- “Granie na czytanie” to autorski projekt, który wziął się z chęci wykorzystania artystycznego potencjału gminy Drelów. Bierze w nim udział wiele osób, z różnymi talentami. To projekt łączący edukację muzyczną i teatralną. Wydarzenie polega na czytaniu literatury przy akompaniamencie muzyki - mówiła Anita Michaluk pracownik Gminnego Centrum Kultury w Drelowie.
- To audiobajki na żywo, czy czytanie performatywne, przez co rozumiem widowisko teatralno-muzyczne. Dzieciom tłumaczyłam, że znajdujemy się w teatrze, wyjaśniałam, że teatr to nie tylko duża scena i światła, teatr można realizować też na trawie. Przedstawienie było skierowane do dzieci, ale też do ich rodziców. Nie wprowadzaliśmy ograniczenia wiekowego. Z doświadczenia wiem, że rodzice tych najmłodszych dzieci lubią im pokazywać coraz więcej świata, więc różne formy teatralne tym bardziej, zwłaszcza, że nie mamy teatru instytucjonalnego. Zależało mi, żeby to była wieczorynka na dobranoc - wyjaśniała Anita Michaluk.
W roli opowiadacza bajek wystąpił Zbigniew Steszuk. - To była pierwsza osoba, o której pomyślałam przygotowując projekt, później dołączył do niego Grzegorz Golec, który zagrał na akordeonie. Panowie wymieniali się pomysłami, to co się wydarzyło, to ich dzieło. GCK ma nad wydarzeniem pieczę artystyczno-organizatorską. Wsparł nas Radosław Struczyk, niegdyś pracownik GCK, nieoceniony akustyk. Kolejne wakacyjne czytanie chcielibyśmy zorganizować w sierpniu - zapowiedziała Anita Michaluk.
- Występowałem przed dorosłymi w spektaklach, ale występując przed dziećmi, odniosłem wrażenie, że muszę wykazać się na 100 proc. Nie mogłem grać czegoś swojego, musiałem odtworzyć w pełni rolę. Pierwszy raz występowałem przed takimi małymi dziećmi, kiedy grałem Koszałka-Opałka z bajki o sierotce Marysi. Byłem ucharakteryzowany na tę postać, mojej twarzy nie było widać, musiałem podskakiwać. Dla mnie to było odkrywcze, musiałem przełamać swoje uprzedzenia, swoje fobie, że jestem dorosłym, poważnym mężczyzną, a mam skakać po scenie przed maluchami, dzisiaj już takich fobi nie miałem - mówił o swojej roli Zbigniew Steszuk.
Z kolei Grzegorz Golec wskazał, że miał stworzyć ilustrację muzyczną do bajki Paula Mccartney’a, która ma charakter terapeutyczny, z przesłaniem. - Rozmawialiśmy ze Zbyszkiem, że za twórczością Mccartney'a stoi przesłanie, które ma łączyć pokolenia. Są światy magiczny i realny, które się przeplatają. Wykonywałem utwory charakterystyczne, wręcz szlagierowe - przekazał Grzegorz Golec.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze