Jak wskazuje asp. szt. Marcin Józwik, z KPP w Łukowie, wiele razy łukowscy policjanci byli powiadamiani o przypadkach oszustw dokonanych przy zakupach na portalach aukcyjnych i społecznościowych. Oszuści oferując do sprzedaży różne artykuły nie wywiązują się ze swych zobowiązań i po otrzymaniu wpłaty od kupującego zazwyczaj zmieniają swoje dane kontaktowe.
- Kilka tygodni temu 35-latka z gminy Łuków zakupiła w sklepie internetowym trzy łóżka. Nie mogąc zrealizować płatności dla sklepu przez zaufanego operatora płatności internetowych, kobieta nawiązała kontakt telefoniczny ze sprzedawcą. Tam otrzymała numer konta bankowego, na który miała wpłacić ustaloną kwotę. Nie przewidując problemów, 35-latka wpłaciła tam ponad siedem tysięcy złotych. Natychmiast otrzymała wiadomość, iż wpłata za łóżka została zaksięgowana i informację o organizowaniu przesyłki zamówienia. Oczekując na dostawę kobieta kilkakrotnie kontaktowała się telefonicznie z obsługą sklepu, cały czas była zapewniana o realizacji zamówienia. Jednak po pewnym czasie sprzedający przestał odbierać od niej połączenia, nie odpisywał na smsy i wiadomości e-mail - mówi asp. szt. Marcin Jóźwik.
Dodaje, że wówczas kobieta zaczęła poszukiwać opinii o tym sklepie i zorientowała się, że praktycznie wszystkie były negatywne, wskazywały na nierzetelnego sprzedawcę, a nawet oszustów. O historii całej transakcji i stracie ponad 7 tysięcy złotych 35-latka powiadomiła łukowskich mundurowych.
- Natomiast 2 tysiące złotych straciła 43-letni łukowianin, który po okazyjnej cenie chciał w internecie kupić córce iPhone. Korespondując ze sprzedającą ustalił, że finalizując transakcję zrealizuje przelew na jej konto bankowe. Po tym jak 43-latek wpłacił pieniądze na to konto, to ogłoszenie o sprzedaży zostało usunięte z sieci i bardzo szybko zniknęło konto sprzedającej na portalu społecznościowym i aukcyjnym. Oczywiście nie trudno domyśleć się, że iPhone nie dotarł do 43-latka - przekazuje oficer prasowy.
Dodaje, że niestety oszuści ciągle szukają potencjalnych ofiar. Wybierają je nie tylko wśród robiących zakupy w internecie, ale i też wśród sprzedających.
- Bez względu na to, w jakiej roli występujesz, zawsze musisz zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Uważajmy na wyjątkowe okazje i bardzo duże promocje na sprzęt i artykuły. Za każdym razem sprawdźmy wiarygodność sprzedawcy, jego poprzednie aukcje oraz opinie kupujących na jego temat. Pamiętaj, żeby nie klikać w link niewiadomego pochodzenia, bądź przesłany przez nieznaną nam osobę i by nie podawać danych z karty płatniczej, czy też konta bankowego. Przez nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, bądź skorzystania z okazyjnej ceny możemy stracić oszczędności - wskazuje asp. szt. Marcin Józwik.
Napisz komentarz
Komentarze