Blok komunalny na ul. Budowlanych został oddany do użytku jesienią 2018 roku. To przebudowany biurowiec z lat 60-tych poprzedniego wieku, należący niegdyś do radzyńskiego PKS.
Budynek przeszedł gruntowną przebudowę na potrzeby lokali mieszkalnych. Koszt inwestycji wyniósł niespełna 2 mln zł. Miasto na realizację przedsięwzięcia pozyskało wówczas 900 tys. zł z rządowych funduszy na mieszkalnictwo socjalne.
32-mieszkaniowy blok oddano lokatorom w październiku 2018 roku. Miasto prezentowało budynek jako sukces w kwestii mieszkalnictwa komunalnego. Ówczesny dyrektor ZGL informował podczas otwarcia bloku, że mieszkania budzą zainteresowanie radzynian na tyle, że do ZGL dzwonią ludzie z pytaniem, czy jest jeszcze możliwość wynajmu.
Już wówczas pojawiały się jednak głosy, że budowa mieszkań komunalnych w tej lokalizacji, to zły pomysł. Do lokali w bloku przy ul. Budowlanych trafiają najczęściej osoby niemajętne, matki z dziećmi, osoby starsze. Wiele z nich nie posiada własnego środka transportu i w tym jest największy problem. Blok przy ul. Budowlanych znajduje się bowiem po przeciwnej stronie krajowej 19-ki, niż reszta miasta, na terenie przemysłowym i inwestycyjnym miasta. Do centrum Radzynia Podlaskiego jest trudno się stąd dostać osobom niezmotoryzowanym.
- Dziesięć lat temu, jako radny miejski apelowałem do ówczesnego burmistrza i mówiłem, że robimy tam mieszkańcom getto, stawiając na Budowlanych blok komunalny. Mój poprzednik obruszał się wówczas na sformułowanie „getto” i był głuchy na jakiekolwiek argumenty – mówi Jakub Jakubowski, obecny burmistrz, który przyznaje, że dziś po latach, to jemu przychodzi się mierzyć z problemem stworzonym lata temu.
- W ostatnim czasie dwukrotnie gościłem mieszkańców ul. Budowlanych. Były to matki z dziećmi, które nie mają wygody mieszkając w mieszkaniach komunalnych w tamtym rejonie. Osoby te proszą o przeniesienie ich do miasta. Chcą mieć łatwy dostęp do szkół lekarzy czy choćby kościoła. Niestety nie mamy przyzwoitych wolnych lokali komunalnych w centrum miasta. Przez ostatnie lata nikt nie pomyślał, że miasto będzie potrzebować mieszkalnictwa komunalnego. Ja już dziś byłbym w stanie zlecić prace przygotowujące nas do stawiania takiego bloku, ale muszę mieś pewność, że to jest inwestycja wynikająca z szerokich potrzeb mieszkańców, a te właśnie diagnozujemy – mówi burmistrz.
Przyznaje też, że wdrożenie miejskiej komunikacji, która mogłaby w jakimś sensie rozwiązać problemy mieszkańców ul. Budowlanych, też nie jest proste do zrealizowania, bo generowałby duże koszty po stronie miejskiej spółki PKS. Ta od lat nastawiła się na komunikację turystyczną z czego czerpie zyski. Uruchomienie przez nią transportu miejskiego, jak wskazuje Jakubowski, wiązałoby się z potrzebą zatrudnienia nowych kierowców i poszerzenia taboru o busy.
Napisz komentarz
Komentarze