– Planujemy zabezpieczenie w budżecie miasta 2,172 mln zł. To przewidywane koszty jakie budżet poniesie, by właściciele gospodarstw domowych zapłacili w 2024 roku za wodę na poziomie obecnie obowiązującej taryfy – mówił wówczas prezydent Białej Podlaskiej.
Czy prezydent zasypuje dziurę z własnej kieszeni? Nie. Z budżetu miasta, czyli de facto z pieniędzy podatków. Ten sprytny zabieg z zabezpieczeniem ponad dwóch milionów złotych pokrycie różnicy między stawkami opłat za zużycie wody w dotychczasowej cenie, a kwotą z nowej taryfy ma tylko jeden cel. Bialczanie w roku wyborczym nie mogą odczuć podwyżek we własnej kieszeni.
Drakońskie podwyżki
Zgodnie z zatwierdzonym pod koniec ubiegłego roku przez Wody Polskie cennikiem, cenę za wodę w 2024 roku ustalono na 4,65 zł/m sześc. (cena z 8 proc. VAT), w 2025 roku 4,43 zł, a w 2026 roku, 4,38 zł.
Za odprowadzanie ścieków natomiast gospodarstwa domowe płacić będą odpowiednio: w pierwszym roku obowiązywania zatwierdzonej taryfy - 9,51zł/m sześc. (cena z 8 proc. VAT), w drugim roku - 9,66 zł, a w trzecim roku - 9,70 zł.
– Po podwyżkach spółka zakłada najniższy z możliwych zysk na poziomie jednej dziesiątej procent, ustalona taryfa jest więc najniższą z możliwych, by zabezpieczyć wydatki spółki. Wsparcie nie obejmie kosztów odbioru ścieków. Nie mieliśmy innego wyboru z uwagi na kształt skonstruowania taryfy. Myślę, że dopłata do kosztów wody będzie istotną ulgą w budżetach naszych mieszkańców – perorował prezydent Białej Podlaskiej.
Drożej niż Warszawie
Porównaliśmy ceny wody i ścieków w Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu, czyli bardzo zbliżonych do siebie liczbą mieszkańców miast województwa lubelskiego na tle miasta stołecznego Warszawy. Przy założeniu, że jedno gospodarstwo domowe zużywa średnio 12 metrów sześciennych miesięcznie, opłata roczna wyniesie: w Białej Podlaskiej 2 353,04 zł, w Chełmie 1 188,00 zł, w Zamościu 1 489,28 zł, a w Warszawie 1 680,24 złotych.
Okazuje się więc, że nawet po uwzględnieniu dotacji do rachunków z budżetu miasta, opłaty za wodę i ścieki są znacząco wyższe nawet od opłat w Warszawie!
Gigantyczne wynagrodzenia
Postanowiliśmy się przyjrzeć kondycji Wod-Kanu. 2022 rok spółka zamknęła stratą netto w wysokości 1 397 809 złotych. Zysk ze sprzedaży wygenerował 6 353 050 złotych straty. – Po podwyżkach cen wody i ścieków spółka zakłada najniższy z możliwych zysk na poziomie jednej dziesiątej procent – obiecuje prezydent. Tymczasem w latach 2021-2022 same tylko wynagrodzenia osób zarządzających BWiK Wod-Kan sp. z o.o. kosztowały niemal 1 500 000 złotych! Zarządu ponad 860 tysięcy złotych i Rady Nadzorczej blisko 600 tysięcy złotych.
Skąd tak wysokie wynagrodzenia osób zarządzających spółką, w momencie gdy ta przynosi gigantyczną stratę? Czy nie powinno być tak, że oszczędności nalezy szukać we własnej kieszeni, a nie zasypywać stratę pieniędzmi podatników?
Dla porównania w bliźniaczym dla Białej Podlaskiej mieście Chełm, Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej za 2022 rok wypracowało wynik 2 322 545 złotych na plusie. W latach 2021-2022 wynagrodzenie organów spółki wyniosło 749 533 złote. W tym samym czasie wynagrodzenia w Wod-Kanie wyniosły 1 385 968 zł. Czyli rada nadzorcza i zarząd spółki, MPGK Chełm wypracowując zysk, pobiera o połowę niższe wynagrodzenia.
Nagroda za niekompetencję?
Jak wygląda zakres obowiązków porównywanych spółek? Wod-Kan sp. z.o.o. w Białej Podlaskiej zajmuje się zbiorowym zaopatrzeniem w wodę, odprowadzaniem ścieków i gospodarowaniem odpadami. MPGK oprócz poboru, uzdatniania i dostarczania wody oraz odprowadzenia i oczyszczania ścieków, w zakresie prowadzonej działalności ma także zbieranie odpadów, sprzątanie, budownictwo i inżynierię, działalność związaną z zagospodarowaniem zieleni oraz pogrzeby i działalność pokrewną. Czyli zakres odpowiedzialności osób zarządzających bialską spółką jest mniejszy niż MPGK Chełm. Skąd więc dwa razy wyższe wynagrodzenia zarządu i rady nadzorczej Wod-Kan?
MPGK Chełm zapłaciła w 2022 roku ponad milion złotych podatku dochodowego (z którego część zostaje w budżecie miasta Chełm), a Biała Podlaska dopłaci w tym roku do Wod-Kan sp. z o.o ponad 2 mln złotych. Jak to świadczy o kompetencjach osób zarządzających tą spółką?
Dopłata ponad 2 milionów złotych to tak, jakby kierownictwo Wod-Kanu dostało od Michała Litwiniuka nagrodę za to, że spółka generuje stratę. Czy szef zwykłego przedsiębiorstwa wypłaca zarządowi nagrody za gigantyczną stratę? Wręcz przeciwnie, szuka oszczędności i restrukturyzuje firmę.
Ponad dwa miliony złotych to prawie tyle ile wynosi roczny Budżet Obywatelski Białej Podlaskiej. To więcej niż rocznie miasto wydaje na utrzymanie zieleni miejskiej i dwa razy więcej niż miasto dopłaca do klubu sportowego MKS Podlasie.
Czy mieszkańcy Białej Podlaskiej powinni się składać, żeby zasypać dziurę finansową, powstałą na skutek złego zarządzania spółką?
Skład Rady Nadzorczej i Zarządu Spółki Bialskie Wodociągi i Kanalizacje Wod-Kan sp. z o.o.
RADA NADZORCZA
Krzysztof Trochimiuk – Przewodniczący Rady Nadzorczej
Maciej Buczyński – Zastępca Przewodniczącego Rady Nadzorczej
Tomasz Czerkies – Członek Rady Nadzorczej
Sylwia Aleksandrowicz – Członek Rady Nadzorczej
Artur Pańczuk – Członek Rady Nadzorczej
ZARZĄD SPÓŁKI
Prezes Zarządu – Beata Jasińska
Dyrektor Techniczny – Józef Bańkowski
Dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów – Jacek Paluszkiewicz
Funkcję Zgromadzenia Wspólników pełni prezydent miasta Biała Podlaska Michał Litwiniuk.
Napisz komentarz
Komentarze