Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:00
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Granat w Bugu. To było dla mężczyzny niemałe zaskoczenie

Mężczyzna pływający pontonem odkrył niebezpieczny przedmiot na brzegu rzeki Bug. Podczas wycieczki pontonowej mężczyzna przypadkowo natknął się na granat moździerzowy z czasów II wojny światowej. Niewybuch został zabrany przez saperów na poligon celem zneutralizowania.
Granat w Bugu. To było dla mężczyzny niemałe zaskoczenie
Mężczyzna pływający pontonem odkrył niebezpieczny przedmiot na brzegu rzeki Bug. Podczas wycieczki pontonowej mężczyzna przypadkowo natknął się na granat moździerzowy z czasów II wojny światowej. Niewybuch został zabrany przez saperów na poligon celem zneutralizowania

Autor: KPP Łosice

Jak informuje mł. asp. Weronika Wujek, z KPP w Łosicach, 5 lipca oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Łosicach został powiadomiony o znalezieniu niewybuchów na brzegu rzeki Bug. 

– Niebezpieczne pozostałości z czasów wojny zostały ujawnione podczas wyprawy pontonowej. Skierowany na miejsce policjant wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Łosicach wspólnie z pracownikiem starostwa powiatowego ds. zarządzania kryzysowego Romanem Kasprowiczem potwierdzili, że jest to granat moździerzowy kaliber 60, długości 30 cm, uzbrojony z czasów II wojny światowej – przekazuje oficer prasowy. 

Dodaje, że do czasu przybycia patrolu saperskiego z Wesołej znalezisko zabezpieczali łosiccy policjanci. 8 lipca na miejsce przybył patrol rozminowania z jednostki wojskowej Warszawa-Wesoła. Pocisk artyleryjski został zabezpieczony przez warszawskich saperów w specjalistycznym pojeździe pirotechnicznym i przetransportowany na poligon celem neutralizacji.

– Przypominamy, że tego rodzaju znaleziska, pomimo upływu lat są w dalszym ciągu bardzo niebezpieczne. Zabronione jest ich odkopywanie, przenoszenie czy rozbrajanie. Takie nieodpowiedzialne zachowanie może grozić śmiercią lub kalectwem. W przypadku odnalezienia niewybuchu należy jak najszybciej skontaktować się z jednostką policji. Apelujemy o ostrożność i rozwagę – mówi mł. asp. Weronika Wujek.

 Postępowanie w przypadku znalezienia niewybuchu lub niewypału

Chociaż od zakończenia działań II wojny światowej minęło sporo czasu, to nadal spotykamy się w życiu codziennym z jej pozostałościami. Znajdujemy wiele przedmiotów niekiedy bliżej nam nie znanych lub mających znamiona uzbrojenia wojskowego. – Nasza nadmierna ciekawość doprowadza do wielu niepotrzebnych nieszczęść, a nawet śmierci – zauważa oficer prasowy. 

Wskazuje, że niezachowanie należytych środków bezpieczeństwa po odnalezieniu niewypału lub niewybuchu, niewłaściwe postępowanie wynikające z braku świadomości o grożącym niebezpieczeństwie powoduje, że mimo zakończenia działań zbrojnych wojna nadal zbiera ofiary.

W razie znalezienia niewypału, niewybuchu lub przedmiotu niewiadomego pochodzenia należy:

1. Nie dotykać, nie ruszać, nie przenosić przedmiotu wybuchowego.
2. Niezwłocznie oddalić się z miejsca zagrożenia.
3. Niezwłocznie powiadomić Policję lub Centrum Zarządzania Kryzysowego

 „KATEGORYCZNIE NIE WOLNO PODNOSIĆ, ODKOPYWAĆ, PRZENOSIĆ, WRZUCAĆ DO OGNISKA ANI DO MIEJSC TAKICH JAK STAWY, GŁĘBOKIE ROWY ZNALEZIONYCH NIEWYBUCHÓW"

– Należy mieć świadomość, że materiał wybuchowy stosowany w technice wojskowej w praktyce jest całkowicie odporny na działanie wszelkiego rodzaju warunki atmosferyczne i niezależnie od daty produkcji zachowuje swe właściwości wybuchowe – zauważa mł. asp. Weronika Wujek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama