Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 11:19
Reklama Conkret
Reklama

Dwupasmówka połączyła dwa osiedla

Dziewięć lat trwała inwestycja na ul. Armii Krajowej. Dziś nową dwupasmową trasą można dojechać z ul. Janowskiej do ul. Francuskiej. - Dla mnie to małe Kabaty – mówi o architektonicznym wrażeniu, jakie robi teren przy ul. Armii Krajowej, Leszek Horeglad, prezes spółki PRD z grupy Grupy Horeglad, wykonawca drogowej inwestycji.
Dwupasmówka połączyła dwa osiedla
Dziewięć lat trwała inwestycja na ul. Armii Krajowej. Dziś nową dwupasmową trasą można dojechać z ul. Janowskiej do ul. Francuskiej. - Dla mnie to małe Kabaty – mówi o architektonicznym wrażeniu, jakie robi teren przy ul. Armii Krajowej, Leszek Horeglad, prezes spółki PRD z grupy Grupy Horeglad, wykonawca drogowej inwestycji

Autor: Joanna Danielewicz

Ostatni, trzeci odcinek ul. Armii Karowej właśnie został udostępniony użytkownikom. Dwupasmową jezdnią w obu kierunkach pojedziemy z ul. Janowskiej do ul. Francuskiej. Arteria tym samym połączyła dwa osiedla. Ulica budowana w trzech etapach po 9 latach została ukończona.

Jedna z największych inwestycji

Prace na ul. Armii Krajowej zaczęły się w 2015 roku, wówczas ruszała budowa pierwszego odcinka od ul. Janowskiej do ul. Fieldorfa. Dalej był piach i nieużytki, ale wiadomo było, że miasto ma plan, by szeroką trasę poprowadzić aż do ul. Francuskiej. Inwestycja podzielona była na trzy etapy. Odcinek od ul. Janowskiej do u. Fieldorfa oddano z końcem 2016 roku wraz z rondem  na ul. Janowskiej. Kosztował ponad 5 mln zł. W 2020 roku oddany został drugi odcinek, między ulicami Fieldorfa i Pileckiego. Natomiast w 2022 roku rozpoczęto budowę ostatniego fragmentu, który połączył os. Podmiejska z os. Francuska. - Całkowity koszt tej inwestycji to 16,8 mln zł, ale nieco ponad 13 mln zł to dofinansowanie pozyskane z budżetu państwa za pośrednictwem BGK. Natomiast tak sprawne realizowanie tego typu inwestycji to zasługa świetnego zespołu specjalistów – mówił prezydent Michał Litwiniuk, oficjalnie oddając trasę do użytku 6 maja.

Ostatni odcinek ul. Armii Krajowej to jezdnia o długości ponad 800 metrów. - To odcinek drogi dwupasmowej z prawie 100 miejscami postojowymi, z niemal dwoma kilometrami chodników i około kilometrem ścieżek rowerowych, wreszcie z rondem turbinowym na skrzyżowaniu z ul. Żeromskiego – wylicza prezydent i podkreśla w jak ważnym dla miasta rejonie arteria powstała. - Ulica Armii Krajowej komunikuje jeden z najdynamiczniej rozwijających się kwartałów mieszkalnych. Za tym musi iść dynamiczny rozwój infrastruktury drogowej. Otwieramy więc kolejną kadencję samorządu zamykając wielki, dwuodcinkowy etap budowy największej arterii w północnym, dynamicznie rozwijającym się kwartale miasta.

Wieloletnia inwestycja na długie lata

Wszystkie trzy etapy prac nad budową nowej trasy realizowała Grupa Horeglad Przedsiębiorstwo Robót Drogowych S.A.. - Zaczęliśmy budować w 2015 roku, dziś kończymy, więc na tym zadaniu byliśmy 9 lat. Ten cały teren to są teraz takie małe Kabaty. Apeluję do młodych ludzi , by wracali do tego miasta, bo ono się świetnie rozwija – mówi Leszek Horeglad, prezes firmy realizującej wszystkie trzy odcinki trasy.

Przyznaje, bez problemów na placu budowy trudno się obyć, więc i takie w czasie tych lat się zdarzały. - My umiemy sobie z nimi radzić – zapewnia. Prace na ostatnim odcinku trwały pół roku dłużej, niż pierwotnie zakładano, z uwagi na potrzeby przeprojektowania skrzyżowania z ul. Żeromskiego. - Tutaj był taki problem, że w opracowanym dużo wcześniej projekcie mieliśmy tu zaplanowane inne rozwiązanie skrzyżowania. Trzeba było ten projekt zmienić, tak, by przebudowywaną w przyszłości ul. Żeromskiego można było do ul. Armii Krajowej bezproblemowo podłączyć. Namówiłem prezydenta, by przerwać prace na pół roku, by przeprojektować to skrzyżowanie i zrobić je tak, by tu już przez kolejne 20 lat do tematu nie wracać. Zmieściliśmy się w terminie umówionym z prezydentem, dostaliśmy prolongatę na te pół roku przerwy w pracach. Zyskało na tym natomiast miasto, bo co powiedzieliby mieszkańcy Białej Podlaskiej, gdybyśmy zrobili skrzyżowanie według starego projektu i za niedługo trzeba by to wszystko rozwalać i na nowo robić?

Leszek Horeglad przyznaje, że na wykonaną inwestycję patrzy z dumą. - Wszystko zostało co do centymetra zrobione zgodnie ze sztuką. Ja jestem dumy z efektu tych prac i ze swojej załogi. Zabiegamy o to, by roboty w mieście były realizowane jak najczęściej przez naszą firmę, odbywa się to z różnym skutkiem, ale możemy zapewnić, że my pracujemy na bardzo dobrych materiałach. Mnie się serce cieszy, że coś takiego nam wyszło – dodaje prezes firmy Horeglad.

Nowa trasa, nowa linia

Na nową trasę Miejski Zakład Komunikacyjny oddaje nową linię autobusową, oznaczoną literą L. - Jest nowa droga więc odpowiadamy na potrzeby, które się pewnie pojawią – mówi Krzysztof Trochimiuk, prezes miejskiej spółki.

Dotychczas na część ul. Armii Krajowej wjeżdżała linia C. Teraz po nowej trasie będą jeździły trzy. - Wydłużamy linię weekendową T, która będzie miała pętle na ul. Francuskiej. Linię C przedłużamy, będzie robiła nawrotkę na skrzyżowaniu z ul. Żeromskiego. Nowa linia L, będzie miała pętlę na ul. Francuskiej – wylicza prezes Trochimiuk.

Linią L bialczanie pojadą od ul. Francuskiej, ulicą Armii Krajowej, Okopową, Królowej Jadwigi, Glinki, Akademicką do Artyleryjskiej. Następnie do ul. Zamkowej, Narutowicza, do Al. Tysiąclecia, stamtąd Brzeską, al. Jana Pawła II do ul. Francuskiej.

- Chodziło o to, by z osiedla Podmiejska zabrać młodzież do szkół podstawowych nr 9 i 2, studentów na AWF i młodzież do dwóch liceów w centrum. To nam przyświecało, bo linia C zabierając pasażerów z gminy, już tu przyjeżdżała przepełniona. Nowa linia pozwoli dojechać do ul. Narutowicza, gdzie można się przesiąść, by dojechać do drugiej części miasta – wyjaśnia koncepcję Krzysztof Trochimiuk. Dodaje, że zaplanowany rozkład nie jest ostateczny, a jak się sprawdzi, okaże się w praktyce. MZK nie wyklucza zmian w kursowaniu autobusów w tym rejonie miasta, w zależności od rodzących siew przyszłości potrzeb.

Czytaj: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: 😁Treść komentarza: Może to nie zwierzaki trzeba kastrować?😊Data dodania komentarza: 4.10.2024, 14:40Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: A weźTreść komentarza: Miasto jest tak samo upierliwe dla ludzi, zakażmy życia w mieście! Ludzie siedzący w ciasnych klitkach stają się upośledzeni na podstawowe czynności życiowe. A jak wychodzą na zewnątsz to są poskręcani do smartfona i potykają się o wlasne nogi lub jeżdzą na hulajnogach i innym g. bo po co chodzić. Po co robić cokolwiek jak jest smartfon. Z nimi nic nie zrobimy to co chcecie robić z ich zwierzętami?Data dodania komentarza: 4.10.2024, 10:50Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: czytTreść komentarza: Znowu w piątek i tyle ulic, Sidorska?? Niechjuż te amerykańskie niewybuchy, jada inną trasą. Jakaś ściema. 500metrów, to jest 500metrów i sięga torów, najwyżej, a nie Sidorskiej. Zaplanowane niewybuchy - niech do Jasionki lecą od razu, a nie tędy wozić ten złom, pokojowy: Egipt, Libia, Irak, AfganistanData dodania komentarza: 4.10.2024, 09:34Źródło komentarza: Biała Podlaska. Ujawniono kolejne niewybuchy. Będzie ewakuacja mieszkańcówAutor komentarza: czytTTreść komentarza: Wojska rosyjskie: był zabór (polityka KrólestwaPoslkiego, to stworzyła) to była i rusyfikacja. UniaBrzeska, zaś, to polonizacja. Ponieważ Hrud, to WKL wtedy. Tak, były Święte Dęby. W Prusach, Jaćwierzy, takie drzewa karczowano, razem z ludźmi. UniaBrzeska (i Antyuniabrzeska), to walka religijna o Dusze, Świadomość. Która to informacja, dziś umyka w natłoku innych. W 1974 roku, podzielono populację na Unitów (Katolików) i tych drugich - divideetImpera. Ale Agresorom, coś nie wyszło, ze jeszcze dziś, mają imperatyw, głosić, swoją zapiekłą, zwodniczą naukę. Pokojową, rzecz jasna. Do 1800roku, tutaj była Diecezja Brzesko-Włodzimierska.Data dodania komentarza: 4.10.2024, 09:30Źródło komentarza: Tajemnica "świętych dębów" spod HrudaAutor komentarza: tobiaszTreść komentarza: ja tez lubie pieczone skszydelka i chyba golompki tam zajadali,na popicie sok pomarańczowy był.Ja bym dojechal jakbym wiedzial,a nikt nie dal znac ze brndzie pozywny posilek.Bo ja lubie bardzo golompki,a w sklepie to 8zl kosztyjo i tylko 3 sztuki male,i kapusta zalatuje i malo ,mnie sloika.Mam darmowy pezejast kolejo to zajade i pojem jak dadzo znać kiedy gdzie i na którą trza być,z wojska mam swojo lyzke widelec i noż to wezme ze sobo,zreszto zawsze mam przy sobie,bo zawsze może być okazja do zjedzenia.Przes gazety dajcie znac,Data dodania komentarza: 3.10.2024, 18:41Źródło komentarza: To był czas na odpoczynek, rozmowy i dobre jedzenie
Reklama
Reklama
Reklama