Postulaty rolników się nie zmieniły. Gospodarze manifestują przeciwko unijnej polityce klimatycznej, Zielonemu Ładowi i niekontrolowanemu napływowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Rolnicy już zgłosili do bialskiego magistratu kolejny protest. Ma się on rozpocząć 20 marca o godz. 8 i potrwać do 26 marca.
– Tym razem będziemy blokować drogę krajową nr 2 w 3 punktach. Pierwszy to skrzyżowanie z ulicą Warszawską, drugi to skrzyżowanie z Aleją Solidarności (rondo), a trzecie to skrzyżowanie z drogą wojewódzką 812, 811 (wiadukt) – mówi jeden z liderów protestu, Michał Filipiuk. – Zapraszamy wszystkich rolników z powiatu bialskiego. Niech przyjadą ciągnikami z flagami. Zapraszamy też pszczelarzy, myśliwych, leśniczych, transportowców oraz firmy, z którymi współpracujemy na co dzień – dodaje.
Z kolei drugi lider, Adam Olszewski podkreśla, że nasi rolnicy włączają się w ogólnopolski protest rolników i będą stać na drodze przez kilka dni.
– 20 marca wiele polskich dróg zostanie zablokowanych, także w województwie lubelskim. Protesty nie ograniczą się do jednego dnia, dlatego warto to uwzględnić, planując ważne wyjazdy. Jeśli chodzi o protest w Białej Podlaskiej, to prawdopodobnie zablokowane będą dwa pasy ruchu. Szczegóły zostaną ustalone na poniedziałkowym spotkaniu – mówi Adam Olszewski.
Trzeci lider bialskiego protestu, Piotr Kisiel zaznacza, że choć większość społeczeństwa popiera manifestację rolników, to są też tacy, którzy są przeciw.
– A my walczymy za nas wszystkich. Zielony Ład dotknie też bardzo mocno zwykłych ludzi pracujących na etacie, którzy z rolnictwem nie mają nic wspólnego. Przykładem może być podatek od aut spalinowych lub audyty energetyczne. Datego jeśli dziś my nic z tym nie zrobimy, to jutro będzie za późno – podsumowuje Piotr Kisiel.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze