– Około godziny 18:15 dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na jednej z ulic miasta samochody utknęły na zalanej wodą ulicy. Z przekazanej przez centrum powiadamiania ratunkowego informacji wynikało, że życie osób znajdujących się w tych samochodach jest zagrożone, auta nabierają wody. Zgłoszenie dotyczyło ulicy Sikorskiego, w okolicach skrzyżowania z ulicą Kleberga – wyjaśnia aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dyżurny natychmiast skierował tam patrole.
Starszy posterunkowy Adam Lubaś policjant Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, brodząc w sięgającej do kolan wodzie, podbiegł do jednego z aut, w którym znajdowała się kobieta. W oplu było już dużo wody, a kierująca była wystraszona. Policjant otworzył drzwi, wziął na ręce 23-latkę i bezpiecznie przeniósł ją do radiowozu. W samochodzie był również pies. Zwierzę również zostało uwolnione z pojazdu.
Później policjanci wspólnie z osobami postronnymi usunęli opla i bmw z zalanej wodą ulicy na znajdujący się w pobliżu parking.
Zarówno 23-latka, jak i inne osoby nie potrzebowały pomocy medycznej, na szczęście nikomu nic się nie stało.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze