Wczoraj, 11 kwietnia z 50-latkiem z Łukowa skontaktowała się telefonicznie kobieta, podająca się za pracownika bankowego wydziału bezpieczeństwa. Posługując się fachową terminologią mówiła mu o nieuprawnionej próbie wypłaty pieniędzy z jego konta. Poleciła też sprawdzenie oprogramowania komputerowego i usunięcie programów „szpiegujących”.
– Mówiła też o przepisach prawa bankowego i zakazie informowania o prowadzonej przez nią rozmowie. Następnie rzekomy pracownik innego działu bankowego instruował 50-latka o etapach postępowania reklamacyjnego, które miało uniemożliwić wypłatę blisko 20 tys. złotych z konta bankowego. Nieświadomy podstępu mężczyzna uwierzytelniał każdy wskazany przez rzekomego bankowca krok, jak się później okazało, fikcyjnej reklamacji. W momencie gdy miał kolejną akcję zweryfikować za pomocą danych z karty bankowej, 50-latkowi „zapaliła się czerwona lampka”. Natychmiast przerwał połączenie telefoniczne i zadzwonił na „prawdziwą” infolinię bankową. Tam dowiedział się od konsultanta o kilku próbach wypłaty niemal 20 tysięcy z jego konta. Mężczyzna natychmiast zablokował swoje konto bankowe i o próbie oszustwa powiadomił łukowskich policjantów – relacjonuje oficer prasowy KPP w Łukowie, asp. szt. Marcin Józwik.
Policja kolejny raz apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami, które podszywają się pod pracowników banku. – Jeżeli dzwoni do ciebie osoba, która twierdzi, że pracuje w banku i przekonuje, że ktoś próbował zalogować się na twoje konto, zlecił z twojego konta przelew lub próbował wziąć pożyczkę na twoje dane, namawia do wzięcia kredytu i przekonuje, że bierzesz udział w tajnej akcji, bądź ostrożny, bo to może być próba oszustwa. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości podczas rozmowy z osobą, która podaje się za pracownika banku, koniecznie rozłącz się i osobiście lub telefonicznie skontaktuj się ze swoim bankiem – radzi asp. szt. Marcin Józwik.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze