Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:43
Reklama
Reklama

Gorąco na granicy. Żołnierz ugodzony nożem

Dziś nad ranem żołnierz WZZ Podlasie, patrolujący pas graniczny z Białorusią, został ugodzony nożem. To kolejny atak na polskie służby pracujące na wschodniej granicy. Jak informuje rzecznik prasowy Nadbużańskiego oddziału SG, na linii Bugu pojawiają się natomiast osoby, które przy wykorzystaniu łodzi pontonowych próbują sforsować rzekę.
Gorąco na granicy. Żołnierz ugodzony nożem
Dziś, 28 maja, nad ranem doszło do ataku na żołnierza WZZ Podlasie, który został ugodzony nożem. Wcześniej również dochodziło do ataków na polskie służby. Funkcjonariusz Straży Granicznej został raniony w ramię nożem, a inny został uderzony rozbitą butelką i trafił do szpitala z obrażeniami

Autor: NOSG

Jak informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, 28 maja, nad ranem doszło do ataku na żołnierza strzegącego granicy w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne.  

- W rejonie realizacji zadań wsparcia Straży Granicznej zaatakowany został żołnierz WZZ Podlasie. W trakcie realizacji zadań wzdłuż granicy polsko-białoruskiej żołnierz został pchnięty nożem przez migranta znajdującego się po białoruskiej stronie - informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Dodaje, że natychmiast przystąpiono do udzielenia pomocy i wezwano służby medyczne. Na miejscu niezwłocznie zjawiła się wojskowa karetka. Żołnierz został przewieziony do szpitala. - Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnia DGRSZ. 

- To nie jedyne zdarzenie na granicy. Inne niebezpieczne sytuacje miały miejsce na terenie służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej również w Dubiczach Cerkiewnych, podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę 9 cudzoziemców, jeden z nich ranił w ramię funkcjonariusza Straży Granicznej - wskazuje DGRSZ. Przekazuje, że do ataku wykorzystano kij, do którego przytwierdzony był nóż. - Funkcjonariusz odebrał narzędzie, którym został zraniony. Inne zdarzenie miało miejsce w okolicach Białowieży, gdzie funkcjonariusz Straży Granicznej został zaatakowany rozbitą butelką. Doznał obrażeń twarzy i trafił do szpitala - informuje DGRSZ.

Agresywne zachowania

Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba osób, które próbują nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. Niemalże każdego dnia na odcinku polsko-białoruskiej granicy dochodzi do ataków na polskie służby. Osoby znajdujące się po białoruskiej stronie nie tylko rzucają w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Coraz częściej strzelają z procy. 

– Wzrasta liczba agresywnych zachowań ze strony migrantów znajdujących się po drugiej stronie zapory. Cudzoziemcy kamieniami, gałęziami, gazem pieprzowym, palącymi się konarami czy nawet środkami pirotechnicznymi atakują polskie patrole oraz pojazdy Straży Granicznej – informuje Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej. – W wyniku tych działań ucierpiało kilku funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz żołnierzy Wojska Polskiego. Doszło do zniszczeń pojazdów służbowych. Coraz częściej zdarzają się sytuacje strzelania do polskich patroli z procy. Ostatnie z nich miało miejsce w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych – dodaje. 

Przerzucali obcokrajowców przez granicę 

Ostatnio do Sądu Okręgowego w Zamościu trafił akt oskarżenia wobec 7 obywateli Gruzji, którzy zajmowali się procederem organizowania cudzoziemcom nielegalnego przekroczenia granicy polskiej. Śledztwo w tej sprawie prowadzone było przez funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z placówki w Sławatyczach.

– Podstawą wszczęcia niniejszego postępowania przygotowawczego były materiały procesowe, pozyskane przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej – Placówkę Straży Granicznej w Sławatyczach, wskazujące na uzasadnione podejrzenie funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się procederem organizowania cudzoziemcom przekraczania wbrew przepisom granicy Rzeczpospolitej Polskiej, z zamiarem dotarcia docelowo do innych krajów Europy Zachodniej – wyjaśnia rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, kpt. SG Dariusz Sienicki.

Jak informuje kpt. SG Dariusz Sienicki od początku roku, granicę z Białorusi do Polski na terenie woj. lubelskiego, próbowało przekroczyć wbrew obowiązującym przepisom 89 osób. Zazwyczaj są to przypadki kilkuosobowych grup lub pojedynczych osób, które przy wykorzystaniu łodzi pontonowych próbują sforsować rzekę graniczną Bug i znaleźć się po polskiej stronie granicy. Osoby te, pochodzące w większości z takich krajów, jak m.in.: Syria, Iran, Afganistan, czy Irak, w zdecydowanej większości nie są zainteresowane ubieganiem się o ochronę międzynarodową na terenie Polski. Krajem docelowym są zazwyczaj dla nich Niemcy lub inne kraje Europy Zachodniej.

Podjęli się wyzwania dla strażaczki Kariny (FILM)

Escape Truck w mieście. Bialczanie w pokojach zagadek

Prąd z tej farmy zabezpieczyłby potrzeby całego powiatu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czyt →t 29.05.2024 19:22
Proppaganda w mediach (oznakowane są flagą, nie, nie polską), ocenzurowany internet. O Baćce =agresor. No to macie. W.cale się nie dziwię. Chcesz mieć spokój, to Szanuj sąsiada swego. Łukaszenka Agresywny? Nawet przyjmują naszych ucikinierów politycznych, prześladowanych : D Taki śmiech, przez łzy. Łzy tych z odmrożonymi stopami, co umarli w lesie z zimna. Pomyśl, to nie boli. Nyska stoi na SItnickiej już ze dwa lata - po co? To nie Białoruś jest wrogiem. Kardynała Richelieu, sekret Wam dziś zdradzę ...

ZX 29.05.2024 12:30
Coz, od samego poczatku, odkad rozpoczela sie operacja rosyjsko-bialoruskich sluzb na granicy, bedaca odmiana wojny hybrydowej dla ludzi uzywajacych mozgu bylo wiadome o co chodzi. Jednak wowczas prym wiedli ci, co ublizali wojsku, policji, strazy granicznej i kazdemu, kto odwazyl sie powiedziec, ze jest to zagrozenie bezpieczenstwa panstwa. Wysmiewano ludzi tak myslacych, obdarzano ich przeroznymi epitetami, mowiono, ze nic nie rozumieja, ze sa bez serca, ze ci po bialoruskiej stronie to biedni ludzie szukajacy swego miejsca, ze trzeba ich wszystkich wpuscic. W mediach mainstreamowych plakano nawet nad lisem kota, co too z Afganistanu przydreptal...A vo jest teraz? Teraz fundamentalna zmiana narracji. Pan Tusk mowi nawet mocniej niz pisiory, mowi: "Macie prawo uzywac wszelkich metod" - znaczy nawet strzelac i oglasza budowr kolejnych zasiekow. Ale jeszcze 2 lata temu opozycja je wysmiewala...

Przyszły Żołnierz 29.05.2024 02:36
Nasi mają broń i czemu nie strzelają??? Oj chyba muszę się tam zapisać i pokazać im jak się strzela do uchodźców/wrogów. Po to macie broń by z niej strzelać!

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama