Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:51
Reklama
Reklama

Tragedia na poligonie. Nie żyje żołnierz służący w Białej Podlaskiej

Na poligonie w Drawsku Pomorskim doszło do nieszczęśliwego wypadku, w którym śmierć poniósł żołnierz służący w Batalionie Zmechanizowanym 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Białej Podlaskiej. Drugi z poszkodowanych walczy o życie w szpitalu. Obaj dostali się pod koła pojadu gąsienicowego BWP.
Tragedia na poligonie. Nie żyje żołnierz służący w Białej Podlaskiej
Na poligonie w Drawsku Pomorskim, na dwóch żołnierzy służących w Batalionie Zmechanizowanym z Białej Podlaskiej najechał pojazd gąsienicowy. Jeden z żołnierzy zginął, a drugi walczy o życie w szpitalu.

Autor: st. kpr. Marcel Mańkowski

Źródło: Wojsko Polskie

Według informacji przekazanych przez majora Tomasza Zygmunta z Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie, zdarzenie miało miejsce we wtorek 5 marca, ok. godz. 8:50, na terenie poligonu drawskiego, w województwie zachodniopomorskim. 

- Do wypadku doszło w czasie zadań szkoleniowych na poligonie. Wiadomo, że na żołnierzy, którzy służyli w Batalionie Zmechanizowanym z Białej Podlaskiej najechał pojazd gąsienicowy BWP. Jeden z żołnierzy zmarł, a drugi został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie - przekazuje major Tomasz Zygmunt

Dodaje, że to czy pojazd najechał na żołnierzy, czy też w inny sposób dostali się pod gąsienice, na miejscu ustala prokurator. - Nie mogę udzielić szerszej informacji na temat tego zdarzenia, ponieważ na miejscu pracuje prokurator i grupa dochodzeniowo-śledcza. Ustalane są okoliczności przebiegu całego zdarzenia - przekazuje major. 

Wyjaśnia, że wypadkowi ulegli dwaj żołnierze służących w Białej Podlaskiej z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. 

Drugi z żołnierzy został zabrany śmigłowcem do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie. – Pacjent jest w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, tylko tyle mogę powiedzieć – informuje rzeczniczka prasowa szpitala Joanna Woźnicka.

Do wypadku, odniósł się wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na portalu X: - Zacznę od wypadku, który miał miejsce na poligonie w Drawsku Pomorskim. Jeden żołnierz zginął, drugi walczy o życie w szpitalu. To jest tragiczne zdarzenie. To jest wypadek, który powoduje, że wszystkie siły i środki kierujemy do wsparcia rodziny i najbliższych. Najbliższym, rodzinie, chciałbym złożyć w imieniu swoim, całego Wojska Polskiego, w imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej wyrazy współczucia i kondolencje. Dodał też: Smutny dzień dla naszej Rodziny Wojskowej. Na poligonie zginął żołnierz 1WBPanc. Drugi poszkodowany żołnierz jest w szpitalu w Szczecinie. [...] Rodziny obu żołnierzy otoczyliśmy opieką psychologiczną i wszelką pomocą.

 

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Były Funkcjonariusz 05.03.2024 19:53
Dalej niech przyjmują do Obrony Terytorialnej ludzi po zawodówkach , jak leci aby tylko sztuka się zgadzała .

Prawdziwy Polak 06.03.2024 17:56
Dokładnie, popieram. Do tego są przyjmowani tacy co kupili sobie maturę na stadionie w Warszawie i taka osoba ma chronić Polskę i nas? Prędzej by ją sprzedała. Smutne ale prawdziwe. Byle sztuka...

czyt 13.03.2024 18:12
Moim zdaniem, to wina Majora. Zawiadywać polem walki, powinni kaprale, sierżanci, wyjątkowo porucznicy. Ale ja się nie znam. Major i wyżej, to już na laurach leżą i jak im się chce, coś doradzą. Ale u nas, wydaje się jest odwrotnie. Szkoda, Dwóch Młodych Żołnierzy- ofiary poligonu? Nie wiem

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama