Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 23:09
Reklama
Reklama

Zarzuty dla byłego radnego. Marek G. zamieszkany w oszustwo rolników

Prokuratura Okręgowa w Siedlcach przedstawiła zarzuty Markowi G., który podejrzany jest o dokonywanie zakupu zboża, produktów rolnych i innych towarów oraz usług pomimo braku wypłacalności. Mężczyzna poszukiwany był listem gończym.
Zarzuty dla byłego radnego. Marek G. zamieszkany w oszustwo rolników
Prokuratura w Siedlcach przedstawiła zarzuty Markowi G., który podejrzany jest o dokonywanie zakupu zboża, produktów rolnych, pomimo braku wypłacalności

Źródło: archiwum

Marek G., były radny PiS z powiatu łosickiego był ścigany listem gończym w związku z aferą z wielomilionowymi oszustwami w tle. Firma, którą prowadził razem z żoną i szwagrem, miała oszukać ponad 120 rolników na gigantyczne pieniądze. 34-latek ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości przez kilka miesięcy. W lutym został zatrzymany na terenie województwa mazowieckiego. Po przedstawieniu zarzutów G. został osadzony w placówce penitencjarnej. Nie przyznał się do winy. Wobec jego wspólników sąd na wniosek prokuratury przedłużył tymczasowy areszt o kolejne trzy miesiące. Małgorzata G. i Dawid Sz. aresztowani zostali już w listopadzie ubiegłego roku. 

Oficjalnymi właścicielami spółek AGRO-SKUP i AGRITEAM byli Małgorzata G. i Dawid Sz., a w opinii poszkodowanych,  skupami zarządzał Marek G. Zgodnie z ustaleniami prokuratury liczba pokrzywdzonych osób fizycznych i podmiotów gospodarczych wynosi obecnie ponad 120 i wciąż rośnie. Trójka oskarżonych miała dokonywać zakupu różnego rodzaju produktów rolnych i innych towarów oraz usług, w wyniku czego doprowadzili swoich klientów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej wysokości 6 mln 380 tys. 994 zł. Kwota ta z całą pewnością ulegnie zmianie, ponieważ wpływają kolejne zawiadomienia od pokrzywdzonych przestępczą działalnością spółek. 

Jeszcze kilka lat temu kariera Marka G. zapowiadała się obiecująco. Po wyborach samorządowych w 2018 r. został przewodniczącym rady powiatu w Łosicach. Gdy rok później w wyborach parlamentarnych walczył, choć bezskutecznie, o mandat posła z listy PiS, chwalili go wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska i poseł PiS, Krzysztof Tchórzewski. Kres jego rządów położyła kradzież ciągnika i maszyny rolniczej w 2021 r. z gospodarstwa w Cieleśnicy. Prokuratura oskarżyła go wówczas również o posiadanie narkotyków. Marek G. przyznał się wtedy do winy. Szybko potem, zrezygnował z funkcji przewodniczącego rady powiatu i z członkostwa w partii.

W listopadzie ubiegłego roku ruszył proces w tej sprawie. Oskarżony tłumaczył przed sądem, że zepsuł mu się siewnik i mechanik doradził wymianę sterownika z podobnej maszyny. Wtedy miał sobie przypomnieć, że widział taką w Cieleśnicy. – Wpadł mi do głowy najgłupszy pomysł, jaki mógłby mi wpaść, czyli żeby go ukraść – zeznawał w sądzie. Namówił kolegę Patryka H. do pomocy. Ale nocą trudno było im wymontować urządzenie, więc postanowili odjechać stamtąd ciągnikiem razem z doczepionym agregatem. Potem ukryli maszyny w zaroślach i wymontowali z siewnika potrzebny element. Ale o sprawie zrobiło się głośno i policja szybko ich zatrzymała.

24 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Marka G. za winnego kradzieży ciągnika i siewnika o wartości blisko pół miliona złotych. Na sucho nie uszło mu też posiadanie 7 gramów mefedronu. Sędzia Marcelina Kasprowicz skazała byłego działacza PiS na półtora roku więzienia, wymierzyła mu też 30 tys. zł grzywny i skierowała na terapię uzależnień do specjalistycznego ośrodka. Wyrok nie jest prawomocny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama