Są zmiany
Wakacje kredytowe to rozwiązanie wprowadzone w 2022 roku. Program wygasł z końcem 2023, ale nowy rząd obiecał jego przedłużenie. Poprzednio praktycznie każdy posiadający kredyt hipoteczny mógł raz na kwartał nie zapłacić raty za dom lub mieszkanie. Nie miało to żadnego wpływu na wysokość kolejnych rat kredytu i nie zmniejszało zdolności kredytowej. Teraz jednak władza zaproponowała nowy system. Główna zasada pozostaje ta sama, ale zmieniają się szczegóły.
Wakacje kredytowe miały obowiązywać już w kwietniu, potem w maju, ale dopiero teraz Andrzej Duda podpisał odpowiednią ustawę. Oznacza to, że pierwszą ratę kredytu będzie można sobie „odpuścić” w czerwcu. Jak jednak zapowiedział rząd i tak w ciągu roku będzie można nie płacić zobowiązania cztery razy w roku. Kancelaria Prezydenta wyjaśnia, że „. Nowelizacja przewiduje, aby zawieszenie to przysługiwało w wymiarze dwóch miesięcy od dnia 1 czerwca 2024 r. do dnia 31 sierpnia 2024 r. oraz w wymiarze dwóch miesięcy od dnia 1 września 2024 r. do dnia 31 grudnia 2024 r.”.
Obowiązują kryteria
Przejdźmy do szczegółów. Istotne jest bowiem to, że wakacje kredytowe nie będą dla każdego. Nowelizacja prawa przewiduje, że jest to rozwiązanie dla osób, które mają kredyt nie wyższy niż 1 mln 200 tys. zł. Rata kredytu musi „pożerać” ponad 30 proc. miesięcznych dochodów rodziny. Jest to liczone raz na kwartał. Jednak rodziny, w których jest co najmniej troje dzieci, tym warunkiem nie mają się co przejmować. Im wakacje kredytowe przysługują bez niego. Jeżeli w jakiejś rodzinie wspomniane raty przekracza 40 proc. dochodu, to może ona wnioskować o wsparcie lub pożyczkę na spłatę zadłużenia.
„Weryfikacja wniosku o zawieszenie spłaty kredytu będzie odbywać się na zasadach dotychczasowych. Wraz z wnioskiem będzie składane stosowne oświadczenie, że wniosek dotyczy umowy zawartej w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych oraz że spełniony jest warunek kryterium dochodowego – wyjaśnia Kancelaria Prezydenta.
Pozwolą "odetchnąć" kredytobiorcom
Agent Pólnoc Nieruchomości w Białej Podlaskiej, uważa, że wakacje kredytowe pozwolą dużej grupie kredytobiorców "odetchnąć' od nadmiernych obciążeń finansowych.
– Podczas pandemii, z powodu inflacji raty kredytów hipotecznych znacząco wzrosły, często nawet powyżej 100 proc. Powodowało to oczywiście ujemne skutki w domowym budżecie. Klienci często z trudem regulowali swoje zobowiązania wobec banku, ponieważ raty kredytu w skrajnych przypadkach stanowiły aż 70-80 proc. dochodu. Wraz ze spadkiem inflacji raty nieco się obniżyły ale nie powróciły do stanu pierwotnego – mówi Wojciech Gałecki.
– Dlatego też proponowane rozwiązanie jest chętnie akceptowane przez kredytobiorców. Należy jednak wziąć pod uwagę, że z "wakacji kredytowych" w obecnym kształcie nie wszyscy będą mogli skorzystać. Ustawodawca ograniczył dostępność proponowanego rozwiązania dla osób posiadających relatywnie wysoki kredyt hipoteczny oraz o wyższych dochodach, w których rata kredytu nie przekracza odpowiedniego procentu miesięcznych dochodów. Na uwagę zasługuje fakt, że te obostrzenia nie dotyczą rodzin wielodzietnych z co najmniej trójką dzieci. W ten sposób rząd chce wspomóc politykę prorodzinną. Należy jednak pamiętać, że rozwiązanie to dotyczy tylko kredytów mieszkaniowych. Pozostałe kredyty hipoteczne są pozbawione tego rodzaju wsparcia – wyjaśnia agent.
Napisz komentarz
Komentarze