Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 23:07
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Powiat łosicki: Szykują się "na gorący sezon"

Miniony rok określany był jako najtragiczniejszy pod względem światowych pożarów w tym stuleciu. Według statystyk, w Polsce najczęściej płonęły lasy na Mazowszu. Druhowie i druhny z powiatu łosickiego już szykują się na kolejny „gorący sezon”.
Powiat łosicki: Szykują się "na gorący sezon"
W ołdakowiźniańskim lesie stawiły się jednostki OSP KSRG z Lipna, Rudki i Sarnak oraz PSP z Łosic

Źródło: OSP KSRG Sarnaki

W maju 2023 r. rzecznik Państwowej Straży Pożarnej informował, że od początku roku odnotowano już 748 pożarów w lasach. Od stycznia do maja minionego roku doszło do 348 zapaleń na terenach leśnych, w tym największa ilość – bo aż 201 – miała miejsce w województwie mazowieckim. Pełne statystyki dostępne będą z końcem kwietnia tego roku, ale już dziś wiadomo, że tegoroczny sezon pożogowy w Polsce zbliża się wielkimi krokami. Statystycznie do największej liczby zapaleń dochodzi właśnie w kwietniu, a później w maju, czerwcu i lipcu.

23 marca tego roku odbyły się ćwiczenia z zakresu gaszenia pożarów lasów pk. „Ołdakowizna 2024”. Udział w nich wzięło łącznie 37 zastępów państwowych oraz ochotniczych straży pożarnych z terenów powiatów łosickiego, mińskiego oraz siedleckiego. W ołdakowiźniańskim lesie stawiły się jednostki OSP KSRG z Lipna, Rudki i Sarnak oraz PSP z Łosic.  Organizatorem akcji była KPP SP w Mińsku Mazowieckim.

Ponad 30 wozów bojowych wjechało na tereny Leśnictwa Poręby w powiecie mińskim, gdzie sprawdzono gotowość i skuteczność druhów i druhen. Zakres manewrów obejmował gaszenie pożaru lasu oraz dostarczanie wody na duże odległości (3 km odcinek W110). Po zakończeniu kilkugodzinnych działań wszystkie zastępy udały się do lokalnej strażnicy, gdzie omówiono zrealizowane zadania ćwiczebne. Tam też kilka słów od siebie powiedzieli: I wojewoda mazowiecki Robert Sitnik, członkini zarządu Mazowsza Janina Ewa Orzełowska oraz przedstawiciele władz samorządowych z gminy Stanisławów – gospodarzy szkolenia. Na koniec pożarnicy mogli w końcu przysiąść do zasłużonego posiłku.

Mapa zagrożenia pożarowego lasu opracowywana codziennie przez Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu pokazuje, że wilgotności ściółki na Mazowszu już może lekko niepokoić. Aktualne zagrożenie pożarowe określane jest jako średnie, a zapalność w niektórych miejscach jako duża. W ciągu ostatnich lat w lasach robi się coraz bardziej sucho, a zmiany klimatyczne i związany z nimi brak pokrywy śnieżnej często prowadzi do tragedii.

Niestety, najczęstszą przyczyną pożarów lasu jest… człowiek. Przedwiośnie to okres, gdy wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne. Nieokiełznane płomienie pod asystą wiatru docierają do lasów, a nawet zamieszkałych zabudowań. Rozpoczynająca się z pierwszym marca kampania społeczna Państwowej Straży Pożarnej „Stop Pożarom Traw” ma pomóc w uświadamianiu społeczeństwa, jakie zagrożenie niesie ze sobą bezmyślne wzniecanie ognia.

Od pokoleń panuje błędne przekonanie, że podpalenie trawy spowoduje jej szybszy i bujniejszy odrost. Prawda jest zgoła inna. Wypalanie roślinności prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje pożyteczny i naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami dla ludzi, jak i zwierząt. Rocznie przez wypalanie traw śmierć ponosi kilkanaście osób. Wielu ogień strawił dobytek życia. Ponadto każda interwencja strażaków angażuje dużą liczbę sił i środków, co wiąże się z poważnym wydatkiem finansowy. Biorący udział w akcji gaszenia roślinności, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia w innym miejscu. Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować podpalaniem, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Za wypalanie łąk (ale także pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych, trzcinowisk i szuwarów, czy wzniecanie ognia w lasach i w jego okolicy) grożą surowe sankcje – areszt, nagana lub niemała grzywna.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czyt 06.04.2024 16:16
O co chodzi z Ciszą Wyborczą: jest, czy jej nie ma? Plakaty KRZYCZĄ z plakatów. Wydaje mi się, że Piątek-przed, był doskonałym dniem, na legalne i kompletne, usunięcie materiałów wyborczych z Przestrzeni Publicznej. Robiliby to przeciwnicy i zwolennicy (jedni z dezabrobaty (prawa), a drudzy odwrotnie. I już dziś, byłoby czysto i bez Plakatów, kampanii. A w poniedziałek, typowy mietnik. I brak chcętnych, do posprzątania. Materiały wywborcze w sieci, takze wiszą. Jakieś częściowe oślepienie Temidy. Pozdrawiam. Przepraszam za oftop.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama