18 maja przed godziną 8 rano policjanci z łukowskiej drogówki podczas służby pełnionej za pomocą oznakowanego radiowozu chcieli zatrzymać do kontroli poruszające się drogą K-63 audi. Kierujący tym autem przekroczył dozwoloną prędkość. Ten jednak zignorował dawane przez mundurowych sygnały, przyśpieszył i zaczął uciekać.
Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kilkaset metrów dalej na łuku drogi audi nagle zjechało z jezdni i uderzyło w betonowe ogrodzenie pobliskiej posesji, a następnie dachowało. Na miejscu interweniowali strażacy oraz załoga karetki pogotowia. Na czas prowadzonych czynności została w tym miejscu zablokowana droga K-63.
– Policjanci ustalili, że pojazdem podróżował 32-letni mieszkaniec Łukowa oraz jego 33-letni pasażer. Od kierującego autem wyczuwalna była woń alkoholu. Obydwaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala na badania. Okazało się, że ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyźni odnieśli w większości ogólne potłuczenia – informuje komisarz Anna Kamola z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Od kierowcy audi w szpitalu została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu lub innych niedozwolonych substancji. Czynności w tej sprawie nadal trwają. Za niezatrzymanie się do policyjnej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że mężczyzna usłyszy zarzuty za jazdę pod wpływem alkoholu – przekazuje komisarz Anna Kamola.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze