Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:33
Reklama
Reklama

Niedawno byli królami rynku pracy. Teraz ją tracą i lądują na bruku

Branża IT zwalnia na potęgę. To kilkadziesiąt tysięcy ludzi na bruku. A przecież nie było w Polsce lepszego zajęcia niż informatyk.
Niedawno byli królami rynku pracy. Teraz ją tracą i lądują na bruku
Branża IT zwalnia na potęgę. To kilkadziesiąt tysięcy ludzi na bruku. A przecież nie było w Polsce lepszego zajęcia niż informatyk

Autor: iStock

O zarobkach programistów krążą legendy. Kilka tysięcy złotych na początek – na okres przyuczenia się. Potem jest już tylko lepiej.

 – 20 tys. zł dla szefa działu to w mojej firmie norma – przyznaje pan Krzysztof, kierownik w jednej z dużych firm informatycznych w Polsce. 

Pani Paulina, także programistka, dodaje: – Do tego samochód służbowy. I to nie byle jaki, bo SUV mercedes. Właściwie dowolne godziny pracy i to zdalnej. W firmie pokazuję się raz w tygodniu omówić postępy w projekcie – wylicza.

Nie było chyba zawodu tak porządnego w Polsce jak programista czy tester programów. Teraz to się zmienia.

Fala zwolnień

Zdaniem analityków w 2024 r. będą zwolnienia w dużych firmach, takich jak Google, Amazon, Meta – podaje serwis crn.pl. I dodaje, że globalnie zmienia się trend zatrudnienia w IT. 

Serwis Layoffs, który analizuje ten stan rzeczy, wylicza, że ponad 200 firm technologicznych zwolniło już przeszło 56,8 tys. osób. Tylko w tym roku.

Co jest przyczyną? 

Otóż przez lata branża IT zatrudniała niemal wszystkich, którzy się zgłaszali. Płaciła im wielkie pieniądze. Boom nastał w czasie pandemii, kiedy generalnie społeczeństwo pozamykane w domach przeniosło życie i swoją wszelką aktywność do sieci. 

Potem jednak okazało się, że ludzie wrócili do swoich przedpandemicznych nawyków i armia programistów okazała się za droga w utrzymaniu i zbędna.

– Przykładem mogą być Google czy Microsoft, które w 2020 i 2021 roku zatrudniały dziesiątki tysięcy programistów w związku z koniecznością rozwoju usług chmurowych i narzędzi do pracy zdalnej, np. takich jak Teams. Po wytworzeniu nowych produktów, usług nie potrzebowali już tylu osób – powiedział money.pl Rafał Bakalarz, dyrektor zarządzający w Connectis_, firmie specjalizującej się w outsourcingu ekspertów IT.

AI tańsze od człowieka

Do tego doszła sztuczna inteligencja. Widzimy jej rozkwit i nie chodzi tylko o popularny ChatGPT i podobne. AI mocno angażują zarówno małe jak i największe firmy. Jest obecna w wyszukiwarkach, a AI steruje nawet chatbotem – np. rozmową internetową z konsultantem w sklepie. Klient sądzi, że rozmawia z żywym człowiekiem, ale jest to maszyna.

AI wycina też informatyków. Śmiało wykonuje zadania, które do tej pory realizował człowiek. 

– AI zajmuje stanowiska średniego szczebla, np. testerów. Można AI nauczyć, jak się sprawdza aplikacje i na jakie aspekty ma zwrócić uwagę, a ona na koniec przedstawia raport – dodaje pan Krzysztof. 

W styczniu tego roku niemiecka firma SAP podała, że stawia na sztuczną inteligencję. A to oznacza, że zwolni ponad 7 proc. ze 108 tys. pracowników.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama