Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:04
Reklama
Reklama

Na Wyszyńskiego nie będzie bezpieczniej. Inteligentnego przejścia brak

Przebudowywana ul. Wyszyńskiego nie będzie miała bezpiecznego przejścia. Apelowali o to jeszcze przed jej remontem radni poprzedniej kadencji. Wówczas usłyszeli, że nie ma argumentu za wydawaniem pieniędzy na przebudowę przejścia na ulicy, która za chwilę zostanie przebudowana. W ramach remontu o zabezpieczenie przejść jednak nie zadbano.
Na Wyszyńskiego nie będzie bezpieczniej. Inteligentnego przejścia brak
Przebudowywana ul. Wyszyńskiego nie będzie miała bezpiecznego przejścia. W ramach remontu o przebudowę przejść nie zadbano

Źródło: Iwona Niebrzegowska-Kuchnia (fb)

Na początku 2023 roku radni Radzyń Moje Miasto złożyli wniosek o doświetlenie przejść w mieście.  – Mając na uwadze potrącenie mieszkanki na ul. Wyszyńskiego zwracamy się z takim wnioskiem. Po raz kolejny wzywamy burmistrza o podjęcie działań choćby poprzez złożenie wniosku do MSWiA do programu „Razem bezpieczniej”, by zrealizował to zadanie. Takie przejścia przyczynią się do poprawienia bezpieczeństwa naszych mieszkańców – mówił radny Sławomir Zdunek składając wniosek na ręce ówczesnego burmistrza.

Front robót był okazją

2024 rok to początek prac na wielu ważnych ulicach miasta. W budżecie tego roku wpisane zostały inwestycje dwuletnie, które obejmą: przebudowę infrastruktury drogowej z modernizacją sieci wodno-kanalizacyjnej na ul. Armii Krajowej i Żeromskiego, Warszawskiej i Chomiczewskiego, Wyszyńskiego. Modernizacja infrastruktury drogowej obejmie ul. Partyzantów i Lisowskiego. Łącznie nakłady w 2024 roku na inwestycje drogowe zaplanowano w kwocie 23 mln 413 tys. zł w tym 2,4 mln zł to środki własne a niespełna 21 mln zł z dofinansowań. 

–  W ulicy Wyszyńskiego przebudowywany będzie przede wszystkim wodociąg. Będzie on budowany w poboczu, więc nie będzie naruszana korona ulicy. Tam będzie budowa nawierzchni związanych z chodnikami i trasą rowerową – mówił w poprzedniej kadencji burmistrz Jerzy Rębek.

Niemal rok przed rozpoczęciem tej drogowej inicjatywy na jego ręce złożony został wniosek radnych, o zabezpieczenie przejść drogowych w mieście, które zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia Radzyń Moje Miasto, są niedoświetlone i stwarzają niebezpieczeństwo dla pieszych i kierowców. Radni proponowali, by w mieście powstały aktywne przejścia dla pieszych, choćby takie jak w miastach ościennych, które pozyskały na to pieniądze z programu MSWiA „Razem bezpieczniej” i stworzyły przejścia, na których wejście pieszego sygnalizują ledowe lampki wtopione w asfalt, tzw. kocie oczy.

Wówczas odpowiedź Jerzego Rębka była jednoznaczna. Przypominał radnym, że w mieście szykuje się wielka ofensywa przebudowy dróg. 

–  Ja rozumiem, że radny musi się wykazać inicjatywą. Nie ruszymy z postulowanymi przez państwa sprawami, które powielacie, zanim proces inwestycyjny na tych ulicach nie będzie przeprowadzony. Jeśli chodzi o doświetlenie, to będzie realizowane w procesie przebudowy ulic. Taka jest moja odpowiedź – skwitował burmistrz Jerzy Rębek.

Przebudowa bez przejść

Zaplanowane i rozpoczęte przez poprzednią władzę prace na głównych ulicach miasta, po wyborach samorządowych przejął nowy burmistrz i nowi radni. Do władzy doszli reprezentanci RMM, których radni w poprzedniej kadencji wnioskowali o zabezpieczenie przejść. Już na drugiej sesji rady miasta radna Olga Król pytała: –  Jak daleko posunięte są plany w realizacji bezpiecznych przejść? Czy wiadomo jakie przejścia będą modernizowane? – dopytywała. Wówczas odpowiedź burmistrza Jakuba Jakubowskiego była dość ogólna. Przyznał, że w mieście pojawią się przejścia z dodatkowym oświetleniem, ale nie zostały one jeszcze dokładnie wskazane.

W połowie czerwca burmistrz miał dla mieszkańców już więcej do powiedzenia w sprawie bezpieczeństwa na przejściach. Przyznał, że dzięki inicjatywie urzędników miasto pozyskało 100 tys. zł na stworzenie bezpiecznych przejść w mieście. – Dzięki temu przejścia w kilku lokalizacjach będą bezpieczniejsze. Natomiast nie obejmuje to przejść na ul. Wyszyńskiego – przyznał Jakub Jakubowski.

Obecny włodarz do kwestii ul. Wyszyńskiego odniósł się zresztą obszerniej. 

– Gdy członkowie RMM apelowali o doświetlenie przejść dla pieszych w mieście, do poprzedniego burmistrza i mówili m.in. o ul. Wyszyńskiego, wówczas burmistrz mówił, że szykuje się remont ulicy i na odremontowanej wszystkie przejścia będą doświetlone. No i co? W projekcie tego oświetlenia nie ma. Przejścia będą ładne, wyremontowane, ale na pewno nie bezpieczniejsze – przyznał Jakub Jakubowski.

Dodaje, że na tym etapie realizacji budżetu niewiele się da już w tej sprawie zrobić. – Sprawdzaliśmy ile trzeba by wygospodarować z tegorocznego budżetu, by te przejścia doświetlić, i niestety jest to koszt kilkuset tysięcy złotych. Musimy to odłożyć i zrobić z tego osobny projekt inwestycyjny. Musimy poszukać  odpowiedniego finansowania – mówi obecny burmistrz Radzynia Podlaskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama