Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:31
Reklama
Reklama

Tysiące osób na koncercie Biała dla Jezusa [ZDJĘCIA]

Już ósmy raz odbył się wyjątkowy koncert - Biała dla Jezusa, który zgromadził licznie bialczan. Mieszkańcy miasta wypełnili po brzegi amfiteatr, by wspólnie śpiewać i modlić się. Zagrał zespół Projekt Przebudzenie, który poprowadził uwielbienie i sprawił, że atmosfera koncertu była wyjątkowa. Szczególnym momentem było wystawienie Przenajświętszego Sakramentu. Mimo tysięcy zgromadzonych, na chwilę zapadła głęboka cisza.
Tysiące osób na koncercie Biała dla Jezusa [ZDJĘCIA]
Już ósmy raz odbył się wyjątkowy koncert - Biała dla Jezusa, który zgromadził licznie bialczan. Mieszkańcy miasta wypełnili po brzegi amfiteatr, by wspólnie śpiewać i modlić się. Zagrał zespół Projekt Przebudzenie, który poprowadził uwielbienie i sprawił, że atmosfera koncertu była wyjątkowa. Szczególnym momentem było wystawienie Przenajświętszego Sakramentu. Mimo tysięcy zgromadzonych, na chwilę zapadła głęboka cisza

Autor: Anna Chodyka

Iwona i Sebastian Sobczuk są głównymi inicjatorami i organizatorami koncertu Biała dla Jezusa. Mają czwórkę dzieci - 8-letniego Kubę, 6-letniego Mateusza, 4-letniego Nikodema, 2-letnią Weronikę. - Kiedy się pobraliśmy w 2005 r. przez kolejne trzy lata nie mogłam zajść w ciążę. Wtedy podjęliśmy starania medyczne, wieloletnie leczenie. Okazało się, że medycyna rozkładała ręce, a lekarze nie byli w stanie nam pomóc. Zaczęliśmy myśleć, że może to sprawa duchowa. Postanowiliśmy pojechać na rekolekcje, gdzie się dowiedzieliśmy, że w moim życiu, męża i naszej rodziny jest wiele rzeczy, które należałoby uporządkować, oczyścić, uzdrowić. W tym relacje - mówiła Iwona Sobczuk.

Lekarz mówi, że to cud

Dodała, w 2014 r. w Warszawie, odbywał się religijny festiwal, na który się wybrali. - Podczas koncertu usłyszałam wewnętrzny głos, żeby zorganizować w Białej Podlaskiej podobne wydarzenie. Dokładnie koncert w Boże Ciało. Wystraszyłam się, bo pomyślałam, że nie mam predyspozycji i nie wiem jak to zrobić. Za chwilę usłyszałam głos, że Bóg da mi do tego ludzi, ale inicjatywa powinna wyjść od nas - wspominała Iwona Sobczuk. Wówczas były obecne z nią trzy osoby z Białej Podlaskiej. - Powiedziałam im, że usłyszałam głos, a jedna z koleżanek odpowiedziała: “To robimy koncert!” - przekazał organizatorka. W przyszłym roku zajęli się z mężem organizacją Biała dla Jezusa. Zaprosili do udziału Kościół katolicki, w działania włączył się ówczesny duszpasterz akademicki ks. Sławomir Szypulski. Obecnie działają w osiem osób. - W 2015 r. kilka dni po koncercie Biała dla Jezusa, zrobiłam test ciążowy i okazało się, że jest pozytywny. Na świat przyszedł Kuba. Dziękowałam za to Bogu, modląc się i mając nadzieję, że będę miała więcej dzieci. Uwielbialiśmy Boga, bo uważamy to za cud. Tak, też powiedział lekarz, który przez lata mnie badał i próbował wyleczyć. Pytałam go, co myśli, a on odpowiedział, że widzi to jako cud - wyjaśniała. 

Uwielbienie śpiewem

Sebastian Sobczuk, zauważył, że organizowanie koncertu Biała dla Jezusa, to forma wyrażania wdzięczności Bogu i spełnianie obietnicy, którą mu złożyli. - Uważam, że koncert to forma modlitwy, która ma moc, to modlitwa miła Bogu. Prekursorem takiej modlitwy był król Dawid - mówił. Dodał, że koncert Biała dla Jezusa spotkał się z ogromnym zainteresowaniem już w pierwszym roku jego organizacji. - Nie spodziewaliśmy się takiej liczby uczestników. Już za pierwszym razem amfiteatr się zapełnił i tak jest do tej pory. Myślę, że koncert ma sens. Staramy się pozyskiwać zespoły, które grają na wysokim poziomie, dziś gra zespół Projekt Przebudzenie, którym ma na sercu propagowanie uwielbienia Boga, jako formy modlitwy śpiewem. Są to muzycy z Krakowa i Warszawy - wyjaśniał. Szczególny moment koncertu to adoracja Przenajświętszego Sakramentu. - Uwielbienie ma na celu zatrzymanie się, wyciszenie, zastanowienie nad swoim życiem - dodała Iwona Sobczuk. Wyjaśniła, że w tym roku było zaangażowanych 250 wolontariuszy. - Koncert jest w całości sponsorowany przez bialskich przedsiębiorców i osoby prywatne. Współorganizatorem jest Fundacja Kurs na Miłość - przekazała. 

Pozytywna inicjatywa

- Uważam, że to pozytywna inicjatywa, coś, co warto wspierać. Chcę pomóc, bo do tej pory przychodziłam jako słuchaczka, a teraz zaangażowałam się w wolontariat. Koncert ma ducha, jak słyszę tę muzykę, chce się śpiewać. Warto pokazywać swoją wiarę, to nasze świadectwo. Dlatego zbieramy fundusze, żeby koncert mógł się odbyć również w przyszłym roku - mówiła wolontariuszka Justyna Witkowska uczennica IV LO im. S. Staszica. 

- Było wspaniale, koncert jest wyjątkowy. Jestem zaskoczona, że przyszło tylu ludzi. To uczta duchowa, towarzyszy mi wzruszenie, czuje się podniesiona na duchu - mówiła Ewelina. 

Małgorzata Szymdka wskazała, że na koncert Biała dla Jezusa przyjeżdżają bardzo utalentowani artyści. - Chce się śpiewać, tańczyć, to siła do dalszych działań, jest wspaniała atmosfera, ludzie się łączą w uwielbieniu. Adoracja na koncercie to piękny moment, kiedy możemy zawierzyć Jezusowi swoje problemy, widziałam jak ludzie płaczą w tym czasie, ze wzruszenia - przekazała wolontariuszka. 

- Festiwal Biała dla Jezusa ma wysoki poziom muzyczny i artystyczny, muzyka sakralna ma szersze spektrum rozumienia, to muzyka przybliżająca do duchowości. Przez sztukę człowiek zbliża się do Boga - wskazał Tomasz Rogalski, saksofonista. 

Szczególna atmosfera

 Grzegorz Szupiluk, poeta, przyznaje, że chętnie uczestniczy w inicjatywach, których wartości dają nadzieję, na lepszy świat i przywracają wiarę w człowieka i Boga. 

- Jesteśmy z rodziną na koncercie Biała dla Jezusa trzeci raz. Uważam, że to świetne wydarzenie duchowe. To najważniejsze, że ludzie, którzy tu przychodzą, robią to z potrzeby serca, a nie tylko, żeby posłuchać muzyki. Wspaniała była też adoracja, ks. Tomasz znakomicie ją poprowadził, sprawił, że moja dusza popłynęła do góry - do nieba - wskazał Kamil. Dodał, że przyszedł z dziećmi, które też się modliły. - Atmosfera jest szczególna, można to wydarzenie przeżyć indywidualnie, mimo, że wokoło jest masa ludzi. Myślę, że w czasie uwielbienia, każdy dla siebie coś usłyszał. Moim zdaniem, jeśli ktoś otworzy serce, to wydarzenie może go przemienić - zaznaczył uczestnik. 

- Wydarzenie jest świetnie zorganizowane, jakbym nie przyjechała, to źle bym się czuła. Jestem już kolejny raz. Przyszłam wcześniej, myślałam, że będzie mało ludzi, ale amfiteatr się wypełnił. W czasie koncertu, zebrani śpiewali razem z zespołem. To było wspaniałe. Uważam, że warto było przyjść - stwierdziła Jadwiga.

Czytaj też:

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama