Jarmark Kozirynek przygotowywany był od miesięcy. Jego formułę i skład gwiazd, które miały się pojawić na radzyńskiej scenie opracowywał na początku roku Robert Mazurek, ówczesny dyrektor ROK. Na początku kwietnia Radzyński Ośrodek Kultury drukował już plakaty informujące o planowanym na 15 czerwca Jarmarku Kozirynek. Głównymi elementami grafiki były zdjęcia gwiazd zaproszonych na tegoroczne wydarzenie. Gwiazdami wieczoru mieli być Cleo i zespół Afromental. Dodatkowo na radzyńskiej scenie zaplanowano gościć Kalinovskiego i Andrzeja Rosiewicza.
Fikołek powyborczy
Po wiosennych wyborach do samorządu plany związane z Kozimrynkiem uległy radykalnej zmianie. Nowy burmistrz zdecydował, że jarmark odbędzie się w parku miejskim, a nie jak było dotychczas, na ul. Ostrowieckiej. Do tego zrezygnowano z dwóch gwiazd imprezy: Cleo i Afromental.
- Moją decyzją dwa najdroższe zespoły zostały odwołane – po raz kolejny, tuż przed imprezą tłumaczył sytuację Jakub Jakubowski. - Zaoszczędziliśmy w ten sposób 184 tys. zł. To byłaby w całości publiczna kasa, z ROK, z Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, urzędu marszałkowskiego. My ograniczając te wydatki wzbogacimy ofertę wakacyjną i jesienną ROK, bo założenie było takie, by zrobić deficyt, a na koniec roku łatać budżet ROK z innych środków.
Główny konstruktor założeń pierwotnych tegorocznego Jarmarku Kozirynek za organizację swojej koncepcji odpowiedzialności zresztą nie brał, bo w okresie zmiany władzy w mieście, na ręce jeszcze urzędującego, poprzedniego burmistrza złożył rezygnację. Z nowym burmistrzem do spotkania i zdania placówki nie doszło. Natomiast do zmian w przeprowadzeniu jarmarku, Robert Mazurek, bo o nim mowa, ma swoje uwagi.
- Składając rezygnację z funkcji dyrektora ROK, a na pewno nie uciekając, zostawiłem konkretne źródła finansowania imprezy. Rozmawiałem też ze swoim następcą, przekazując mu wszystkie informacje oraz deklarowałem swoją pomoc (do chwili obecnej w ogóle się ze mną nie kontaktował). W kwestii finansowania imprezy, podpisałem już umowę na kwotę 89 tys. zł z funduszu MKRPA, 35 tys. zł pozyskałem z Województwa Lubelskiego, 15 tys. zł przekazał Powiat Radzyński, 3 tys. zł radzyński PEC i 2,5 tys. zł Nadleśnictwo Radzyń Podlaski. W sumie daje to już 144,5 tys. zł. Pozostałe środki potrzebne do zorganizowania imprezy zostały zaplanowane w budżecie Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Ich zaangażowanie na pewno obniży tzw. placowe pobierane od wystawców oraz dalsze działania związane z pozyskaniem sponsorów, złożyłem wnioski m.in. do PKN Orlen, PGE Dystrybucja czy Grupy Azoty Puławy. W związku z powyższym uważam, że nie było potrzeby odwoływania koncertów Cleo i zespołu Afromental. Odrębną kwestią jest to, że zrywając z nimi umowy staliśmy się niewiarygodni oraz w bardzo złym świetle postawiliśmy zarówno nasze miasto jak i Radzyński Ośrodek Kultury – oświadcza Robert Mazurek i dodaje, że nie jest prawdą, że występ dwóch gwiazd to aż 200 tys. zł. - Tyle wyniesie może koszt całej imprezy, ale na pewno nie dwóch koncertów – twierdzi.
Kosztowny wizerunek
Umowy z dwiema gwiazdami zostały rozwiązane przez miasto w terminie opisanych w zawartych porozumieniach, zapewnia burmistrz Jakub Jakubowski. Miasto nie zamierzało narażać się na koszty związane z jakimikolwiek karami, gdy całą operacje „pozbywania się” gwiazd, przeprowadzało pod hasłem oszczędności.
Zdziwienie musiało być więc spore, gdy z impresariatu jednego z odwołanych zespołów przyszło do UM w Radzyniu Podlaskim pismo przedprocesowe.
- Jeden z tych zespołów, które miały grać na Kozimrynku zwrócił się do nas z pismem przedprocesowym domagając się zapłaty kary – poinformował w ostatnich dniach burmistrz Jakubowski. - Oni chcą 10 tys. zł za wykorzystanie wizerunku zespołu na plakacie, bez ich akceptacji i zgody.
Jak wyjaśnia burmistrz, w zawartych umowach były odpowiednie zapisy na taką okoliczność. A przypomnijmy, że plakaty obwieszczające zestaw gwiazdy zaplanowanych na Kozirynek, pojawiły się na przełomie marca i kwietnia.
- Ówczesny dyrektor ROK podpisywał dokumenty z muzykami. On też projektował plakaty – wskazuje Jakub Jakubowski. - Wyjaśniamy sprawę i mam nadzieję, że ówczesny dyrektor jednak dopełnił formalności i tworząc plakaty zadbał o odpowiednie zgody. Liczymy, że roszczenie okaże się bezzasadne.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze