W gminie Kąkolewnica z czterech kandydatów do II tury weszła dotychczasowa wójt Anna Mróz z poparciem 1901 głosów, co dało jej 49,48 proc. poparcia i Andrzej Cap, który uzyskał 1093 głosy (28,45 proc.). Po pierwszej turze było wiadomo tyle, że Anna Mróz do rady gminy wprowadzi 9 radnych i jeśli zostanie wójtem, będzie miała większość, by podejmować decyzje.
Tak też się stało. Zgodnie z opublikowanymi na stronie PKW oficjalnymi wynikami, Anna Mróz w II turze zdobyła 2028 głosów, co dało jej 54,11 proc. poparcia i ostateczną wygraną. Jej konkurent Andrzej Cap uzyskał 1720 głosów (45,89 proc.). Wszystko przy frekwencji 59,23 proc. - Brak mi słów, by wyrazić wdzięczność za okazane wsparcie nie tylko przez ostatnie miesiące kampanii wyborczej, ale również ostatnie pięć lat, podczas mojej pierwszej kadencji w roli Wójta Gminy Kąkolewnica. Nie zatrzymujemy się i wciąż razem budujemy lepsze miejsce do życia – przekazała wiadomość mieszkańcom w poniedziałek 22 kwietnia Anna Mróz, przez swoje internetowe media.
W Czemiernikach o fotel burmistrza w tym samym czasie walczyli obecny włodarz Arkadiusz Filipek i Kazimierz Sobieszek, przed laty wójt w gminie Czemierniki. W pierwszej turze Filipek uzyskał 44.75 proc. poparcia, a Sobieszek 30.94 proc. Frekwencja wówczas wyniosła 66,53 proc.
Tuż przed zakończeniem kampanii i głosowaniem w II turze, Arkadiusz Filipek nie ukrywał, że była wymagająca.
- Była to trudna kampania, szczególnie w internecie. Pomówienia, nieprawdziwe oskarżenia, często z fałszywych kont, tylko po to, by sprowokować, skłócić, obrazić – przyznał. Być może dlatego ruszył do mieszkańców, by porozmawiać z nimi twarzą w twarz. - Dziękuję za miłe przyjęcie i słowa wsparcia. Były to dla mnie bardzo ważne rozmowy i bardzo cieszyły opinie, że gmina i miasto zmieniły się na lepsze, że widać dobrą pracę – podsumowywał.
21 kwietnia mieszkańcy rozstrzygnęli na korzyść burmistrza Filipka. Ostatecznie uzyskał on 1276 głosów (61,17 proc.). Kazimierz Sobieszek zakończył wybory z wynikiem 810 głosów (38,86 proc.). Do głosowania w II turze poszło 60,96 proc. mieszkańców.
Rewolucja nadchodzi natomiast w gminie Radzyń Podlaski. Tu z urzędem wójta żegna się Wiesław Mazurek, który gminą zarządzał nieprzerwanie od wyborów samorządowych w 2010 roku. W kampanii wyborczej nie pomogła jednak tym razem wójtowi Mazurkowi nawet zorganizowana w jego gminie konwencja PiS, w której uczestniczył sam prezes partii Jarosław Kaczyński, ani wzmożona aktywność na facebooku, gdzie w zamieszczanych filmikach dzielił się z mieszkańcami swoimi planami i relacjami z prowadzonych inwestycji.
W pierwszej turze dotychczasowy wójt zdobył 1721 głosów poparcia (44,4 proc.). Nie dało mu to zwycięstwa, bo po piętach deptał mu inny kandydat – Daniel Grochowski. Obaj panowie walczyli ze sobą o fotel wójta już kolejny raz. Grochowski w I turze otrzymał 1586 (40,92 proc.). Aktywność tego kandydata, od początku kampanii przyniosła żniwo w II turze wyborów. Wiesław Mazurek zdobył 1632 głosów (45,47 proc.), natomiast Daniel Grochowski 1957 (54,53 proc.). Do urn w drugiej turze wyborów w gminie Radzyń Podlaski poszło 55,38 proc. uprawnionych.
- Dziękuję za każde słowo wsparcia. Nie spodziewałem się takiego ogromnego zaangażowania z waszej strony w działaniach kampanijnych. Wielu z was robiło to oficjalnie, ale wiele osób czyniło to z różnych powodów z ukrycia, często narażając się osobom od których są zależne. Razem zbudujemy silną gminę – pisał na facebooku, tuż przed ciszą wyborczą Daniel Grochowski.
Po wyborach odchodzi burmistrz, który kiedyś zawierzył miasto
Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
Napisz komentarz
Komentarze