Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:25
Reklama
Reklama

Świętowali w centrum miasta, które na co dzień chronią

24 maja na placu Wolności w Białej Podlaskiej odbył się uroczysty apel z okazji Dnia Strażaka połączony z obchodami jubileuszu 150-lecia bialskiej straży pożarnej. Głównymi punktami uroczystości było wręczenie nagród i awansów oraz odsłonięcie pamiątkowej tablicy.
Świętowali w centrum miasta, które na co dzień chronią
24 maja na placu Wolności w Białej Podlaskiej odbył się uroczysty apel z okazji Dnia Strażaka połączony z obchodami jubileuszu 150-lecia bialskiej straży pożarnej

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Uroczysty apel był poprzedzony piknikiem strażackim, na którym odbyły się pokazy sprzętu pożarniczego oraz mszą świętą w intencji strażaków i ich rodzin, która została odprawiona w kościele św. Antoniego w Białej Podlaskiej.

Po uroczystej mszy św. strażacy wraz z gośćmi w asyście Orkiestry OSP Łomazy przemaszerowali na plac Wolności
fot. Justyna Lesiuk-Klujewska
Uroczysty apel
 

Apel rozpoczął się od złożenia meldunku przez dowódcę uroczystości kpt. Mateusza Włodarczyka. Meldunek przyjął zastępca lubelskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Marek Chwalczuk. Następnie odśpiewano hymn Rzeczypospolitej Polskiej. Gospodarz uroczystości, pełniący obowiązki komendanta miejskiego PSP w Białej Podlaskiej st. bryg. Szymon Semeniuk przywitał zaproszonych gości. A tych nie brakowało. Wśród nich byli posłanka Marta Wcisło, poseł Dariusz Stefaniuk, reprezentujący wojewodę lubelskiego Maciej Buczyński, reprezentujący marszałka województwa lubelskiego Dariusz Litwiniuk, zastępca lubelskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie st. bryg. Marek Chwalczuk, prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk, przewodniczący Rady Miasta Biała Podlaska Robert Woźnia, przewodniczący Rady Powiatu Bialskiego Wojciech Mitura, członek zarządu głównego Związku OSP RP w Warszawie druh Czesław Pikacz oraz prezes OSP Sidorki druh Arkadiusz Leszczyński a także druhna Bożena Krzyżanowska, specjalista filii Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Białej Podlaskiej.

Byli i obecni komendanci miejscy i powiatowi Państwowej Straży Pożarnej, funkcjonariusze Straży Granicznej, policji, służby więziennej, Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej, straży Ochrony Kolei, Straży Miejskiej, oficerowie Wojska Polskiego, nadleśniczy nadleśnictwa powiatu bialskiego, burmistrzowie i wójtowie z powiatu bialskiego, księża kapelani, związki zawodowe oraz związki emerytów i rencistów pożarnictwa, przedstawiciele zaprzyjaźnionych firm i instytucji, kolekcjonerzy oraz sympatycy pożarnictwa.

St. bryg. Szymon Semeniuk podkreślił, że straż to przede wszystkim ludzie, dlatego wszystkich, którzy na przestrzeni 150 lat tworzyli tę formację, zostali uczczeni minutą ciszy.

Nie tylko pożary
 

Jak zaznacza st. bryg. Szymon Semeniuk, dzisiaj bialska straż jest doskonale wyposażona i wyszkolona. 

– Źródła podają, że pierwsza OSP w Białej Podlaskiej liczyła 36 członków. Posiadała 2 sikawki konne, 8 beczek na kołach. W Białej Podlaskiej było też 31 drabin będących na wyposażeniu mieszkańców. W latach 1973-1900 wybuchało od 1 do 13 pożarów rocznie. Były to pożary, w których płonęło jednorazowo wiele domów. W roku 1882 w 4 pożarach zostało zniszczonych w mieście 118 budynków – mówi strażak. – Dziś na terenie Białej Podlaskiej znajduje się jednostka OSP Sidorki licząca 50 druhów, która posiada na wyposażeniu 2 samochody gaśnicze i 1 rozpoznawczy. To tu mieści się też komenda miejska, w której służy 164 funkcjonariuszy i pracowników, a liczba samochodów pożarniczych oscyluje wokół 30 – dodaje.

Z okazji 150-lecia bialskiej straży pożarnej można było obejrzeć wystawę zdjęć przedstawiających straż na przestrzeni tych lat Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska

Dzisiejsza straż pożarna to nie tylko pożary. 

– To tylko część naszej działalności. Najczęściej zdarzają się tzw. miejscowe zagrożenia. W minionym roku mieliśmy 1565 interwencji, z czego tylko 383 to pożary. Reszta to interwencje związane z rozwojem cywilizacyjnym, wypadkami komunikacyjnymi, zalanymi domami, powalonymi drzewami czy przysłowiowymi kotkami na drzewie – wyjaśnia st. bryg. Szymon Semeniuk.

Słowa podziękowania
 

W trakcie uroczystości nie zabrakło słów podziękowania.

 – Bardzo ważnym punktem uroczystości było wręczenie odznaczeń i awansów na wyższe stopnie służbowe. Łącznie wyróżniono 39 strażaków. – Awanse, medale i nagrody to ocena waszej ciężkiej i ofiarnej służby. Za to wam dziękuję – mówił do strażaków st. bryg. Szymon Semeniuk.

Ciepłe słowa skierowali też goście, w tym Dariusz Litwiniuk, kierownik bialskiej delegatury urzędu marszałkowskiego w Białej Podlaskiej. 

– Chciałbym w imieniu marszałka województwa lubelskiego, Jarosława Stawiarskiego, pogratulować wam tego jubileuszu i życzyć owocnej pracy – mówił, dodając że straż pożarna w Białej Podlaskiej otrzymuje Medal 550-lecia Województwa Lubelskiego. – Dziękuję wam za waszą ciężką i owocną pracę.

Ks. Henryk Jakubowicz i ks. Jacek Guz poświęcili auta, które są na wyposażeniu organizacji. Ostatnim elementem uroczystego apelu był przemarsz pododdziałów i zaproszonych gości pod były Dom Strażaka, a obecny hotel i restaurację Skala. Odsłonięto tam pamiątkową tablicę z okazji jubileuszu 150-lecia Bialskiej Straży Pożarnej. A ks. Roman Sawczuk i ks. Andrzej Biernat pomodlili się w intencji strażaków którzy przed 150 lat tworzyli bialską straż pożarną. Uroczystość uświetniła Orkiestra OSP Łomazy.

Bardzo ważnym punktem było wręczenie odznaczeń i awansów na wyższe stopnie służbowe. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska


AWANSE I ODZNACZENIA

Odznaka Świętego Floriana za zasługi dla społeczności lokalnej:

– Romuald Murawski,

– Wiesław Panasiuk,

Srebrna odznaka „Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej”:

– mł. bryg. Krzysztof Chazan,

Brązowa odznaka „Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej”:

– st. kpt. Konrad Bojarczuk,

– asp. sztab. w st. spocz. Cuch Piotr,

– st. ogn. Krzysztof Kamiński,

– st. ogn. Artur Matusiewicz,

– st. kpt. Mateusz Maleńczuk,

– st. ogn. Marek Oleszczuk,

– st. ogn. Aleksander Stasiak,

– st. ogn. Marek Wołosowicz.

Stopień młodszego brygadiera otrzymali:

– st. kpt. Rafał Pieńkowski,

– st. kpt. Grzegorz Tymoszuk,

– st. kpt. Waldemar Wysokiński.

Stopień kapitana otrzymali:

– mł. kpt. Paweł Bojarczuk,

– mł. kpt. Piotr Markiewicz,

– mł. kpt. Mateusz Włodarczyk

Stopień aspiranta sztabowego otrzymał:

– st. asp. Rober Hukaluk.

Stopień starszego aspiranta otrzymał:

– asp. Dominik Marczuk.

Stopień aspiranta otrzymali:

– mł. asp. Dariusz Kapłan,

– mł. asp. Marcin Kazimierczak,

– mł. asp. Damian Kokoszkiewicz,

– mł. asp. Karol Makaruk.

Stopień starszego ogniomistrza otrzymali:

– ogn. Krzysztof Kamiński,

– ogn. Daniel Konaszewski,

– ogn. Radosław Marczuk,

– ogn. Tomasz Panasiuk,

– ogn. Piotr Siergiej.

Stopień ogniomistrza otrzymał:

– mł. ogn. Kamil Bogucki.

Stopień młodszego ogniomistrza otrzymali:

– st. sekc. Emilian Klepacki,

– st. sekc. Mateusz Piękowski,

– st. sekc. Mateusz Stefaniuk.

 

MEDALE ZA ZASŁUGI
Złote medale „Za Zasługi dla Pożarnictwa”

– Katarzyna Radkiewicz,

– mł. bryg. Grzegorz Tymoszuk.

Brązowy medal „Za Zasługi dla Pożarnictwa”

– st. asp. Sebastian Bojarczuk.

Brązową Odznakę „Za Zasługi Dla Pożarnictwa Woj. Lubelskiego”

– asp. Marcin Kazimierczak,

– st. kpt. Paweł Urbańczuk,

– kpt. Mateusz Włodarczyk.

Nagrodę pieniężną i dyplom uznania za bohaterski czyn:

– ogn. Jarosław Korolczuk.

Na ścianie byłego Domu Strażaka (obecnie hotel Skala) odsłonięto pamiątkową tablicę z okazji jubileuszu 150-lecia bialskiej Straży Pożarnej
fot. Justyna Lesiuk-Klujewska

Powstanie OSP w Białej Podlaskiej

(fragment książki "Dzieje Straży Pożarnych w Białej Podlaskiej" Renaty Maj, którą zrecenzował emerytowany komendant KM PSP w Białej Podlaskiej, st. bryg. mgr inż. Zbigniew Łaziuk)

"Moment powstania ochotniczej straży pożarnej w Białej Podlaskiej nie jest dokładnie znany. Dostępne materiały źródłowe wprowadzają pewne rozbieżności w datowaniu jej początków. W literaturze przedmiotu nie budzi za to wątpliwości fakt powstania bialskiej ochotniczej straży jako pierwszej tego typu w guberni siedleckiej. Dopiero w kolejnych latach powstawały straże ochotnicze w Garwolinie, Sokołowie, Łukowie i Węgrowie.

Za najwcześniejszą datę wyznaczającą początek działalności ochotniczej straży ogniowej w Białej Podlaskiej uważa się rok 1874. Taką datę przyjęto w ślad za wydawnictwami rocznicowymi 2 okresu międzywojennego, które, niestety, nie odwoływały się do żadnych wiarygodnych źródeł. Wokół tej daty gromadzą się kontrowersje. Nie znajduje ona potwierdzenia m.in, w ówczesnych "Obzorach" Siedleckiej Guberni, Pierwsza wzmianka o straży pojawiła się dopiero w "Obzorze" za 1877 rok. Dotyczyła powstania zawodowej straży pożarnej w Siedlcach.

W odniesieniu do innych miast guberni informowano, że posiadały one sprzęt gaśniczy. Inną datacje, związaną z powstaniem straży pożarnej w Białej Podlaskiej, znajdujemy we wspomnianych "Obzorach". Z informacji zawartych w "Obzorze" za 1892 rok wynika, że bialska straż została zatwierdzona w dniu 13 listopada 1878 r. przez Głównego Naczelnika Kraju po porozumieniu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. W wydawanym, w Piotrkowie Trybunalskim, roczniku ,,Strażak" w latach 1882-1883 nie pojawiła się żadna wzmianka potwierdzająca istnienie straży w Białej Podlaskiej, mimo że wydawcy publikacji zwrócili się do funkcjonujących straży o nadesłanie materiałów'. Bardzo prawdopodobnym wydaje się, ze straż w Białej po prostu nie odpowiedziała na apel. Potwierdzałby to "Obzor" za 1883 rok, w którym czytamy, ze w Białej funkcjonowała prawidłowo zorganizowana straż ochotnicza. Podobną datację do "Obzorów" odnajdujemy w innym wydawnictwie gubernialnym – "Pamjatnoj Kniżce Siedleckiej Guberni. W "Pamjatnoj Kniżce na 1886 rok podane zostały dwie zbliżone daty, odnoszące się do powstania bialskiej straży. Czytamy w niej, że od 1878 r. w Białej istniała ochotnicza straż pożarna. W innym miejscu pojawia się informacja, że w dniu 1 lipca 1879 za pozwoleniem Ministra Spraw Wewnętrznych , utworzona została w Białej Podlaskiej straż pożarna złożona z ochotników.

Zbieżną w wymienionymi wydawnictwa datację wprowadza "Pożarnyj Kaliender". (...) Wskazuje, że na kilka dat powstania straży – 13 listopada 1878 r. (także 1877 r. oraz 12 grudnia 1878 r. - zatwierdzenie statutu, a 1 czerwca 1879 r. - otwarcie straży.  Różnice w datach mogą wynikać z faktu, iż w Polsce stosowano datowanie wedle kalendarza gregoriańskiego,a w Rosji julianskiego.

Przestanki do powstania straży w Białej Podlaskiej byty podobne jak w innych regionach ziem polskich. Powstanie Towarzystwa Ochotniczej Straży Ogniowej wynikało z kilku przyczyn: dotychczasowe doświadczenia pokazywały niedostateczną skuteczność działań w zakresie zapobiegania i walki z pożarami, zwarte budownictwo, w tym budynki piętrowe, wymagały bardziej specjalistycznego sprzętu i wykwalifikowanych ratowników do jego obsługi, sami mieszkańcy dążyli do poprawy sytuacji i zaradzenia problemom pożarowym, przychylność i zgoda władz na działalność straży.

Inicjatorem założenia straży był ławnik magistratu Poraziński. Do straży zgłosiło się wówczas 36 ochotników z Białej Podlaskiej.

Pierwszym prezesem został burmistrz miasta Rosjanin Kuzma Kondratiew. Nastepnie tę funkcję piastowali Michał Pereszywkin (burmistrz), Aleksander Zuchmantowicz, Karol Hartglas (adwokat), Wladymir Oboldujew, książę Antoni Massalski, Bernard Raabe (właściciel fabryki  i Aleksander Sottogub (burmistrz). Naczelnikami straży kolejno byli: Józef Romiszewski, Konstanty Pertkicwicz, Zygmunt Michalowski i Aleksander Zuchmantowicz" . W roku 1894 władze rosyiskie mianowały naczelnikiem Rosjanina, emerytowanego generała, Nikolaja Czyża Zgodnie z intencja władz nowy naczelnik zaprowadził żelazną dyscyplinę i zniósł polską komendę, Spowodowało to odejście ze straży wielu strażaków, którzy w obliczu pożaru stawiali się do jego gaszenia.

Złagodzenie kursu antypolskiego nastąpiło w roku 1903, kiedy władze mianowały naczelnikiem Polaka Adama Binkowskiego, urzędnika. Najpierw prezesem został Karol Hartglas, później w roku 1905 Polak. rejent, książę Antoni Mamsalsk), naczelnikiem zaś Henryk Ehrenkreutz, magister farmacji. Funkcje te pełnili przez kilka kolejnych lat".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Króluj nam Chryste 29.05.2024 14:26
Straż pożarna świętuje . Brawo należy się im . Ja się pytam kiedy święto straży miejskiej ???? Oni chyba cały czas świętują w tej straży miejskiej. Na parkingu na ulicy Narutowicza ( za Rywalem ) cały czas się chowają i papierosy palą. A psie kupy nie pozbierane ? Pytam się dlaczego straż miejska nie zbiera psich odchodów ? Przecież od tego oni są , od zbierania psich kup !!! Mój Azor i sąsiada Szarik nawalił na trawnik pod blokiem więc proszę aby straż miejska pozbierała te odchody . Jutro sprawdzę czy pozbierane.

wojtas 29.05.2024 22:58
oni są od dawania mandatów tym, którzy po swoich azorach nie sprzątają

Właściciel Dyzia. 30.05.2024 13:28
Mi nie dadzą bo nawet nie podejdą na 3 metry. Już by im tyłki pogryzł mój amstaff o imieniu Dyzio .

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama