W październiku 2023 roku poznaliśmy listę zadań powiatowych i gminnych do dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w ramach naboru wniosków na 2024 rok. Wśród nich znalazła się inwestycja związana z przebudową ul. Kościuszki i części Jana Pawła II. Inwestycja została zaplanowana do realizacji na lata 2024-25. Została wpisana do budżetu miasta na ten rok. „Inwestycja obejmuje przebudowę ciągu drogowego pomiędzy Al. Tysiąclecia, a ul. Sidorską poprzez przebudowę odcinka ul. Kościuszki i odcinka Al. Jana Pawła II. W ramach zadania zostanie przebudowana nawierzchnia jezdni i chodniki, powstaną ścieżki rowerowe, bezpieczne przejścia dla pieszych i kanalizacja deszczowa. Długość planowanych do przebudowy dróg to około 600 m. Inwestycja uzyskała dofinansowanie ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, edycja 2024. (…) Całkowita wartość zadania wynosi 9.500.000,00 zł, przy udziale środków zewnętrznych wynoszącym 6.074.250,00 zł. Na 2024 r. zaplanowano 3.500.000,00 zł, w tym udział środków zewnętrznych to 2.128.262,50 zł, a środków własnych to 1.371.737,50 zł.” – czytamy w uchwale budżetowej.
Nie kryją zdenerwowania
Przetarg na realizację przedsięwzięcia został ogłoszony w grudniu ubiegłego roku. W połowie lutego nastąpiło otwarcie ofert. Zgłosiła się jedna firma Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowego Tre-Drom. Zaoferowała realizację inwestycji za 9.873.819,96 zł. 11 marca miasto ogłosiło rozstrzygnięcie przetargu, powierzając realizację inwestycji firmie PBD Tre- Drom Sp. z o.o..
Rozstrzygniecie przetargu zbiegło się w czasie z docierającymi do mieszkańców informacjami na temat tego, jak przebudowa ma wyglądać. Kwestią sporną stała się planowana wycinka drzew. W planach, jak podał facebookowy profil BiałaPodlaska21 jest ich kilkadziesiąt w tym 13 okazałych drzew, w miejscu których ma nastąpić poszerzenie ulicy pod zatoki autobusowe i parkingowe.
Mieszkańcy w kwestii drzew są podzieleni. Część chce, by znikły, bo stanowią zagrożenie. Inni uważają, że wycinka bez wskazania czy drzewo jest chore, nie powinna się odbywać. – Nie ma tu tych drzew wiele, więc należałoby je zachować. Drzewa które można zachować, należałoby pozostawić. To jest też klimat ulicy Kościuszki – mówi jeden z mieszkańców. W kontrze słyszy głosy, że wielkie drzewa przy Kościuszki spędzają sen z oczu mieszkańców sąsiadujących z nimi zabudowaniami, bo przy każdej wichurze łamiące się gałęzie niszczą budynki, a ludzie boją się pod nimi przechodzić.
Kwestia drzew to jeden punkt sporny, drugi to planowana ścieżka rowerowa po północnej stronie ulicy.
– Nikt nas nie zapytał czy planowana przebudowa nam odpowiada. W planie jest przesunięcie ulicy poza wiatę przystankową, ma być tam ścieżka rowerowa, która wejdzie pod same okna i balkony naszego bloku. W związku z tym wytną żywopłot na działce należącej do wspólnoty i całą zieleń, którą tam mamy - mówi przewodniczący wspólnoty bloku Kościuszki 12 -14.
Członkinie tej wspólnoty nie kryją zdenerwowania, bo o planach poprowadzenia ścieżki pod ich oknami dowiedziały się w ubiegłym tygodniu. – Od lat inwestujemy w blok i jego otoczenie, a oni chcą nam wszystko wyciąć i wybetonować. Mamy prawo usiąść i wypocząć na naszych balkonach i osłonić się pasem zieleni od chodnika i ulicy – mówią mieszkanki bloku 12-14. – Chodniki są tak szerokie, że jest miejsce na ścieżkę. Dlaczego naszym kosztem ma się to odbywać?
Zwracają uwagę, że pas zieleni z żywopłotem znajduje się na działce należącej do wspólnoty, więc nie rozumieją, jak miasto mogło zaprojektować tam ścieżkę dla rowerów. – Nie dostaliśmy żadnej decyzji, bo chcielibyśmy się odwoływać. Nie wiem czemu mieszkańcy wspólnoty nie dostały na ten temat informacji – zastanawiają się mieszkanki.
Petycja w sprawie konsultacji
Mieszkańcy ul. Kościuszki mają dużo do powiedzenia w sprawie przebudowy ulicy, przy której mieszkają. Problem w tym, że do tej pory nie mieli z kim przedyskutować swoich uwag. Pod koniec ubiegłego tygodnia spotkali się z przedstawicielami komitetu wyborczego Biała Samorządowa. Ci przyszli przedstawić kandydatów do rady miasta z okr. nr 1 i zaproponować mieszkańcom poparcie petycji o konsultacje w sprawie przebudowy ulicy.
– To lista poparcia wniosku po przeprowadzenie przez prezydenta konsultacji w sprawie przebudowy ulicy Kościuszki, w szczególności w sprawie planowanej wycinki drzew na tej ulicy. Prezydent tego miasta, w przeciwieństwie do innych prezydentów miast, nie konsultuje z mieszkańcami inwestycji. W ubiegłym roku miasto przeprowadziło tylko cztery konsultacje – mówi Andrzej Halicki, kandydat do rady miasta z tego okręgu.
Przyznaje, że w przypadku Kościuszki konsultacje mogą być spóźnione, z uwagi na to, że miasto już wybrało wykonawcę. – Faktem jest jednak to, że władza nie rozmawiała w sprawie przebiegu przebudowy ul. Kościuszki. Mieszkańcy nie byli w ogóle informowani. Nikt z nimi nie rozmawiał, nikt nie pytał, jaki wariant przebudowy drogi należy wybrać. Czy zostawić drzewa czy te drzewa są zdrowe, czy chore? Dlatego prawie 90 osób w ciągu jednego dnia złożyło podpisy pod petycją do prezydenta, aby zaczął z nimi rozmawiać – dodaje Halicki. Dotychczas pod petycją podpisało się blisko120 osób.
Mleko się rozlało
Działania miasta związane z przygotowywaniem inwestycji negatywnie ocenia również Bogusław Broniewicz, kandydujący na prezydenta miasta z ramienia Białej Samorządowej.
– Dla mnie jest nie do wyobrażenia sytuacja, że mieszkańcy, którzy powinni decydować, są zaskakiwani decyzjami miasta. Dialog jest potrzebny, konsultacje społeczne są potrzebne. W tym wypadku dyskusja się zaczyna w momencie, gdy przysłowiowe mleko się już rozlało, bo władze miasta powinny takie rzeczy rozstrzygać na etapie tworzenia koncepcji i tworzenia dokumentacji technicznej – mówi Broniewicz.
Zdaje sobie sprawę z tego, że finałem spotkania z mieszkańcami ul. Kościuszki nie będzie rozwiązanie sygnalizowanych przez nich problemów w całości. – Przetarg jest rozstrzygnięty. Być może będzie można dokonać pewnych korekt w czasie realizacji przebudowy. Natomiast to co się tu stało, to przykład na to, że z mieszkańcami trzeba rozmawiać i pytać ich czego chcą, na co się godzą. Niestety, hasło które jeden z kandydatów na prezydenta państwu oferuje: „Zmieniamy Białą dla Was”, należałoby sparafrazować na „Zmieniamy Białą bez Was dla Nas” – podsumowuje Broniewicz.
Pracę do wykonania mają jednak i radni oraz kandydaci na radnych, bo od mieszkańców w trakcie spotkania usłyszeli pytanie, o to, gdzie oni byli i czemu jako radni nie przychodzili do mieszkańców z ważnymi dla nich informacjami.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze