Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:41
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Miasto nie spieszy się z uhonorowaniem śp. Józefa Bergiera

Gdy z końcem grudnia radny Adam Chodziński zawnioskował o nadanie imienia prof. Józefa Bergiera nowo powstałej przy kampusie Akademii Bialskiej ulicy, sądził, że to właściwie formalność. Po trzech miesiącach wciąż nie wie, czy wniosek zostanie rozpatrzony, kiedy i czy w ogóle zajmą się nim radni. – Przykro mi to mówić, ale odbieram to jako złośliwość. Inicjatywy pana prezydenta są realizowane w pierwszej kolejności, natomiast inicjatywy radnych nie związanych z jego obozem, prezydent stara się realizować na samym końcu – mówi Adam Chodziński
Miasto nie spieszy się z uhonorowaniem śp. Józefa Bergiera
Adam Chodziński zawnioskował o nadanie imienia prof. Józefa Bergiera ulicy przy kampusie Akademii Bialskiej już trzy miesiące temu – Wydawało mi się, że jest to tak ważna osoba dla miasta, że uchwała zostanie przygotowana przez służby prezydenta. Niestety pomyliłem się, pan prezydent schował to do zamrażarki – zauważa radny Chodziński.

Źródło: Słowo Podlasia

– W imieniu klubu Radnych Niezależnych i społeczności akademickiej chciałbym na ręce przewodniczącego rady miasta i prezydenta złożyć wniosek o nadanie nazwy nowej ulicy biegnącej od Sidorskiej do stacji Biała Podlaska Wschodnia. Proponowana nazwa brzmi ul. prof. Józefa Bergiera – informował na grudniowej sesji rady miasta, radny Adam Chodziński i przedstawiał argumentację: 

– Chcielibyśmy w ten sposób uczcić pamięć śp. prof. Józefa Bergiera, który miał ogromny wpływ na uruchomienie wcześniej Państwowej Szkoły Wyższej a obecnie Akademii Bialskiej. Ulica przebiega przy kampusie uczelni, który był budowany za czasów prof. Józefa Bergiera, ale przy ulicy znajduje się też działka, na której uczelnia planuje budowę trzeciego już domu studenta, a w przyszłości być może czwartego domu studenta. Jeden z tych budynków mógłby już mieć adres prof. Józefa Bergiera.

Ulica, o której mowa została wybudowana przez PKP PLK w porozumieniu z miastem Biała Podlaska i oddana do użytku z końcem listopada ubiegłego roku. – Mieliśmy wpływ na to, że powstały z tej drogi dwa zjazdy na działki uczelni. PKP zmieniła plany i dostosowała je do naszych potrzeb. Przygotowała całą infrastrukturę pod dojazd do budynku przyszłego akademika – mówił natomiast rektor Akademii Bialskiej, prof. Jerzy Nitychoruk, gdy informował media o planowanej inwestycji uczelni w kolejny Dom Studenta.

Prace, których częścią była ulica wiodąca od torów na wysokości stacji Biała Podlaska Wschodnia do ul. Sidorskiej, jeszcze trwają. Inwestycja w całości ma być gotowa w II połowie 2024 roku. Ulica jednak już jest i wniosek o nadanie jej nazwy też padł.

Prezydent nie chce

– Wniosek złożyliśmy, ale prezydent nie chce tego dać na radę. Otrzymałem odpowiedź, że jest w mieście komisja do nadawania nazw ulic. Nie poinformował mnie jednak kiedy ta komisja się zbierze i czy wniosek został do niej w ogóle skierowany – mówi Adam Chodziński, gdy pytamy na jakim etapie jest złożony w grudniu przez klub Radnych Niezależnych, wniosek. – Z doświadczenia jednak wiem, że komisja komisją, a gdyby była taka wola, to nieważne jaką rolę odgrywa komisja, ta propozycja mogłaby pojawić się jako projekt uchwały. Wierzę, że wszyscy radni zagłosowaliby za tą propozycją.

W ostatnich latach nazwy otrzymywały choćby ronda miejskie. Wówczas kluby radnych zgłaszały swoje propozycje w formie projektów uchwał, które głosowała rada miasta. Klub Radnych Niezależnych mógł obrać taką drogę. – Wydawało mi się, że jest to tak ważna osoba dla miasta, że uchwała zostanie przygotowana przez służby prezydenta, no ale się myliłem niestety – mówi radny Chodziński. Osobiście ma na ten temat swoje zdanie. – Pan prezydent schował to do zamrażarki. Przykro mi to mówić, ale odbieram to jako złośliwość. Inicjatywy pana prezydenta są realizowane w pierwszej kolejności, natomiast inicjatywy radnych nie związanych z jego obozem, prezydent stara się realizować na samym końcu.

Zasłużony dla miasta

Józef Bergier za swoją działalność na rzecz miasta w 2019 roku został uhonorowany tytułem "Zasłużony dla miasta Biała Podlaska". – Pan profesor swoją aktywnością wzbogaca nasze miasto, przyczyniając się do jego rozwoju – mówił wówczas prezydent. 

Prof. Józef Bergier zmarł w 2019 roku. Wyższą uczelnię zawodową powołał w Białej Podlaskiej w 2000 roku. Był jej wieloletnim rektorem. Dziś to Akademia Bialska z rozbudowaną infrastrukturą, której znaczna część powstała, gdy uczelnią kierował właśnie prof. Bergier. Józef Bergier był nie tylko twórcą i rektorem uczelni wyższej w Białej Podlaskie, ale również działał w samorządzie jako radny miejski i radny sejmiku wojewódzkiego. Był też posłem sejmu III kadencji z ramienia Akcji Wyborczej Solidarność i senatorem VII kadencji parlamentu z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Adam Chodziński deklaruje, że klub, który reprezentuje, przygotuje stosowny projekt uchwały o nadanie ulicy przy kampusie Akademii Bialskiej im. prof. Józefa Bergiera.

PRZECZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama