzeca Podlaskiego z dala od zabudowań. Tam mogli znęcać się nad mężczyzną nawet przez kilka godzin.
Zbrodnia rozegrała się w kręgu znajomych.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 27 grudnia
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze