Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 17 października 2024 21:36
Reklama
Reklama

Mapa czarnych punktów zaktualizowana. Na Bugu wciąż niebezpiecznie

Czarne punkty wodne to miejsca, w których często dochodzi do utonięć. Tego lata ich liczba w regionie siedleckim zmniejszyła się o jeden. Lista niebezpiecznych kąpielisk w powiecie łosickim pozostała niezmieniona.
Mapa czarnych punktów zaktualizowana. Na Bugu wciąż niebezpiecznie
Kąpiel w Bugu, choć przyjemna, jest też ryzykowna

Źródło: Public Domain Pictures

W tym roku na mapę mazowieckich niestrzeżonych kąpielisk nie trafił żaden nowy czarny punkt. Co więcej, ich liczba zmniejszyła się ze 123 do 116. To dlatego, że służby odnotowują tam mniej wypadków. W regionie siedleckim jest 14 tak oznaczonych miejsc. To o jedno mniej niż w 2023 roku. Główne przesłanki do likwidacji czarnego punktu wodnego to brak utonięć i ryzykownych zachowań, do czego przyczynia się m.in. obecności ratowników. Czarno-żółte tablice informujące o niebezpieczeństwie ustawiane są w miejscach, w których dochodzi do zawirowań wody lub tam gdzie występuje zmienne dno o niebezpiecznym ukształtowaniu i głębokości.

Obecnie najwięcej czarnych punktów w województwie mazowieckim znajduje się w subregionie ciechanowskim i w Warszawie (po 23). Po nich niechlubne miejsce zajmuje region siedlecki (14), w tym powiat łosicki (3). W dalszej kolejności są podregiony: żyrardowski (10), warszawski zachodni (9), radomski (7), warszawski wschodni (3).

W powiecie łosickim, tak jak w zeszłym roku, jako czarne punkty oznaczono trzy kąpieliska na rzece Bug: w Mężecinie w gminie Platerów oraz w dwóch miejscowościach gminy Sarnaki – Mierzwice Stare i Serpelice.

Kąpiel w rzece wiąże się z dużo większym ryzykiem niż w morzu czy jeziorze, a Bug to jedna z najbardziej niebezpiecznych rzek w Polsce. Niemal wszystkie jej kąpieliska są dzikie: bez wyznaczonego terenu do pływania, ratownika, toalet czy nawet śmietników. Rzeka Bug ma miano nieprzewidywalnej, o nieuregulowanych korytach, skomplikowanych układach dna. Fragment płycizny nie oznacza, że jesteśmy bezpieczni, bo krok dalej można natrafić na kilkumetrową głębinę.

Janina Ewa Orzełowska, członkini zarządu województwa mazowieckiego, zwraca uwagę na najczęstsze przyczyny utonięć:

– Korzystając z uroków lata i pięknej, słonecznej pogody, często lekceważymy podstawowe zasady bezpieczeństwa. A to właśnie brawura, lekkomyślność czy kąpiele po spożyciu alkoholu są najczęstszą przyczyną dramatów nad wodą. Pamiętajmy, nie warto ryzykować zdrowia i życia dla chwili przyjemności. Wybierajmy bezpieczne, strzeżone kąpieliska.

Czarno-żółte tablice informujące o niebezpieczeństwie ustawiane są w miejscach, w których dochodzi do zawirowań wody lub tam gdzie występuje zmienne dno o niebezpiecznym ukształtowaniu; fot. policja mazowiecka

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama