Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 19:14
Reklama
Reklama

Łomazy: Te wiersze są podróżą do dzieciństwa. Napisała je wyjątkowa emerytka

Poetka Anna Bańkowska-Mikiciuk wydała kolejną książkę. Tym razem to zbiór wierszy dla dzieci.
Łomazy: Te wiersze są podróżą do dzieciństwa. Napisała je wyjątkowa emerytka
Poetka Anna Bańkowska-Mikiciuk wydała kolejną książkę. Tym razem to zbiór wierszy dla dzieci

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Anna Bańkowska-Mikiciuk mieszka w Łomazach. Zadebiutowała na emeryturze. Swoje wspomnienia, refleksje na temat otaczającej ją rzeczywistości oraz piękne opisy przyrody zamknęła w 3 tomikach wierszy o tytułach: "Moje nastroje", "Ścieżkami życia" i "Myśli jak ptaki". Później przyszedł czas na napisanie opowiadania. W książce "Smak mojego dzieciństwa" poetka opisała swoje dzieciństwo.

– Od dawna piszę wiersze dla dzieci. Znajomi namawiali mnie, abym je wydała. I tak zrobiłam – opowiada poetka. 

„W naszym dziecinnym świecie”

„W naszym dziecinnym świecie” to pięknie ilustrowana publikacja, która została wydana w maju. Zawiera wiersze dla dzieci, które mają głębokie przesłanie. Uczą takich wartości jak dobro, prawda, uczciwość, uwrażliwiają na piękno poprzez odniesienie do świata przyrody, (nie)zwykłej codzienności.

Spotkanie w GBP w Rossoszu

11 czerwca poetka spotkała się z czytelnikami w Gminnej Bibliotece Publicznej w Rossoszu. 

„Serce moje w Rossoszu zostało” to wiersz, którym rozpoczęła spotkanie. 

– Mieszkam w Łomazach ale przez ponad 30 lat związana byłam pracą zawodową z Rossoszem. Mam tu wielu znajomych, mam stąd piękne wspomnienia – mówiła Anna Bańkowska-Mikiciuk.

Na spotkanie w bibliotece licznie przybyli znajomi i przyjaciele poetki oraz miłośnicy jej twórczości. Autorka książki „W naszym dziecinnym świecie” czytała i recytowała swoje wiersze, opowiadała o spotkaniach z czytelnikami i o różnych wyrazach sympatii z ich strony. Poetce towarzyszył na spotkaniu mąż, rzeźbiarz i członek zespołu ludowego „Śpiewam bo lubię”, Wiesław Mikiciuk. Ku radości zebranych zagrał na organkach.

Podczas spotkania można było nabyć tomik wierszy z autografem poetki. Był też czas na luźną rozmowę.

Strach na wróble  

Anna Bańkowska-Mikiciuk

W polu na zagonie coś dziwnego stoi. 

Każdy to omija, bo się trochę boi. 

Nikt na pewno nie wie, człowiek to, czy zwierz, pytają się dzieci i dorośli też.  

 

Fruwają na wietrze podarte łachmany, 

dlaczego tam stoi i jest źle ubrany? 

Kapelusz na głowie, krzywe ręce dwie, 

na koślawej nodze ciągle chwieje się.  

 

Chyba jest niedobry, bo wygląda źle, 

może on co złego komuś zrobić chce? 

Więc go wielkim kołem z daleka mijają, 

chociaż tak naprawdę wcale go nie znają.  

 

Ukradkiem nieufnie tylko spoglądają zapoznać się bliżej ochoty nie mają. 

Zwierzęta i ptaki też boją się jego, 

chociaż też nie wiedzą dokładnie dlaczego.  

 

Najpierw wrona czarna odwagi nabrała. 

chciała to zobaczyć, troszeczkę się bala 

Ostrożnie usiadła na stracha ramieniu

inni popatrzyli w ogromnym zdumieniu  

 

Wiecie co się stało? Uwierzcie - nic złego, 

bo w nim rozpoznała straszaka polnego 

zwykły strach na wróble ubrany jak trzeba

stoi uśmiechnięty jak słoneczko z nieba  

 

On tu na zagonie porządku pilnuje,

zawsze bardzo dobrze i chętnie pracuje 

Radośnie uprzejmie przywitał każdego

i został serdecznym wesołym kolegą  

 

Nie osądzaj kogoś po wyglądzie jego,

 abyś nigdy potem nie żałował tego, 

że mu wyrządziłeś krzywdę, choć nie chciałeś 

przecież tak na prawdę wcale go nie znałeś.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: i "musk" masz tak jakby upieczony...Data dodania komentarza: 5.10.2024, 21:47Źródło komentarza: To był czas na odpoczynek, rozmowy i dobre jedzenieAutor komentarza: Miejski kot ( już na emigracji ).Treść komentarza: Pies bez łańcucha to powinna być norma, ale i kojec w zamian, a nie pełna swoboda. Kastracja kotów ? Sami się wykastrujcie ! Mnie ciekawi to bialskie schronisko dla kotów, w którym kotów w oknach nie widać, a dawniej przesiadywały pasjami. Ktoś znalazł łatwy sposób na biznes ? Rozkręcił interes, pozbywa się kotów, a dotacje nadal pobiera ?Data dodania komentarza: 5.10.2024, 11:28Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: 😁Treść komentarza: Może to nie zwierzaki trzeba kastrować?😊Data dodania komentarza: 4.10.2024, 14:40Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: A weźTreść komentarza: Miasto jest tak samo upierliwe dla ludzi, zakażmy życia w mieście! Ludzie siedzący w ciasnych klitkach stają się upośledzeni na podstawowe czynności życiowe. A jak wychodzą na zewnątsz to są poskręcani do smartfona i potykają się o wlasne nogi lub jeżdzą na hulajnogach i innym g. bo po co chodzić. Po co robić cokolwiek jak jest smartfon. Z nimi nic nie zrobimy to co chcecie robić z ich zwierzętami?Data dodania komentarza: 4.10.2024, 10:50Źródło komentarza: Obrońcy zwierząt zebrali dwa razy więcej podpisów, niż potrzebowaliAutor komentarza: czytTreść komentarza: Znowu w piątek i tyle ulic, Sidorska?? Niechjuż te amerykańskie niewybuchy, jada inną trasą. Jakaś ściema. 500metrów, to jest 500metrów i sięga torów, najwyżej, a nie Sidorskiej. Zaplanowane niewybuchy - niech do Jasionki lecą od razu, a nie tędy wozić ten złom, pokojowy: Egipt, Libia, Irak, AfganistanData dodania komentarza: 4.10.2024, 09:34Źródło komentarza: Biała Podlaska. Ujawniono kolejne niewybuchy. Będzie ewakuacja mieszkańców
Reklama
Reklama
Reklama