Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:24
Reklama
Reklama

Nasi wójtowie uhonorowani w Senacie

75 wójtów i burmistrzów pełniących funkcje od 8 kadencji, zostało uhonorowanych podczas uroczystości w Senacie. Wśród nich są samorządowcy z powiatu bialskiego. To wójt gminy Terespol, Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Zalesie, Jan Sikora i wójt gminy Rossosz, Kazimierz Weremkowicz.
Nasi wójtowie uhonorowani w Senacie
75 wójtów i burmistrzów pełniących funkcje od 8 kadencji, zostało uhonorowanych podczas uroczystości w Senacie. Wśród nich są samorządowcy z powiatu bialskiego. To wójt gminy Terespol, Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Zalesie, Jan Sikora i wójt gminy Rossosz, Kazimierz Weremkowicz

Źródło: ZGWRP (fb)

Spotkanie odbyło się w środę 13 marca w 34. rocznicę uchwalenia ustawy o samorządzie terytorialnym. Wójtom gratulowała m.in. marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Zwracając się do samorządowców, którzy pełnią funkcję wójta i burmistrza od 34 lat, gratulowała im poparcia społecznego. – To jest rzeczywiście imponujący dorobek, tyle lat w tym samym miejscu, mając poparcie mieszkańców. To jest najlepsze świadectwo tego, że te osoby zdobyły autorytet w swoich regionach – zaznaczyła. Uczestnikom zostały wręczone okazjonalne podziękowania za zaangażowanie i działania realizowane na rzecz rozwoju lokalnych społeczności reprezentowanych przez nich gmin.

Dla nas to służba

Jan Sikora funkcję wójta gminy Zalesie pełnił przez ponad 33 lata. – Dla mnie to był okres służby, w której człowiek zawsze był na pierwszym miejscu. Moim celem była poprawa warunków życia, dostrzeganie potrzeb mieszkańców gmin, ale też problemów i robienie wszystkiego, aby je rozwiązać – mówi Jan Sikora. – Przez 8 kadencji udało nam się wiele zrobić, unowocześnić gminę. Dlatego nowy wójt i nowa rada mają do wykonania inne zadania, przed nimi inne wyzwania. Na pewno będzie to opieka nad osobami starszymi, bo nasze społeczeństwo się starzeje. Trzeba będzie też przeznaczyć pieniądz na kulturę, na sport i na rekreację, oświatę. To będzie inny poziom zadań i rozwoju. Ale jestem zdania, że przychodzi taki moment, w którym trzeba odejść i dać możliwość podejmowania decyzji młodszym. Oddałem tej służbie najlepsze lata i cieszę się, że tak dużo udało się dokonać – podsumowuje wójt.

Z uhonorowania przez Senat jest dumny także wójt gminy Rossosz, Kazimierz Weremkowicz. – Pracę wójta rozpocząłem w 1991 r. Praca w administracji to służba i tak też traktowałem te lata. Oczywiście samorząd się zmieniał, wchodziły coraz to nowe przepisy, trzeba było nadążać za zmianami – mówi Kazimierz Weremkowicz. – Ale od początku na pierwszym miejscu był człowiek, mieszkaniec gminy. Zresztą muszę przyznać, że przez te lata my, jako samorząd, rozwijaliśmy naszą gminę we współpracy z mieszkańcami. Pamiętam, jak nasza społeczność budowała budynek urzędu gminy czy gimnazjum z salą gimnastyczną. To zaangażowanie mieszkańców jest i dziś. A ja, rada gminy i pracownicy urzędu robimy, co w naszej mocy, by wspierać ten rozwój. Korzystamy ze środków unijnych i realizujemy ważne projekty. Wiele z nich jest jeszcze do dokończenia, dlatego będę się starał o głosy mieszkańców również w nadchodzących wyborach – podkreśla wójt.

Potrzebna uchwała
 

Z sentymentem, ale też konstruktywnymi wnioskami spogląda na swoje 8 kadencji wójt gminy Terespol, Krzysztof Iwaniuk.

 – To w Senacie narodził się samorząd, więc spotkanie wójtów właśnie tam było symboliczne i ważne. To była doskonała okazja do podsumowania, jak zmieniał się samorząd przez minione 34 lata – mówi szef Związku Gmin Wiejskich Rzeczpospolitej Polskiej. - Spotkanie odbyło się w rocznicę narodzenia samorządu. Zgodnie podkreślaliśmy, że samorząd to najlepsza reforma, jaka się udała po 89 r. Oczywiście, jesteśmy zróżnicowani, ale najlepiej samorząd się sprawdził w najmniejszych gminach, gdzie ludzie się znają od lat i wiedzą, czego się po sobie spodziewać – zaznacza Krzysztof Iwaniuk. - Moja przygoda z samorządem zaczęła się, kiedy wróciłem po studiach i wojsku do domu. Znajomi namawiali mnie, abym został radnym, więc się zgodziłem. Potem szukaliśmy kandydata na burmistrza, bo Terespol to było miasto i gmina. Padła propozycja, abym to był ja. W końcu dałem się przekonać i od tamtej pory minęło już 8 kadencji - wspomina włodarz.

Krzysztof Iwaniuk zaznacza, że sama idea samorządu jest bardzo dobra. Ale samorządy wiejskie muszą się dziś mierzyć z poważnymi problemami. Pogłębia się przepaść między gminami wiejskimi a miejskimi. - 80 proc. gmina wiejskich traci płynność finansową, bo m.in. wzrosły im wydatki. Sytuacja jest niepokojąca. Dlatego, jako ZGWRP pracujemy nad nową ustawą o dochodach opartych na wpływach z PIT-u i CIT-u -tłumaczy szef związku. Dodaje, że obszary wiejskie mają zaległości i trzeba je jak najszybciej nadrobić. Szczególnie ,że przed nimi stoją nowe wyzwania.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama