W trakcie debaty poruszone zostały tematy zagospodarowania pałacu, wykorzystania terenów inwestycyjnych, do których miasto doprowadziło drogę za 3 mln zł, oraz o strategii miasta Radzyń Podlaski - dokumencie, który już został sygnowany przez burmistrza.
Droga za 3 mln, a inwestorów brak
Jakub Jakubowski, kontrkandydat dotychczasowego burmistrza poruszył kwestię ul. Przemysłowej, którą miasto wybudowało jako zjazd z krajowej 19. Droga kosztowała 3 mln zł i stała się słynna z uwagi na to, że wiodła w pola. Jakubowski przypominał historię jej powstawania.
- Na początku pana urzędowania było blisko do rozbudowy firmy B.Braun. Miała tam powstać sterylizatornia, planowano zatrudnić 300 osób. W finale inwestycja fabryki powstała gdzie indziej. Co pan zrobił by to się udało, jakie działania podjął w ciągu 10 lat, by przyciągnąć inwestorów? – dopytywał Jakubowski, przypominając, że sprawa dojazdu potrzebnego fabryce toczyła się od 2016 roku, gdy firma B.Braun przekazała miastu działkę, by dojazd mogło wybudować. - Braun chciał 60 metrów drogi dojazdowej do planowanego parkingu. Budowa zajęła 4 lata. Wybudowano 500 metrów drogi z chodnikiem i latarniami, gdy było już wiadomo, że B.Braun nową halę wybudował gdzie indziej. Więcej, wybudowano drogę nie mając jednego pewnego inwestora na tamte tereny, ani podjętych działań w celu ich pozyskania – wytknął Jakubowski.
Jerzy Rębek inwestycję w drogę postrzega inaczej. - Wykonaliśmy drogę Przemysłową, dzięki której firma mogła wybudować parking dla pracowników na 200 samochodów, ale też otworzyliśmy tereny. Tam jest ponad 20 hektarów przeznaczonych pod budownictwo przemysłowe. W 2022 roku rada miasta przyjęła plan zagospodarowania przestrzennego, który wyznacza tereny inwestycyjne – mówił urzędujący w Radzyniu Podlaskim od 9 lat Jerzy Rębek.
Jakubowski miał dla mieszkańców jednak pewną wiadomość.
– Ja pytałem w trybie dostępu do informacji publicznej czy prowadziliście działania zachęcające inwestorów. Otrzymałem odpowiedź, w której upoważniona przez pana osoba stwierdziła, że działań mających na celu przyciągnięcia inwestorów nie podejmowano – stwierdził Jakub Jakubowski.
Burmistrz dwóch ostatnich kadencji sytuację z zahamowaniem inwestycji tłumaczył ostatnimi latami i uwarunkowaniami zewnętrznymi. – Ja nie będę przepraszał za wojnę na Ukrainie i pandemię, wiele firm plajtuje i jest małe zainteresowanie inwestorów – odpierał zarzuty.
Plan strategiczny do poprawy?
Jakub Jakubowski przypomniał Jerzemu Rębkowi ich spotkanie na początku pierwszej kadencji burmistrza. – Na początku kadencji 2014-18 byłem u pana i powiedział pan, że Radzyń będzie się rozwijał, gdy powstanie Via Carpatia (trasa S19 biegnąca z południa na północ kraju, również przez tereny powiatu radzyńskiego – przyp. red.).
– Przeżyłem szok, gdy przestudiowałem dokumenty strategiczne, na których opiera swoje zarządzanie Jerzy Rębek i nie znalazłem tam słowa o Via Carpatia. Nie było tam nic. Nie było żadnej analizy, co dla miasta z tej inwestycji dobrego może przyjść, a co zrobić, by nie było z tego tytułu niekorzystnych sytuacji. Nie znajduję słów komentarza. To trzeba poprawić, bo tak napisana strategia, pod jaką pan Rębek się podpisał, jest bezwartościowa – uważa Jakubowski.
Jerzy Rębek i w tym temacie ma zasadniczo inny pogląd. – Najpierw musi powstać ta droga. To co byliśmy zobowiązani zrobić, zrobiliśmy w sposób modelowy. Staramy się o to, by potencjał którym dysponujemy służył nam wszystkim, to nam ułatwi pozyskiwanie środków zewnętrznych – dowodził. Uważa, że koncepcje zapisane w Miejskim Obszarze Funkcjonalnym, jak i strategii rozwoju miasta dają miastu możliwości rozwoju w oparciu o fundusze zewnętrzne.
Nasz drogi pałac
Rodzą się również pytania o odrestaurowany pałac Potockich, który jest na utrzymaniu 15-tysięczniego Radzynia Podlaskiego.
– Pałac odzyskał świetność. Dostaliśmy 22 mln zł z urzędu marszałkowskiego, 4 mln zł z rządowej pomocy i 4 mln zł zwrotu podatku VAT – wylicza Jerzy Rębek.
Jednak Jakub Jakubowski zastanawia się nad tym, jak miasto ma utrzymać pałac i jak wykorzystać jego potencjał. – Chodzi nie o to, ile wydaliśmy na pałac, ale ile się nam zwróci po rewitalizacji. Ile ta zrewitalizowana perła przyniesie nam wpływów do budżetu w przeciągu choćby 5 lat trwałości tej inwestycji. Z takich przechwałek, ile wydaliśmy nic nie wynika, oprócz tego, że może sobie Pan to wpisać do ulotki wyborczej. Powinniśmy dyskutować, jaki jest pomysł na ten pałac. Powinniśmy zadbać o mieszkańców i o to, żeby w kolejnych latach nie musieli do tego pałacu dokładać, bo co rok nie małe pieniądze miasto będzie musiało łożyć, by go utrzymać. Chodzi o to, by był on trampoliną dla lokalnej gospodarki, a nie kulą u nogi – dowodzi Jakubowski.
Takie spojrzenie na zabytek bulwersuje Jerzego Rębka.
– To co pan powiedział, Że trzeba się zastanowić, żeby to było dochodowe , to jakieś nieporozumienie. To jest perła nie tylko miasta naszego czy województwa, to perła Polski i cieszmy się z tego – apelował.
Ale Jakub Jakubowski takie podejście do wykorzystania zabytku krytykuje. – Obecnie liczy się, że jego roczne utrzymanie to 1,5 mln zł z budżetu miasta. Musimy czynić jak najwięcej, by piękny pałac nie stał się obciążeniem dla miasta – ostrzegał i zapewniał. - Jak pan będzie zarządzał, to będzie to kula u nogi, a jak my będziemy zarządzać, to będzie to trampolina.
Jakubowski porównuje, że roczny wydatek na utrzymanie pałacu to koszt remontu jednej dużej ulicy. Uważa, że trzeba zaplanować duży projekt, który będzie realizowany w pałacu, gdy minie termin trwałości projektu, czyli 5 lat od pozyskania funduszy na jego rewitalizację, w trakcie których nie można zmienić przeznaczenia wnętrz zabytku, jakie zapisano we wniosku o dotacje.
– Tylko duży projekt będzie szansą na to, by ściągnąć tu ludzi spoza powiatu, województwa a może spoza kraju – uważa Jakubowski i zdradza, że taki pomysł ma.
Mówi m.in. o koncepcji wypełnienia pustych przestrzeni w pałacu specjalnie stworzonymi animacjami VR, które przeniosą zwiedzających do historycznych czasów pałacu. – Proponujemy wypełnienie tych pustych pomieszczeń ekspozycjami wykreowanymi i stworzonymi w wirtualnej rzeczywistości przez młodzież, w oparciu o zasoby historyczne. Mamy już pierwsze kontakty nawiązane w tym celu. Chcemy, żeby to była atrakcja turystyczna na wielką skalę, która pozwoli pałacowi na siebie zarabiać – zapowiadał w kampanii wyborczej Jakub Jakubowski.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze