Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:17
Reklama
Reklama

Biała Podlaska znowu rowerową stolicą Polski

Biała Podlaska po raz trzeci z rzędu zdobyła tytuł Rowerowej Stolicy Polski.
Biała Podlaska znowu rowerową stolicą Polski
Biała Podlaska po raz trzeci z rzędu zdobyła tytuł Rowerowej Stolicy Polski

Autor: Anna Chodyka

Biała Podlaska pokonała prawie 50 miast i 100 gmin, które starały się w tym roku o tytuł Rowerowej Stolicy Polski.

Rowerzystów w kaskach i koszulkach widać było na ulicach regionu w dzień i w nocy. W ciągu miesiąca cykliści kręcący kilometry dla Białej Podlaskiej przejechali ponad 1 mln 500 tys. kilometrów.

Gmina Zalesie zajęła 6. miejsce wśród 96 gmin biorących udział w tej zabawie. W zaledwie 30 dni razem cykliści wykręcili dla niej ponad 66 tysięcy kilometrów. Gmina Biała Podlaska zajęła 7. miejsce.

Organizatorem akcji jest miasto Bydgoszcz. W tym roku odbyła się 6. edycja rowerowej rywalizacji. By móc wziąć w niej udział, trzeba było zainstalować w telefonie aplikację Aktywne Miasta. Należało też wybrać miasto lub gminę, dla której chciało się kręcić kilometry.

W sumie w tym roku do rywalizacji stanęło 149 samorządów z całej Polski, a kilometry w miastach zbierało 49 tysięcy rowerzystów. W gminach brało udział 13 tysięcy osób.

Emilia Stefanowicz kręciła kilometry dla Białej Podlaskiej z całą rodziną. - Nasza rodzina jest pięcioosobowa, z mężem mamy dwie córki i syna. Wzięliśmy udział w rajdzie rowerowym organizowanym przez Przedszkole nr 11. Pojechaliśmy w czwórkę, pojechałam z mężem i dwiema córkami, a najmłodszy - syn został z dziadkami. Ze względu na opiekę nad dziećmi więcej nie jeździłam na rajdy, ale mąż nakręcił więcej kilometrów. Jesteśmy sportowcami od urodzenia, sport mamy we krwi, obydwoje skończyliśmy bialski AWF, więc staramy się być aktywni non stop - mówiła Emila Stefanowicz. Dodała, że tę pasję starają się przekazywać dzieciom. - Córka już jako trzylatka jeździła dwukołowym rowerem bez bocznych kółek - zaznaczyła.

Emilia Stefanowicz kręciła kilometry dla Białej Podlaskiej z całą rodziną
fot. Anna Chodyka

Marta Mandziuk prezes Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej “Krzna” wyjaśniła, że w klubie jest sekcja rowerowa, jej dobrym duchem jest Halina Kiryło, zwana Halszką. - To ona w naszym klubie zachęca do jazdy rowerem. Wspólnie z członkami klubu nakręciliśmy dla miasta 75,5 tys. km. Turystyka rowerowa, to miłe spędzenie czasu na świeżym powietrzu, aktywny wypoczynek, możliwość zwiedzenia regionu niskim kosztem. Jazda rowerem w grupie to jest to. W grupie jeździ się lżej, nie odczuwa się zmęczenia, generalnie wszystkie aktywności, które wykonujemy w grupach aktywizują członków danej grupy. Jeżdżąc rowerem poznajemy nowe osoby, nawet do tych spotkanych przypadkiem, których nie znaliśmy, zwracaliśmy się z pozdrowieniami, a później wspólnie organizowaliśmy rajdy - mówiła Marta Mandziuk. Dodała, że w grupie jest zarejestrowanych jest 200 osób, są w niej emeryci, ale też młodzi rodzice i ich dzieci. - To też forma wychowywania młodego pokolenia - zaznaczyła.

Marta Mandziuk prezes Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej “Krzna” wyjaśniła, że w klubie jest sekcja rowerowa, do której należy 200 osób

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama