Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:03
Reklama
Reklama

Arkadiusz Janus: Chcę wykorzystać potencjał naszego miasta

Rozmowa z Arkadiuszem Janusem - kandydatem na burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego
Kandydat na burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego Arkadiusz Janus z rodziną
- jestem mężem oraz ojcem dwóch nastoletnich córek. Rodzina i dom są moją największą wartością Dbam o swoją rodzinę i tak samo chciałbym dbać o nasze miasto - mówi Arkadiusz Janus

Jest Pan Mecenasem, Radcą Prawnym. Ma Pan dobrą pracę i zapewne niezłe zarobki. Nie wygląda Pan na osobę żądną władzy. Po co więc Panu burmistrzowski fotel?
- Chciałbym zmienić nasze miasto, Międzyrzec Podlaski. Wiem i mam pomysł, jak sprawnie zarządzać miastem, jakie wprowadzać zmiany, co zrobić by samorząd lepiej funkcjonował i działał nowocześnie. Międzyrzec to silne miasto, choć dzisiaj w trudnej sytuacji. W Urzędzie Miasta pracuje wielu specjalistów, posiadających wiedzę i doświadczenie, o których trudno na rynku pracy, o których się dziś nie dba. Ci ludzie potrzebują jedynie lepszego włodarza i zarządcy. Mam pomysł, doświadczenie, wiem jak wykorzystać ten potencjał, zadbać o tych ludzi. Wiem, jak nawiązać dobre relacje i stworzyć zgrany zespół, który zmieni miasto i poprawi komfort życia nas wszystkich.

Czy to prawda, że nie mieszka Pan w Międzyrzecu?
- Jak znaczna większość mojego pokolenia, znajomych, w celu zdobycia wykształcenia oraz doświadczenia zawodowego wyjechałem z Międzyrzeca Podlaskiego. Studiowałem na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, mieszkałem Warszawie, Krakowie oraz pod Wrocławiem. Przez niespełna rok mieszkałem także w Holandii, w Utrechcie. Mentalnie nigdy nie wyjechałem z tego miasta. W Międzyrzecu ożeniłem się i ochrzciłem dwie córki. Tu jest mój rodzinny dom, moja działka ogrodowa. Tu mieszkają najważniejsze osoby w moim życiu – rodzina moja i mojej żony, nasi znajomi i przyjaciele. Tu odpoczywam i spędzam każdą wolną chwilę. Tu jest moje miejsce na ziemi. Tu są moje marzenia i ambicje. Chcę tu być, mieszkać realizować się. Chcę pracować na rzecz miasta, które kocham, w którym mieszkają najwspanialsi ludzie których znam.

Co zrobił Pan na rzecz Międzyrzeca Podlaskiego?
- Bardzo dużo, a zarazem niewiele w porównaniu do tego co bym chciał zrobić. Pracuję cały czas na rzecz miasta. Organizuję ważne wydarzenia i uroczystości patriotyczne m. in. obchody wybuchu II Wojny Światowej oraz obchody rocznicy Odzyskania Niepodległości. Wydarzeniom Każdorazowo towarzyszył Piknik, na którym Wojsko Polskie, Służby Mundurowe i inne organizacje reprezentowały i promowały swoje zasoby. Wspierałem też edukację najmłodszych, poprzez spotkania z organizacjami promującymi bezpieczeństwo na drogach, ścieżkach rowerowych czy przejazdach kolejowych. Przekazując do przedszkoli czujniki powietrza zainicjowałem pomiar jakości powietrza.

W 2023 udało się Mi się stworzyć Mural z wizerunkiem Jana Pawła II. Jest to przedsięwzięcie, z którego jestem bardzo dumny, które udało się stworzyć dzięki mojemu zaangażowaniu, mojej determinacji i które spotkało się z dużą akceptacją i przychylnością Mieszkańców. Mural wyróżnia nasze miasto i podnosi jego wartość.

Jestem dumny z dotychczasowej działalności na rzecz miasta. Każde z przedsięwzięć miało charakter godny, doniosły oraz zostało zrealizowane za własne środki oraz pozyskane z zewnątrz, czy też życzliwych darczyńców. Czy osoba nie będąca mieszkańcem, może pochwalić się takim dorobkiem?

Co Pana wyróżnia od pozostałych kandydatów?
- Wiele rzeczy. Wykształcenie, doświadczenie, a przede wszystkim moja działalność na rzecz miasta i mieszkańców. Jestem społecznikiem. Nie szukam rozgłosu, nie jest mi potrzebny, robię to z głębi serca. Startuję bez żadnych obciążeń. Mój start nie jest spowodowany żadnym układem politycznym, ani środowiskowym. Większość z kandydatów chwali się osiągnięciami, (choć większość nie ma czym), które zrealizowali w ramach obowiązków służbowych, codziennej pracy za co otrzymywali wynagrodzenie. Trudno u nich o przykład bezinteresownej działalności na rzecz lokalnej społeczności.

Liczba kandydatów przesądza o II turze wyborów. Z kim z byłych kandydatów wejdzie Pan w sojusz, przed II turą wyborów.
 - Zabiegam o głosy wszystkich wyborców i to z wyborcami chcę wejść w sojusz.

A Pana pierwszy krok w roli burmistrza?
 - Przede wszystkim dokładne zapoznanie się z finansami miasta, przegląd najważniejszych spraw realizowanych przez poszczególne wydziały i podległe jednostki. Miasto posiada duże zadłużenie, około 35 milionów. To duży dług i do jego spłaty trzeba zabrać się z rozwagą i rozsądkiem. Priorytetem jest odkorkowanie miasta, odgruzowanie z zaniedbań poprzednich włodarzy, powstałych na przestrzeni wielu lat.

Co Pan ma na myśli, mówiąc o „odgruzowaniu”?
- Mieszkańcy południowej części miasta, tzw. Zatorza, zostali pozostawieni samym sobie. W tamtej części miasta brakuje infrastruktury, utwardzonych ulic,  sklepów. Mieszkańcy narzekają na brak dostępu do gazu.  Zamknięty przejazd kolejowy, znacznie utrudnia dojazd do pozostałej części miasta, które jest zakorkowane.

Miasto jest zakorkowane. Sieć dróg przypomina tą z lat początkowych naszego miasta. Trybuna, bieżnia czy korty tenisowe miejskiego stadionu wołają o pomstę do nieba. Podobnie szkoły, których pomieszczenia wymagają remontów, doposażenia a pracownicy poprawy komfortu pracy. Nie wspomnę o stoku, który jako całoroczny stoi od 9 lat.

W mieście nie brakuje miejsc przypominających czasy poprzedniej epoki, w samym centrum miasta. Zaniedbany Plac Dworcowy, Zamczysko, brudne i pozarastane chodniki czy bulwary. Niewystarczająca ilość koszy na nieczystości. Problem z ptactwem w ciągach komunikacyjnych. Duża liczba pustostanów, terenów niewykorzystanych i zaniedbanych. Jak widzimy samo wzniesienie obiektu, to połowa sukcesu. Ważne jest jego utrzymanie i pomysł na jego wykorzystanie. To co powstanie za podatników pieniądze ma służyć i cieszyć.

Brakuje pozytywnych relacji Burmistrza z Mieszańcami. Zamierzam odbudować relacje poprzez współpracę, aktywizację, lepszą komunikację oraz dialog z wszystkimi grupami oraz pokoleniami.

Wspomina Pan o zadłużeniu miasta. Jak Pan zamierza zarządzać finansami miasta, aby zapewnić równowagę miedzy potrzebami społecznymi, a odpowiedzialnością finansową?
- Trudno będzie zarządzać finansami miasta przy blisko 35 milionowym zadłużeniu oraz dodatkowymi kosztami obsługi długu (3,2 mln) i bieżącymi wydatkami. W mojej ocenie, potrzebny będzie audyt finansowy w zakresie wszystkich umów związanych z długiem, szczególnie pod kątem ich oprocentowania i kosztów obsługi. W zależności od jego wyników zostaną podjęte odpowiednie kroki, w tym restrukturyzacja lub konsolidacja długu. Zakładam także możliwość emisji papierów wartościowych, co przewiduje prawo. Obligacje dają tańsze i bardziej elastyczne możliwości zarządzania długiem. Chciałbym też prowadzić ciągły monitoring długu i stanu finansów podległych instytucji. Racjonalna gospodarka finansami publicznymi będzie dla mnie podstawą do planowania i realizacji moich zadań i zamierzeń. 

Oprócz pracy i działalności społecznej, jest jeszcze dom i rodzina.
- Tak. Jestem mężem oraz ojcem dwóch nastoletnich córek. Rodzina i dom są moją największą wartością, samą w sobie. Dbam o swoją rodzinę i tak samo chciałbym dbać o Nasze miasto. Wykorzystuję każdą wolną chwilę na bycie z rodziną, na rozmowy z córkami, przy najprostszych codziennych czynnościach, jak zakupy, sprzątanie czy gotowanie (co uwielbiam). Moja rodzina jest dla mnie oparciem, co daje mi siłę do pracy. To ludzie, którzy mnie kochają, wspierają i dają mi poczucie bezpieczeństwa. To w rodzinie nauczyłem się miłości, szacunku oraz wielu wartościowych cech, które chciałbym wykorzystać na stanowisku Burmistrza miasta Międzyrzec Podlaski.

Dziękuję za rozmowę. Życzę powodzenia. Czy chciałby Pan coś dodać do naszego wywiadu na koniec? 
- Dziękuję także za rozmowę i pozdrawiam czytelników. Zachęcam wszystkich mieszkańców do udziału w nadchodzących wyborach samorządowych. Państwa głos ma moc, razem zdecydujmy i wybierzmy odpowiedzialny, ale i bardziej dynamiczny kierunek rozwoju miasta Międzyrzec Podlaski, naszej małej Ojczyzny. O wyniku wyborów zadecyduje przewaga kilku głosów.  Już teraz dziękuję za wsparcie, za każdą formę aktywności. Z pokorą i uznaniem przyjmę werdykt wyborczy, wierzę, że obdarzycie mnie Państwo zaufaniem i wybierzecie mądrze 7 kwietnia 2024 r.

----------------------------------------------

Materiał informacyjny KWW Razem Zmieniamy Międzyrzec Podlaski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama