Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:04
Reklama
Reklama

73-latka straciła 20 tys. zł. Zostawiła pieniądze pod kontenerem

Ponad 20 tys. straciła 73-letnia bialczanka. Kobieta odebrała telefon od nieznajomej podającej się za członka jej rodziny. Podejrzewając, że jest to oszustwo, chciała zadzwonić na policję. Jednak nie rozłączyła trwającej rozmowy wybierając na klawiaturze numer 997. Finalnie torbę z kosztownościami i gotówką pozostawiła pod pojemnikiem z używaną odzieżą.
73-latka straciła 20 tys. zł. Zostawiła pieniądze pod kontenerem
Ponad 20 tys. straciła 15 kwietnia, 73-letnia bialczanka. Kobieta odebrała telefon od nieznajomej podającej się za członka jej rodziny. Podejrzewając, że jest to oszustwo chciała zadzwonić na policję. Jednak nie rozłączyła trwającej rozmowy wybierając na klawiaturze numer 997. Finalnie torbę z kosztownościami i gotówką pozostawiła pod pojemnikiem z używaną odzieżą. Gdy zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa zadzwoniła na numer alarmowy

Autor: KMP Biała Podlaska

Jak informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, wczoraj po południu, 15 kwietnia, bialscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa na szkodę 73-latki. 

– Z relacji zgłaszającej wynikało, że przed południem na jej telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która mówiła do niej ciociu. Z uwagi na to, że nieznajoma pomyliła jej nazwisko pokrzywdzona uznała rozmowę za próbę oszustwa. Oświadczyła więc, że dzwoni na policję. Gdy w słuchawce zapadła cisza pokrzywdzona była przekonana, że oszustka rozłączyła się. Wówczas w telefonie wybrała numer 997. Gdy zgłosiła się kobieta pokrzywdzona była przekonana, że rozmawia z policjantką –  przekazuje oficer prasowy.

Dodaje, że niestety 73-latka w dalszym ciągu rozmawiała z oszustami, którzy instruowali ją co powinna dalej robić. –  Z relacji rozmawiającego z nią mężczyzny podającego się za policjanta wynikało, że tropi szajkę oszustów, którzy obrabowali już dwie kobiety. Poprosił też o pomoc w akcji i ujęciu sprawców, dodając że oszuści mają już pełne dane pokrzywdzonej. Zgodnie z instrukcjami nieznajomego 73-latka poszła do banku skąd wypłaciła swoje oszczędności. Przez cały ten czas miała ze sobą telefon komórkowy, w którym trwało połącznie z oszustem, który poprosił ją też o zabranie z domu biżuterii –  mówi nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Wyjaśnia, że gdy kobieta wyszła z banku, oszust polecił by pieniądze i kosztowności pozostawić pod kontenerem z używaną odzieżą

–  Niestety tak właśnie postąpiła pokrzywdzona. Nie rozłączała też trwającego połączenia ze sprawcą, gdyż miała dać znać, że dotarła już do domu. Wówczas nieznajomy powiedział, że sprawcy zostali złapani i jadą z nimi na komendę. Do pokrzywdzonej natomiast za 20 min. przyjedzie policjant wspólnie z prokuratorem, by spisać zeznania. Gdy tak się nie stało, zrozumiała że padła ofiarą oszustwa zgłaszając zdarzenie na policję. Wartość strat została oszacowana na kwotę ponad 20 tysięcy złotych. Ustalamy wszystkie okoliczności oraz apelujemy o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi –  podaje oficer prasowy. 

Jak podkreśla  nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy, ilości kont czy wysokość zgromadzonych pieniędzy. Nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie ani też nie prosi o zaangażowanie pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama