Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:47
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Tłumy na otwarciu siedziby Potockich. Wnętrza pałacu wzbudzają zachwyt

Nastąpiło uroczyste otwarcie pałacu Potockich w Międzyrzecu Podlaskim. Na gości czekało zwiedzanie z grupą rekonstrukcyjną, prelekcja historyczna, rodzinna sesja zdjęciowa i warsztaty z kaligrafii. Wyjątkowy dzień zwieńczył koncert Trio Amabile. By obejrzeć odnowione wnętrza pałacu ustawiła się długa kolejka zainteresowanych mieszkańców miasta i regionu.
Tłumy na otwarciu siedziby Potockich. Wnętrza pałacu wzbudzają zachwyt
Nastąpiło uroczyste otwarcie pałacu Potockich w Międzyrzecu Podlaskim. Na gości czekało zwiedzanie z grupą rekonstrukcyjną, prelekcja historyczna, rodzinna sesja zdjęciowa i warsztaty z kaligrafii. Wyjątkowy dzień zwieńczył koncert Trio Amabile. By obejrzeć odnowione wnętrza pałacu ustawiła się długa kolejka zainteresowanych mieszkańców miasta i regionu

Autor: Anna Chodyka

Wydarzenie miało miejsce 25 lutego. O godz. 15:30 rozpoczęło się zwiedzanie pałacu z grupą rekonstrukcyjną. Kolejno odbyły się warsztaty kaligrafii i rodzinna sesja zdjęciowa w pałacu. O  godz. 16:00 zaplanowano prelekcję o historii pałacu Potockich i miasta Międzyrzec Podlaski. O godz. 17:00 miał miejsce wernisaż wystawy Michała Borysa pt. “Międzyrzec znany i nieznany” Galerii ES w pałacu Potockich. O godz. 19:00 organizatorzy zaprosili na koncert Trio Amabile z prezentacją Andrzeja Sukła redaktora Polskiego Radia. 

Oaza kultury i inspiracji

Paweł Łysańczuk zastępca burmistrza zaznaczył, że pałac będzie oazą kultury, inspiracji, spotkań międzyrzeczan i turystów. 

- Myślę, że bardzo ważny dzień w historii miasta. Dziś przeszłość spotyka się z teraźniejszością. Remont pałacu odbył się niemal równo sto lat po jego oddaniu do użytku. Pamięć o zabytkach jest bardzo ważnym elementem w historii miasta. Trzeba byśmy to, co zastaliśmy zostawili w trochę lepszej formie niż było przedtem - mówił Paweł Łysańczuk. Dodał, że obecnie w pałacu mieści się m.in. Regionalne Centrum Twórczości Henryka Burzca, więc wyeksponowana została część rzeźb artysty.

 - Zostaną tu przeniesione wszystkie pracownie Miejskiego Ośrodka Kultury. Zostanie utworzona też izba muzealna oraz małe centrum nauki, które zostanie utworzone z Centrum Nauki Kopernik i przy współpracy Ministerstwa Edukacji. Już w maju zaprosimy dzieci do interaktywnej nauki, tak by pałac tętnił życiem - poinformował Paweł Łysańczuk. 

Przekazał, że pałac został wyremontowany od dachu aż po piwnice. Wskazał, że większość prac była bardzo skomplikowana i polegała na rekonstrukcji poszczególnych elementów, część z nich trzeba było wykonać od nowa. Wymieniono dach, odnowiono elewację, wykonano remont kominów. - W ramach przedsięwzięcia zostały wyremontowane: dawna jadalnia, sala przechodnia, sala reprezentacyjna, biblioteka, oranżeria, pokój hrabiego, łazienki, korytarz, przedsionek i kaplica. Wszystko pod nadzorem konserwatora zabytków. Na piętrze z kolei zmodernizowane zostały pracownia graficzna, teatralna i multimedialna, korytarz, pomieszczenie montażu filmu, łazienki, studio cyfrowe, hol - przekazał Paweł Łysańczuk. Dodał, że przystosowano pomieszczenia przeznaczone na "Przestrzeń dźwięku", gdzie prowadzone będą zajęcia, mające na celu promocję utalentowanej młodzieży i organizowane zajęcia muzyczne.

Izba muzealna

Renowację przeszły też taras i balkony. W pałacu pojawiła się winda, a cały obiekt został przystosowany dla osób z niepełnosprawnościami. Zamontowana została powietrzna pompa ciepła.

 Miejski Ośrodek Kultury w Międzyrzecu Podlaskim pozyskał 25 tys. zł z Narodowego Instytut Muzeów w ramach I etapu programu grantowego "Izby muzealne" na "Zgromadzenie i opracowanie zbiorów oraz przygotowanie koncepcji wystawy stałej". - Dzięki temu powstanie Izba Regionalna Ziemi Międzyrzeckiej, w której znajdą swoje miejsce zebrane wcześniej eksponaty. Dzięki oprogramowaniu do katalogowania zbiorów będą one odpowiednio zabezpieczone. Na ich podstawie powstanie profesjonalna koncepcja wystawy stałej i scenariusz wystawy w pałacu Potockich. Następnie MOK weźmie udział w II etapie konkursu, jakim będzie stworzenie wystawy stałej oraz przygotowanie programu działania izby - zapowiedział zastępca burmistrza.

Podkreślił, że podczas modernizacji wiele oryginalnych elementów wystroju, pochodzących z czasów międzywojnia, odzyskało dawny blask. To np. ukryte do tej pory pod parkietem posadzki. Przywrócone zostały też m.in. gabinet hrabiny, gabinet hrabiego, łazienka oraz biblioteka. Pracom konserwatorskim została też poddana oranżeria. Obiekt został dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. 

Paweł Łysańczuk przekazał, że remont pałacu kosztował ok. 6 mln zł, z tego ok. 2 mln zł pozyskano z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego, a reszta funduszy został wyasygnowana z budżetu miasta. 

Mieszkali za krótko

 Jak przekazał Mirosław Maraszek, prezes Stowarzyszenia Miłośników Historii Międzyrzeca Podlaskiego, pałac Potockich wybudowany został w 1852 roku dla hrabiny Aleksandry Potockiej, właścicielki Ordynacji Międzyrzeckiej, przez architekta Franciszka Marię Lanciego.

- Pałac uległ spaleniu przez Niemców w 1918 r. W latach 1920 - 1924 r. został rozebrany. Jego odbudowę zaczęto w 1926 r., wtedy do Międzyrzeca przyjechali Andrzej i Zofia Potoccy. Jako pierwsi właściciele Międzyrzeca Podlaskiego zamieszkali w mieście na stałe. Przez pierwsze sześć lat mieszkali w oficynie, po Jaworskim, który przeniósł do Halas - mówił znawca historii. Dodał, że w 1932 r. do pałacu wprowadził się hrabia Andrzej Potocki wraz z żoną Zofią. - Z dokumentów wynika, że prace wykończeniowe trwały jeszcze ok. dwóch lat czyli tak na dobre hrabiowie zamieszkali tu w 1934 r. Już po zakończeniu prac remontowych. Pałacem się długo nie nacieszyli, bo tylko do 1939 r. We wrześniu hrabina wyemigrowała z dziećmi do Krakowa. Hrabia poszedł na wojnę, służył w Pułku Ułanów - przekazał Mirosław Maraszek.

Projekt pałacu był bardzo nowoczesny jak na ówczesne czasy. Został zaprojektowany przez znanego warszawskiego architekta Antoniego Dygata. Zauważył, że pałac był jednym z najnowocześniejszych w Europie. - Hrabia Potocki urodził się w 1900 r., jego ojciec również Andrzej Potocki zginął w 1908 r. - został zamordowany w Galicji, więc całością majątku zarządzała żona Potockiego czyli matka hrabiego Andrzeja Potockiego. Stąd mogło wynikać to, że pałac był tak długo odbudowywany - wyjaśnił Mirosław Maraszek. - Z przekazów wynika i z opowieści mieszkańców Międzyrzeca Podlaskiego, że Andrzej i Zofia Potoccy byli uczynni i dobrzy, ale niestety za krótko tu mieszkali - stwierdził historyk. Wyjaśnił, że po wojnie Zofia Potocka z dziećmi zamieszkała we Francji. 

Państwowy Dom Dziecka

Po wyzwoleniu Międzyrzeca w lipcu 1944 r. pałac zajęli żołnierze Armii Czerwonej, która stacjonowała w mieście do 1946 r. - Dopiero 1 października 1946 r. państwo zdecydowało, że w pałacu powstanie Państwowy Dom Dziecka. Pod tą nazwą funkcjonował do 1979 r. Później przemianowano placówkę na Państwowy Dom Opiekuńczy, która funkcjonowała do 1998 r. Później pałac popadł w ruinę, dopiero w 2000 r. podpisano umowę z Katolickim Uniwersytetem w Lublinie i utworzono oddział zamiejscowy, który funkcjonował kilka lat. W 2010 r. KUL zwrócił pałac starostwu, a starostwo sprzedało pałac miastu za 2 mln zł. Po odkupieniu pałacu, początkowo nic się nie działo, dopiero później rozpoczęto remonty. Rewitalizację zaczęto od parku otaczającego pałac. Obecnie pałac został przywrócony do świetności lat trzydziestych - mówił Mirosław Maraszek.

Wspaniale urządzony pałac

Zwiedzający odnowiony pałac Anna Rosińska-Petruk i Wojciech Petruk mówią, że robi ogromne wrażenie. - Jest wspaniale urządzony i wyremontowany. Bardzo się cieszymy, że pałac ma taki wygląd jak powinien mieć. Jesteśmy międzyrzeczanami z urodzenia i bardzo nas cieszy, że pałac odzyskał swój blask i będzie pełnił funkcję kulturalną. Marzyliśmy o tym, by tak się stało i wreszcie się tego doczekaliśmy - mówili Anna Rosińska-Petruk i Wojciech Petruk

Waldemar Bałkowiec jest z zamiłowania genealogiem, wyjaśnił, że Potoccy to był polski ród, który znakomicie wpisał się w historię Międzyrzeca. - Tu była Polska, a Biała Podlaska była litewska. Międzyrzec dzielił się na stare i nowe miasto. Pałac w końcu wraca do tego stanu, jaki powinien mieć. Powinien być otwarty dla społeczeństwa, więc cieszę się, że tak się dzieje. Jestem pod wielkim wrażeniem, że został tak wspaniale odnowiony. Wrócono do aranżacji, która była za czasów hrabiego Andrzeja Potockiego i jego małżonki. To powrót do korzeni, do tego co było - zaznaczył. 

- Dziś można zobaczyć jak pałac wygląda w środku, jak się zmienił. Podobno kiedyś nie było tak pięknie jak teraz. Obecnie pałac i jego otoczenie jest zadbane. Wcześniej był tu dom dziecka, więc był przystosowany do potrzeb wychowanków. Nowa aranżacja robi wrażenie - mówił Roman Kałużny mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. 

Jadwiga Lecyk stwierdziła, że z takiego miejsca powinni się cieszyć mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego. - Dzisiejsze wydarzenie jest dowodem na to, że można coś zrobić dla miasta i społeczności, jeśli się tego chce. Pałac jest bardzo ładny, zostały m.in. zmienione podłogi, teraz posadzki wyglądają okazale. Czuję radość, że pałac jest oddany do użytku. Jako seniorka spodziewałam się, że będą tu się odbywać zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku, więc mam nadzieję, że tak będzie - przyznała Jadwiga Lecyk

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama