Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 19:48
Reklama
Reklama

Nie chcą mieszkać na Budowlanych. - Mówiłem, że robimy mieszkańcom getto - wspomina burmistrz

Po ośmiu latach od oddania bloku komunalnego w Radzyniu Podlaskim, jego lokatorzy wnioskują do urzędników o przeniesienie. - Przychodzą do mnie matki z dziećmi – mówi burmistrz i przyznaje, że rozkłada ręce.
Nie chcą mieszkać na Budowlanych. - Mówiłem, że robimy mieszkańcom getto - wspomina burmistrz
Po ośmiu latach od oddania bloku komunalnego w Radzyniu Podlaskim, jego lokatorzy wnioskują do urzędników o przeniesienie

Źródło: archiwum UM Radzyń Podlaski

Blok komunalny na ul. Budowlanych został oddany do użytku jesienią 2018 roku. To przebudowany biurowiec z lat 60-tych poprzedniego wieku, należący niegdyś do radzyńskiego PKS. 

Budynek przeszedł gruntowną przebudowę na potrzeby lokali mieszkalnych. Koszt inwestycji wyniósł niespełna 2 mln zł. Miasto na realizację przedsięwzięcia pozyskało wówczas 900 tys. zł z rządowych funduszy na mieszkalnictwo socjalne. 

32-mieszkaniowy blok oddano lokatorom w październiku 2018 roku. Miasto prezentowało budynek jako sukces w kwestii mieszkalnictwa komunalnego. Ówczesny dyrektor ZGL informował podczas otwarcia bloku, że mieszkania budzą zainteresowanie radzynian na tyle, że do ZGL dzwonią ludzie z pytaniem, czy jest jeszcze możliwość wynajmu.  

 Już wówczas  pojawiały się jednak głosy, że budowa mieszkań komunalnych w tej lokalizacji, to zły pomysł. Do lokali w bloku przy ul. Budowlanych trafiają najczęściej osoby niemajętne, matki z dziećmi, osoby starsze. Wiele z nich nie posiada własnego środka transportu i w tym jest największy problem. Blok przy ul. Budowlanych znajduje się bowiem po przeciwnej stronie krajowej 19-ki, niż reszta miasta,  na terenie przemysłowym i inwestycyjnym miasta. Do centrum Radzynia Podlaskiego jest trudno się stąd dostać osobom niezmotoryzowanym. 

- Dziesięć lat temu, jako radny miejski apelowałem do ówczesnego burmistrza i mówiłem, że robimy tam mieszkańcom getto, stawiając na Budowlanych blok komunalny. Mój poprzednik obruszał się wówczas na sformułowanie „getto” i był głuchy na jakiekolwiek argumenty – mówi Jakub Jakubowski, obecny burmistrz, który przyznaje, że dziś po latach, to jemu przychodzi się mierzyć z problemem stworzonym lata temu. 

- W ostatnim czasie dwukrotnie gościłem mieszkańców ul. Budowlanych. Były to matki z dziećmi, które nie mają wygody mieszkając w mieszkaniach komunalnych w tamtym rejonie. Osoby te proszą o przeniesienie ich do miasta. Chcą mieć łatwy dostęp do szkół lekarzy czy choćby kościoła. Niestety nie mamy przyzwoitych wolnych lokali komunalnych w centrum miasta. Przez ostatnie lata nikt nie pomyślał, że miasto będzie potrzebować mieszkalnictwa komunalnego. Ja już dziś byłbym w stanie zlecić prace przygotowujące nas do stawiania takiego bloku, ale muszę mieś pewność, że to jest inwestycja wynikająca z szerokich potrzeb mieszkańców, a te właśnie diagnozujemy – mówi burmistrz.

Przyznaje też, że wdrożenie miejskiej komunikacji, która mogłaby w jakimś sensie rozwiązać problemy mieszkańców ul. Budowlanych, też nie jest proste do zrealizowania, bo generowałby duże koszty po stronie miejskiej spółki PKS. Ta od lat nastawiła się na komunikację turystyczną z czego czerpie zyski. Uruchomienie przez nią transportu miejskiego, jak wskazuje Jakubowski, wiązałoby się z potrzebą zatrudnienia nowych kierowców i poszerzenia taboru o busy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama