Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 20:01
Reklama
Reklama

Zapłaciła za łóżka 7 tys. zł. Nie dostała przesyłki

Mimo rad i wskazówek policji opisujących metody działania oszustów, niestety kolejni mieszkańcy powiatu łukowskiego padli ich ofiarą. Tym razem kilka tysięcy złotych straciła 35-latka, która chciała kupić w sklepie internetowym łóżka. Pieniądze stracił też 43-latek, który „po okazyjnej cenie” chciała kupić iPhone.
Zapłaciła za łóżka 7 tys. zł. Nie dostała przesyłki
Mimo rad i wskazówek policji opisujących metody działania oszustów, niestety kolejni mieszkańcy powiatu łukowskiego padli ich ofiarą. Tym razem kilka tysięcy złotych straciła 35-latka, która chciała kupić w sklepie internetowym łóżka. Pieniądze stracił też 43-latek, który „po okazyjnej cenie” chciała kupić iPhone

Autor: KPP Łuków

Jak wskazuje asp. szt. Marcin Józwik, z KPP w Łukowie, wiele razy łukowscy policjanci byli powiadamiani o przypadkach oszustw dokonanych przy zakupach na portalach aukcyjnych i społecznościowych. Oszuści oferując do sprzedaży różne artykuły nie wywiązują się ze swych zobowiązań i po otrzymaniu wpłaty od kupującego zazwyczaj zmieniają swoje dane kontaktowe.

- Kilka tygodni temu 35-latka z gminy Łuków zakupiła w sklepie internetowym trzy łóżka. Nie mogąc zrealizować płatności dla sklepu przez zaufanego operatora płatności internetowych, kobieta nawiązała kontakt telefoniczny ze sprzedawcą. Tam otrzymała numer konta bankowego, na który miała wpłacić ustaloną kwotę. Nie przewidując problemów, 35-latka wpłaciła tam ponad siedem tysięcy złotych. Natychmiast otrzymała wiadomość, iż wpłata za łóżka została zaksięgowana i informację o organizowaniu przesyłki zamówienia. Oczekując na dostawę kobieta kilkakrotnie kontaktowała się telefonicznie z obsługą sklepu, cały czas była zapewniana o realizacji zamówienia. Jednak po pewnym czasie sprzedający przestał odbierać od niej połączenia, nie odpisywał na smsy i wiadomości e-mail - mówi asp. szt. Marcin Jóźwik

Dodaje, że wówczas kobieta zaczęła poszukiwać opinii o tym sklepie i zorientowała się, że praktycznie wszystkie były negatywne, wskazywały na nierzetelnego sprzedawcę, a nawet oszustów. O historii całej transakcji i stracie ponad 7 tysięcy złotych 35-latka powiadomiła łukowskich mundurowych.

- Natomiast 2 tysiące złotych straciła 43-letni łukowianin, który po okazyjnej cenie chciał w internecie kupić córce iPhone. Korespondując ze sprzedającą ustalił, że finalizując transakcję zrealizuje przelew na jej konto bankowe. Po tym jak 43-latek wpłacił pieniądze na to konto, to ogłoszenie o sprzedaży zostało usunięte z sieci i bardzo szybko zniknęło konto sprzedającej na portalu społecznościowym i aukcyjnym. Oczywiście nie trudno domyśleć się, że iPhone nie dotarł do 43-latka - przekazuje oficer prasowy.

Dodaje, że niestety oszuści ciągle szukają potencjalnych ofiar. Wybierają je nie tylko wśród robiących zakupy w internecie, ale i też wśród sprzedających. 

- Bez względu na to, w jakiej roli występujesz, zawsze musisz zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Uważajmy na wyjątkowe okazje i bardzo duże promocje na sprzęt i artykuły. Za każdym razem sprawdźmy wiarygodność sprzedawcy, jego poprzednie aukcje oraz opinie kupujących na jego temat. Pamiętaj, żeby nie klikać w link niewiadomego pochodzenia, bądź przesłany przez nieznaną nam osobę i by nie podawać danych z karty płatniczej, czy też konta bankowego. Przez nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, bądź skorzystania z okazyjnej ceny możemy stracić oszczędności - wskazuje asp. szt. Marcin Józwik.

Dachował i skończył w rowie

RDOŚ czeka na uwagi w sprawie budowy S19

Śmiertelny wypadek w miejscowości Wygnanów


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama