Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:01
Reklama
Reklama

Nabór do Straży Granicznej. Potrzebują 150 funkcjonariuszy

Nadbużański Oddział Straży Granicznej w Chełmie prowadzi nabór kandydatów do służby przygotowawczej. W tym roku planuje przyjąć co najmniej 150 nowych funkcjonariuszy.
Nabór do Straży Granicznej. Potrzebują 150 funkcjonariuszy
Nadbużański Oddział Straży Granicznej w Chełmie kontynuuje nabór kandydatów do służby przygotowawczej. W tym roku planuje przyjąć co najmniej 150 nowych funkcjonariuszy. W formacji można z powodzeniem łączyć przyjemne z pożytecznym, rozwijając swoje pasje i zainteresowania. Służba w Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej to codziennie nowe wyzwania!

Autor: NOSG

Jak informuje kpt. SG Dariusz Sienicki rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, służba w NOSG to stabilne zatrudnienie i możliwość stałego doskonalenia zawodowego w interesujących kandydata dziedzinach. To również perspektywy rozwoju osobistego oraz możliwość wyboru specjalizacji (np. ekspert od fałszerstw dokumentów, specjalista ds. cudzoziemców, kontroler ruchu granicznego, technik kryminalistyczny, pirotechnik, funkcjonariusz zespołu służby granicznej lub przewodnik psa służbowego). - Nasi funkcjonariusze posiadają szeroki wachlarz zadań i umiejętności. Co nas łączy? Służba dla Polski, odpowiedzialność i poczucie dobrze spełnionego obowiązku - zaznacza kpt. Dariusz Sienicki.

Dodaje, że dokumenty od kandydatów do służby w SG, przyjmowane są w siedzibie oddziału w Chełmie, po wcześniejszym wyznaczeniu terminu i konkretnej godziny do ich złożenia. Zapisy kandydatów zainteresowanych złożeniem dokumentów odbywają się od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-15.00 pod nr tel. 82-568 50 92 lub 797 337 619 lub za pomocą elektronicznego modułu, który znajduje się na stronie internetowej NOSG. Istnieje też możliwość umówienia terminu złożenia wymaganych dokumentów za pośrednictwem poczty elektronicznej (w treści e-maila należy podać imię i nazwisko tylko jednego kandydata oraz nr telefonu).

 Wyjaśnia, że służbę w Straży Granicznej może pełnić osoba: posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie, o nieposzlakowanej opinii, niekarana za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, korzystająca w pełni z praw publicznych, posiadająca co najmniej średnie wykształcenie, posiadająca zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych, podległych szczególnej dyscyplinie służbowej, dająca rękojmię zachowania tajemnicy stosownie do wymogów określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych.

 Przypomina, że Nadbużański Oddział Straży Granicznej ochrania odcinek granicy państwowej o długości 467, 57 km, obejmując strefą swego działania obszar województwa lubelskiego. 

- Zatrudniamy około 3 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników. Chronimy wschodnią  granicę Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi i z Ukrainą. Ustawowe zadania oddział realizuje siłami 20 placówek: 7 na granicy z Białorusią, 11 na granicy z Ukrainą oraz 2 położonymi w głębi kraju - podaje rzecznik.

 Wskazuje, że najważniejszymi zadaniami NOSG są: ochrona granicy państwowej,  organizowanie i dokonywanie kontroli ruchu granicznego, przeciwdziałanie nielegalnej migracji, rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców, w zakresie właściwości ustawowych Straży Granicznej,  zapewnienie bezpieczeństwa w komunikacji międzynarodowej i porządku publicznego w zasięgu terytorialnym przejść granicznych oraz w strefie nadgranicznej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama