- Złote i Diamentowe Pióro - nagroda prezydenta miasta nadawana jest zgodnie z regulaminem, za wybitne osiągnięcia w dziedzinie nauki. Aby uzyskać Złote Pióro, należy mieć co najmniej bardzo dobre zachowanie i być laureatem lub finalistą olimpiad, co najmniej na szczeblu wojewódzkim lub być finalistą konkursów, co najmniej na szczeblu wojewódzkim lub być uczniem, który zajął pierwsze, drugie, trzecie w Bialskiej Lidze Przedmiotowej, warunkiem jest też wyróżnienie za szczególną działalność społeczną mającą charakter długofalowy i cykliczny - mówił dr Stanisław Romanowski naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu w Urzędzie Miasta Biała Podlaska.
Dodał, że by uzyskać Diamentowe Pióro, trzeba dwukrotnie uzyskać Złote Pióro i za trzecim razem, gdy dyrektor szkoły złoży wniosek do urzędu miasta, można uzyskać Diamentowe Pióro. - W tym roku wpłynęły 164 wnioski o nadanie nagrody Złote Pióro, pozytywnie zostało rozpatrzonych 145. Jeśli chodzi o Diamentowe Pióro, wpłynęło 12 wniosków, wszystkie zostały pozytywnie rozpatrzone - poinformował dr Stanisław Romanowski.
By spełniły się marzenia
Mateusz Muchla uczy się w Szkole Podstawowej nr 2, otrzymał Złote Pióro. - Brałem udział w konkursie Alfik - humanistycznym i matematycznym, Orzeł Edukacji - polonistycznym, w sesji wiosennej i zimowej oraz w konkursie Kangur. Na świadectwie mam piątki i szóstki. W przyszłości chciałbym być piłkarzem. Jeżdżę na treningi trzy razy w tygodniu - mówił Mateusz Muchla.
Kacper Muchla uczy się w Szkole Podstawowej nr 5, brał udział w licznych konkursach. - Brałem udział w konkursach Kangur, Galileo, Albus, Pingwin. Byłem laureatem. Najbardziej lubię wychowanie fizyczne i język angielski - przekazał Kacper Muchla.
- Synom wiedza przychodzi z łatwością, uważają na lekcjach i zapamiętują, co mówią nauczyciele. Bardzo mało czasu potrzeba im na naukę w domu. Jak jest większy sprawdzian proszą mnie, żebym zadała kilka pytań, czy mają opanowaną właściwą wiedzę. Chciałabym, żeby marzenia synów o zostaniu piłkarzami się spełniły. Wożę ich na treningi i zawody. Jeździmy też wspólnie oglądać mecze - mówiła Emilia Muchla mama Kacpra i Mateusza.
Chętnie się uczą
Edyta Majewska uczy się w Katolickiej Szkole Podstawowej im. C. Norwida. - Wygrałam Ligę Historyczną, wzięłam udział w konkursie Leon, z języka angielskiego. Na przygotowania poświęciłam dużo czasu. Uczyłam się głównie sama, ale też z mamą. Na świadectwie mam piątki i szóstki. Chcę poznawać nowe rzeczy, jestem ciekawa np. ciągu dalszego historii. Uczęszczam też na tańce towarzyskie. Chciałabym zostać nauczycielką polskiego albo muzyki, pragnę też zwiedzić świat. O tym marzę - przyznała Edyta Majewska.
- Moja córka chętnie się uczy, ma dwoje starszego rodzeństwa i dwoje młodszego, więc nawzajem się napędzają do osiągania sukcesów w dziedzinie nauki. Starsze dzieci też się dobrze uczyły, a Edyty nie trzeba mobilizować. W momentach krytycznych, w pierwszej klasie i w czwartej, kiedy się zmieniał sposób nauki, więcej uczyłyśmy się wspólnie. Do Ligi Historycznej również uczyła się ze mną - przekazała Anna Majewska mama Edyty.
Michalina Głowniak brała udział w kilku konkursach ogólnopolskich oraz szkolnych. - Konkursy były z zakresu przedmiotów takich jak przyroda, matematyka, język polski. Każdy przedmiot jest ciekawy, ale najchętniej uczę się przyrody. W przyszłości chciałabym zostać weterynarzem. Cieszę się, że otrzymałam Złote Pióro - mówiła Michalina Głowniak.
- Moja córka sama decyduje, w jakich konkursach bierze udział. Chętnie w nich uczestniczy, nie potrzebuje ode mnie specjalnej motywacji. Cieszy się z sukcesów, a my jako rodzice również. Potrzebne są jej jedynie małe wskazówki, sięgnięcie do wiedzy spoza podręcznika, czasami na zasadzie gier i zabaw, obejrzenia filmu. Michalina lubi jak sprawdzam, czy dobrze przyswoiła wiedzę. Jest bardzo samodzielna i zdolna - mówiła Dagmara Głowniak, mama Michaliny.
Mieć właściwe cele
Szymon Czeberkus uczy się w Niepublicznej Szkole Podstawowej im. J. Korczaka wyjaśnia, że brał udział w konkursie. - Uczestniczyłem w konkursie wojewódzkim “Jedzenie zdrowe - na maksa odjazdowe” i zająłem pierwsze miejsce. Mam dobre oceny. Cieszę się, że dostałem Złote Pióro, bo dzięki temu będę miał dodatkowe punkty w czasie rekrutacji do szkoły średniej. W przyszłości chciałbym się uczyć w Warszawskiej Akademii Filmowej - przekazał Szymon Czeberkus.
- Uważam, że każdy młody człowiek powinien do czegoś dążyć, syn w jednym z konkursów wykorzystał swoje zdolności z programowania i napisał program. Chodzi dodatkowo do szkoły komputerowej, od najmłodszych lat interesuje się informatyką. Mówi, że ma w planach szkołę filmową, co jak sądze jest dobrym wyborem, bo pasjonuje go montaż filmów - mówiła Ewa Maria Czeberkus, mama Szymona. Dodaje, że warto dbać swoje marzenia. - Nie mówię mu, żeby był dobry we wszystkim, ale starał się ukierunkować, na to co go najbardziej interesuje - wskazuje.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze