Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:18
Reklama
Reklama

Czekają nas duże zmiany w budownictwie

Parlament Europejski przyjął, a Rada UE zaakceptowała dyrektywę dotyczącą charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Przepisy mają między innymi pomóc Europejczykom w obniżeniu rachunków za energię. Oznacza to rewolucję na budowach.
Czekają nas duże zmiany w budownictwie

Głównym celem tej dyrektywy jest znaczne zmniejszenie zużycia energii w budownictwie i emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050. Nowelizacja dyrektywy EPDB, która została przyjęta 12 kwietnia, jest elementem szerszej strategii fali renowacji, czyli części Europejskiego Zielonego Ładu. To ma być prawdziwa rewolucja w budownictwie. 

Budynki nie są proekologiczne

W skali UE, podaje Komisja Europejska, ok. 85 proc. budynków zostało zbudowanych przed 2000 r. Nie przystają więc do współczesnych standardów pod względem proekologiczności. Dziś zapotrzebowanie na energię w budynkach w UE stanowi aż 40 proc. całkowitego zużycia. Żeby temu zapobiec, do 2030 roku średni poziom zużywanej energii pierwotnej w budynkach mieszkalnych ma zostać zredukowany o co najmniej 16 proc., a do 2035 roku o 20-22 proc. Bez tego nie da się osiągnąć celów klimatycznych.

Budynki muszą być zeroemisyjne

Dyrektywa wprowadza nowe wymogi dla nowych budynków. – Po konstruktywnych negocjacjach Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich mamy w końcu silne europejskie ramy prawne, które pomogą zmniejszyć emisje i zużycie energii zarówno w budynkach prywatnych, jak i użyteczności publicznej -– powiedział w piątek, 12 kwietnia w Brukseli na spotkaniu z dziennikarzami rzecznik KE Tim McPhie.

Od 2030 roku budynki muszą być zeroemisyjne. Budynki zajmowane przez władze publiczne ten warunek będą musiały spełnić 2 lata wcześniej. Zużycie energii w budynkach mieszkalnych powinno się zmniejszyć o 16 proc. do 2030 r. i o 20-22 proc. do 2035. Jeśli chodzi o budynki publiczne, jak firmy, szpitale, szkoły czy urzędy, do 20230 r. powinno zostać poddanych renowacji 16 proc. tych w najgorszym stanie, do 2033 r. –  26 proc.

Państwa członkowskie mają możliwość zwolnienia niektórych obiektów z systemu minimalnych standardów charakterystyki energetycznej. Dotyczy to np. budynków zabytkowych czy wojskowych. Budynki będą certyfikowane w skali od A do G, gdzie A oznacza budynki zeroemisyjne, a G – obiekty o najgorszej charakterystyce energetycznej.

Koniec z dotowaniem kotłów na paliwa kopalne

Przewidziano także wycofanie do 2040 r. kotłów na paliwa kopalne i zakaz dotowania takich urządzeń już od 2025 roku. Podobnie wprowadzone zostaną zachęty dla technologii hybrydowych oraz wymóg instalacji technologii wykorzystujących energię słoneczną w nowych budynkach mieszkalnych od 2030 roku. O ile będzie to możliwe z technicznego i ekonomicznego punktu widzenia.

Szacuje się, że budynki odpowiadają za ok. 40 proc. zużycia energii w UE, w tym ponad połowę zużycia unijnego gazu (głównie przez ogrzewanie, chłodzenie i zużycie ciepłej wody) oraz 35 proc. emisji gazów cieplarnianych. Dzisiaj co trzeci budynek w UE ma ponad 50 lat, a prawie 75 proc. jest nieefektywna energetycznie. Tymczasem co roku renowacji poddawanych jest zaledwie 1 proc. z nich.

Dyrektywa zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE i wejdzie w życie w najbliższych tygodniach. Potem państwa członkowskie będą musiały ją transponować do prawa krajowego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama