Jak informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, 28 maja, nad ranem doszło do ataku na żołnierza strzegącego granicy w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne.
- W rejonie realizacji zadań wsparcia Straży Granicznej zaatakowany został żołnierz WZZ Podlasie. W trakcie realizacji zadań wzdłuż granicy polsko-białoruskiej żołnierz został pchnięty nożem przez migranta znajdującego się po białoruskiej stronie - informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Dodaje, że natychmiast przystąpiono do udzielenia pomocy i wezwano służby medyczne. Na miejscu niezwłocznie zjawiła się wojskowa karetka. Żołnierz został przewieziony do szpitala. - Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnia DGRSZ.
- To nie jedyne zdarzenie na granicy. Inne niebezpieczne sytuacje miały miejsce na terenie służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej również w Dubiczach Cerkiewnych, podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę 9 cudzoziemców, jeden z nich ranił w ramię funkcjonariusza Straży Granicznej - wskazuje DGRSZ. Przekazuje, że do ataku wykorzystano kij, do którego przytwierdzony był nóż. - Funkcjonariusz odebrał narzędzie, którym został zraniony. Inne zdarzenie miało miejsce w okolicach Białowieży, gdzie funkcjonariusz Straży Granicznej został zaatakowany rozbitą butelką. Doznał obrażeń twarzy i trafił do szpitala - informuje DGRSZ.
Agresywne zachowania
Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba osób, które próbują nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. Niemalże każdego dnia na odcinku polsko-białoruskiej granicy dochodzi do ataków na polskie służby. Osoby znajdujące się po białoruskiej stronie nie tylko rzucają w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Coraz częściej strzelają z procy.
– Wzrasta liczba agresywnych zachowań ze strony migrantów znajdujących się po drugiej stronie zapory. Cudzoziemcy kamieniami, gałęziami, gazem pieprzowym, palącymi się konarami czy nawet środkami pirotechnicznymi atakują polskie patrole oraz pojazdy Straży Granicznej – informuje Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej. – W wyniku tych działań ucierpiało kilku funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz żołnierzy Wojska Polskiego. Doszło do zniszczeń pojazdów służbowych. Coraz częściej zdarzają się sytuacje strzelania do polskich patroli z procy. Ostatnie z nich miało miejsce w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych – dodaje.
Przerzucali obcokrajowców przez granicę
Ostatnio do Sądu Okręgowego w Zamościu trafił akt oskarżenia wobec 7 obywateli Gruzji, którzy zajmowali się procederem organizowania cudzoziemcom nielegalnego przekroczenia granicy polskiej. Śledztwo w tej sprawie prowadzone było przez funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z placówki w Sławatyczach.
– Podstawą wszczęcia niniejszego postępowania przygotowawczego były materiały procesowe, pozyskane przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej – Placówkę Straży Granicznej w Sławatyczach, wskazujące na uzasadnione podejrzenie funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się procederem organizowania cudzoziemcom przekraczania wbrew przepisom granicy Rzeczpospolitej Polskiej, z zamiarem dotarcia docelowo do innych krajów Europy Zachodniej – wyjaśnia rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, kpt. SG Dariusz Sienicki.
Jak informuje kpt. SG Dariusz Sienicki od początku roku, granicę z Białorusi do Polski na terenie woj. lubelskiego, próbowało przekroczyć wbrew obowiązującym przepisom 89 osób. Zazwyczaj są to przypadki kilkuosobowych grup lub pojedynczych osób, które przy wykorzystaniu łodzi pontonowych próbują sforsować rzekę graniczną Bug i znaleźć się po polskiej stronie granicy. Osoby te, pochodzące w większości z takich krajów, jak m.in.: Syria, Iran, Afganistan, czy Irak, w zdecydowanej większości nie są zainteresowane ubieganiem się o ochronę międzynarodową na terenie Polski. Krajem docelowym są zazwyczaj dla nich Niemcy lub inne kraje Europy Zachodniej.
Podjęli się wyzwania dla strażaczki Kariny (FILM)
Napisz komentarz
Komentarze