Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 13:17
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Miasto nas nie słucha. Ta budowa odetnie mieszkania od światła

Przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej bloku przy Al. Tysiąclecia 35 od kilku miesięcy starali się wpłynąć na decyzję miasta w sprawie zgody na zabudowę działki obok ich bloku. Miasto uwagi wspólnoty pominęło, nie uznając jej za stronę w postępowaniu i zezwala deweloperowi postawić blok 13 metrów od ich okien. – Ten budynek zasłoni nam światło – alarmuje zarządca wspólnoty, Zenon Kłoczewski.
Miasto nas nie słucha. Ta budowa odetnie mieszkania od światła
Wspólnota mieszkaniowa bloku przy Al. Tysiąclecia 35 nie chce nowego bloku na sąsiedniej działce. Nie jest jednak stroną w sprawie, miasto pomija jej uwagi

Autor: Joanna Danielewicz

W tej sprawie wspólnocie pozostaje już chyba jedynie odwoływanie się od decyzji miasta na drodze administracyjno-prawnej. 14 lutego bowiem prezydent Białej Podlaskiej wydał decyzję o pozwoleniu na budowę, którym zatwierdzono projekt zagospodarowania działki przy ul. Kościuszki 3 i udzielono zgodę na budowę budynku wielorodzinnego, mieszkalnego. Stało się tak, pomimo że wspólnota bloku stojącego kilkanaście metrów opodal, od miesięcy próbuje udowodnić miastu, że planowana budowa wpłynie na dobrostan mieszkańców bloku przy Al. Tysiąclecia 35.

Odcięci od informacji i światła

W połowie grudnia zarządca wspólnoty, w imieniu mieszkańców bloku przy Al. Tysiąclecia 35 w piśmie do władz miasta wyraził brak zgody na budowę bloku mieszkalnego na działce znajdującej się tuż obok. Wspólnota chciała wiedzieć, czemu nie została o planach związanych z zagospodarowaniem działki przy ul. Kościuszki 3 informowana. Wspólnota wniosła o ustanowienie jej jako stronę postępowania o udzielenie zezwolenia na budowę. 

– Na tej działce kilka lat temu stał budynek parterowy. Mieściła się tu pralnia, jak zapewne wiele osób pamięta. Jak widać budek został wyburzony a deweloper chce tu budować blok mieszkalny. Ten teren w planie zagospodarowania wpisany był wcześniej pod usługi, ale ten zapis został zmieniony i teraz jest pod zabudowę usługowo-mieszkalną – mówi pan Zenon.

Twierdzi, że o planach na budowę tuż pod oknami mieszkańców bloku przy Al. Tysiąclecia 35 nowego bloku, zarząd wspólnoty mieszkaniowej dowiedział się przypadkiem. – Stroną w postępowaniu o udzielenie zgody na budowę jest wspólnota bloku przy Kolejowej 40, stojącego naprzeciwko naszego bloku. Oni otrzymują wszelkie informacje dotyczące postępu całej procedury. My dowiedzieliśmy się pokątnie i od tej pory walczymy o dostęp do informacji, dokumentów i uznania przede wszystkim naszych racji i sprzeciwu – wyjaśnia Zenon Kłoczewski.

Wspólnota z bloku przy Al. Tysiąclecia 35 wskazuje, że budowa nowego bloku odetnie dopływ światła słonecznego do 12 mieszkań, których okna wychodzą tylko na jedną stronę – właśnie tą, gdzie stanie nowy blok. Zdaniem przedstawiciela wspólnoty, mieszkańcy zasłoniętych mieszkań będą pokrzywdzeni, bo brak słońca i bezpośredni widok z okna na ścianę sąsiedniego bloku – oddalonego zdaniem zarządcy 11 m od ich ściany ich mieszkań – wpłynie na wartość lokali. – Nikt nas nie uprzedził, nikt z nami nie rozmawia – mówi zarządca. Ponadto podnosi kwestię wąskiego wjazdu na plac wewnętrzny między blokami, przez który do wiaty śmietnikowej wjeżdża choćby wóz odbierający śmieci. – Nie mówię już tu o karetkach, straży pożarnej czy samochodach z zaopatrzeniem do sklepów, które w parterze naszego bloku funkcjonują, a wejścia na zaplecze mają właśnie od zachodniej strony bloku. Postawienie nowego bloku po granicy wąskiego wjazdu na plac między blokami, śmiem twierdzi, że będzie stanowić zagrożenie dla naszych mieszkańców – uważa zarządca.

Jałowa wymiana pism

Dwa tygodnie temu wysłaliśmy do bialskich urzędników pytania o to, jak ustosunkowują się do uwag i obaw wspólnoty mieszkaniowej przy Al. Tysiąclecia 35. Pytaliśmy o plan zagospodarowania działki, na której ma stanąć nowy blok czy dokonano ich na wniosek potencjalnego inwestora? Pytaliśmy również o to, czemu wspólnota bloku przy Al. Tysiąclecia 35 nie jest stroną w postępowaniu oraz o to czy miasto, wyrażając zgodne na prowadzenie w tym  miejscu zabudowy wielorodzinnej brało pod uwagę "dobrostan" wspólnoty mieszkaniowej Al. Tysiąclecia 35?

Po tygodniu ciszy ze strony miasta powtórzyliśmy maila, ale dotąd nie otrzymaliśmy stanowiska magistratu. Argumentację urzędników poznajemy z korespondencji, jaką z miastem wymienił zarządca wspólnoty przy Al. Tysiąclecia 35.

W piśmie z połowy stycznia tego roku wiceprezydent miasta poinformował zarząd wspólnoty mieszkaniowej bloku Al. Tysiąclecia 35, że:

„Zgodnie z analizą nasłonecznienia, sporządzoną przez projektanta, znajdującą się w dołączonym do wniosku o pozwolenie na budowę projekcie, lokalizacja projektowanego budynku mieszkalnego, wielorodzinnego , nie powoduje naruszenia określonego (…) co najmniej 3-godzinnego czasu nasłonecznienia pokoi mieszkalnych znajdujących się w budynku mieszkalnym wielorodzinnym zlokalizowanym przy Al. Tysiąclecia 35.”. Miasto powołuje się na przepisy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 2002 roku o wymaganiach dotyczących naturalnego nasłonecznienia pomieszczeń użytkowanych przez ludzi i pokoi mieszkalnych. Zgodnie z tym rozporządzeniem miasto podnosi, że pokoje mieszkalne w godz. 7-17 powinny mieść zapewniony czas nasłonecznienia co najmniej 3 godziny. „Przy czym w mieszkaniach wielopokojowych powyższe wymagania powinny być spełnione przynajmniej dla jednego pokoju” – dodaje wiceprezydent Maciej Buczyński.

Miasto nie uznało też roszczeń wspólnoty do uznania jej za stronę w postępowaniu o udzieleniu zgody na budowę na działce przy ul. Kościuszki 3. „(…) stronami postępowania (…) są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści, lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu(…)” – wskazywał wiceprezydent w piśmie wystosowanym do wspólnoty w połowie stycznia.

Natomiast miesiąc później, w kolejnym piśmie do zarządcy wspólnoty Al. Tysiąclecia 35, wiceprezydent powtórzył powyższe argumenty dodając wprost: 

„Decydującym czynnikiem przy ustaleniu stron postępowania (…) jest obszar oddziaływania obiektu (…)Przeprowadzona analiza obszaru oddziaływania wykazała iż obszar oddziaływania projektowanego (…) budynku mieszkalnego wielorodzinnego (…) nie obejmuje działki (…) przy Alei Tysiąclecia 35.”

W tym też piśmie wiceprezydent Buczyński poinformował wspólnotę bloku przy Al. Tysiąclecia 35, że 14 lutego prezydent miasta wydał pozwolenie na budowę bloku mieszkalnego przy ul. Kościuszki 3. W pismach przesłanych Zenonowi Kłoczewskiemu nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, jakie przedstawiciel wspólnoty zadał urzędnikom miejskim w jednym z pism: "Dlaczego biznes prywatny jest ważniejszy niż los mieszkańców wspólnoty Al. Tysiąclecia 35?"


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkaniec Białej 05.03.2024 18:23
Sieje zamęt taki społeczniak, co w tym złego że nowy ładny budynek powstanie, przynajmniej miasto ładniej wygląda z nowymi budynkami

Mieszkaniec 27.02.2024 19:33
No bez przesady... Wszędzie budynki powstają i nie ma co płakać. Jeżeli decyzja jest zgodna z obowiązującym prawem to miasto nie może nie wydać pozwolenia na budowę. Poza tym, skoro to mieszkania to pewnie też będzie wspólnota i będą mieszkać ludzie.

czy→ T 27.02.2024 18:26
Dziś, Prezydet Białej Podlaskiej, schował się w gabinecie, uciekł. Poprosiłem Go, jedynie o przyklejenie Taśmy kontrastowej na schodkach w Sekretariacie (Jego Sekretariacie, zmieńcie to w wyborach i nie dajcie się nabrać, Dariusz jeszcze bardziej zdemoralizowany). A i by poszedł do SR w BP i wszedł za Bramki (lotnisko, terroryści te sprawy) i wyszedł. A wam, popatrzcie, CZEGO na zdjęcia SR Brzeska, nie widać. czego Prezs się wstydzi i nawet można tam parkować auta - by nie było widać, tego W S T Y D U. Ale to nie tylko wstyd. Rak, zepsuty ząb Rzeczypospolitej. Oj jak boli

Bialski. 27.02.2024 14:53
Sami głosowali na takiego prezydenta to i jest klops. Lewą i środkową stronę należy unikać, wtedy jest spokojniejsze życie.

Wujek Dariusz 27.02.2024 12:50
Przy ulicy Ceglanej miasto ma na zbyciu działki budowlane w atrakcyjnych cenach. Może sobie Pan Zenon kupić taką działkę i postawić domek ze szklanym dachem. Do najbliższego sklepu spożywczego będzie miał kilometr, na pocztę 5 km, do magistratu 6 km ale będzie miał słońce przez cały dzień.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama