Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 21:13
Reklama
Reklama

Można karać rodziców za niezaszczepienia dziecka? Jest wyrok sądu

Szczepienia w Polsce są obowiązkowe. Tyle że wielu rodziców nie traktuje tego poważnie. I to mimo grożącej im kary. Właśnie przypomniał im o tym sąd.
Można karać rodziców za niezaszczepienia dziecka? Jest wyrok sądu
Szczepienia w Polsce są obowiązkowe. Tyle że wielu rodziców nie traktuje tego poważnie. I to mimo grożącej im kary. Właśnie przypomniał im o tym sąd

Autor: iStock

Z roku na rok – co potwierdzają specjaliści – jest z tym coraz gorzej. Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, w 2010 r. w całym kraju odnotowano 3,5 tys. przypadków uchylania się od szczepień. W 2022 r. było ich już ponad 70 tys.

Tyle kosztuje niezaszczepienie dziecka

Dzieje się tak mimo że niezaszczepienie dziecka jest zagrożone karą administracyjną. Wyznaczają ją wojewodowie. Co za to grozi?

Najpierw rodzice niechętni szczepieniom swoich dzieci otrzymują z sanepidu upomnienie. Jeżeli nie daje to oczekiwanego efektu, wtedy wkracza inspektor sanitarny. A ten może złożyć wniosek do wojewody o nałożenie kary w wysokości co najmniej 500 zł. 

Gdy i to nie daje efektu, kwota grzywny wzrasta nawet do kilku tysięcy złotych. Nie może jednak przekroczyć 50 tys. zł na jednego rodzica.

Sprawy odmowy poddania dzieci obowiązkowym szczepieniom coraz częściej trafiają do sądów administracyjnych. W jednej z nich właśnie zapadł wyrok. Dotyczyła matki.

Matka nie dawała za wygraną

Wojewoda, żeby zmusić ją do zaszczepienia dziecka, ukarał grzywną w wysokości 1000 zł. I wezwał do wywiązania się z tego obowiązku w ciągu 2 miesięcy. 

Kobieta odwołała się jednak do ministra zdrowia. Ten jednak utrzymał w mocy decyzję wojewody. Matka i z tym się nie pogodziła. Poszła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjny w Warszawie. Efekt był taki sam.

Wreszcie do Naczelnego Sąd Administracyjnego trafiła w tej sprawie kasacja. Ale i on nie podzielił stanowiska matki niezaszczepionego dziecka.

Choć dotyczyła ona jedynie nałożenia na matkę grzywny, to sąd w uzasadnieniu wyroku poszedł dalej. I – jak podał dziennik.pl – odwołał się do Konstytucji RP.

Sąd wyjaśnił – dlaczego 

Sąd stwierdził, że z art. 68 ust. 4 wynika obowiązek władz publicznych do zwalczania chorób epidemicznych. I nie jest to sprzeczne z poszanowaniem życia prywatnego i rodzinnego jednostki.

Zdaniem sądu nakaz szczepień i związane z tym kary administracyjne wiążą się z ważnymi celami społecznymi: ochroną zdrowia publicznego i praw innych osób.

Słowem – kara finansowa za niezaszczepienie dziecka jest zgodna z prawem. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czy T 23.05.2024 08:06
No dobrze, a KTO broni racji Dziecka i Matki? Sanitaryzm państwa, kontra, prawo do ... właściwie wolnego wyboru. Skoro Sądy i Administracja CZEGOŚ CHCĄ, to widocznie, nie jest to sfera administracji. Jaki problem podjechać z Wozem sanitarnym, czterech osiłków, igła i już. Reasumując, ten niejasny wywód: Ryzyko powikłań szczepień, jest przenoszone na Matkę. Za nic. A Konstytucja o tym milczy. Skoro nie chcę, ponieść ryzyka (a mamy rozległe doświadczenie z niedawnymi para-szczepionkami, na grypę/covid), to może ...gońcie się? Szczepcie się i swoje. A kto nie chce, to jest w PULI epidemiologicznej. Czy to już aparthaid?

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama