Jak informuje wójt Zygmunt Litwiniuk na wystawę koni zimnokrwistych zostało zgłoszonych 32 konie. - Siedem koni nie dojechało, ale mieliśmy na pokazie grupę 25 koni. Wystawa trwała długo, niemal do godz. 17:00. Bardzo dobrze współpracuje się nam z Wojewódzkim Związkiem Hodowców Koni w Białymstoku. Powstało też białostockie koło hodowców koni, w którym są hodowcy z okolic Radzynia Podlaskiego, Tucznej, Parczewa, Białej Podlaskiej. Konie były na pokazie oceniane w dwóch kategoriach: klacze i ogiery. Jeżeli chodzi o ogiery, to stawka była wyrównana. Trzeba było przeprowadzić dogrywkę, bo cztery ogiery kwalifikowały się jako czempiony - mówi Zygmunt Litwiniuk.
Były też zawody Hobby Horse
Dodaje, że ciekawie przebiegały też organizowane trzeci raz zawody dla dzieci Hobby Horse. Wzięło w nich udział 40 dzieci. - Było dwukrotnie więcej chętnych, niż byliśmy w stanie ocenić. Organizacją tych zawodów zajęło się małżeństwo Turowskich, którzy też zasponsorowali nagrody - wyjaśnia wójt. Przekazuje, że główną siłą napędową pokazu jest Zbigniew Sokołowski, który co roku prowadzi wydarzenie i komentuje oceny sędziów i całe przedsięwzięcie. - Został pobity rekord, jeśli o liczbę przybyłych osób, przyjechały całe rodziny. Zorganizowaliśmy też pokazy kawaleryjskie, które przeprowadzili kawalerzyści z Janowa Podlaskiego. Pokazali jak władać szablą, piką, zeskoki z siodła i na nie. Było to bardzo efektowne - zaznacza. Wydarzenie odbyło się przy basenie strażackim.
Znakomite okazy
- Jak każdego roku był oceniany typ, pokrój, kończyny i ruch w stępie i kłusie oraz wrażenie ogólne - stan i pielęgnacja konia. W tej ostatniej kategorii można było przyznać punkty karne. W tym roku komisja była dwuosobowa - zasiadali w niej dyrektor białostockiego Wojewódzkiego Związku Hodowców Koni Marek Niewiński - przewodniczący oraz główny specjalista WZHK Robert Różko - mówi Zbigniew Sokołowski. Dodaje, że konie na wystawie prezentowały się na wysokim poziomie. - Nie przedstawiam nigdy sukcesów danego konia, które zdobył wcześniej, ponieważ staramy się, żeby konie miały równe szanse, ale należy powiedzieć, że były prezentowane bardzo utytułowane konie. Były też konie, które były na wystawie po raz pierwszy. Ogólnie były to znakomite konie. Hodowcy już wiedzą, że do Tucznej trzeba przywozić bardzo dobre konie - zaznacza prowadzący pokaz. Przyznaje, że jest bardzo zadowolony też z atmosfery i frekwencji. - Szacujemy, że było ok. 3 tys. osób. Nie byłem na pokazie koni, tak dużym jak w Tucznej, nie biorąc pod uwagę pokazów, gdzie są wystawiane wszystkie zwierzęta hodowlane - podkreśla.
Wydarzenie zorganizowali wójt gminy Tuczna, Spółdzielnia “Wspólna Chata”, która otrzymała wsparcie od marszałka, Spółdzielnia Socjalna “Bio - Natura Tuczna”, Wojewódzki Związek Hodowców Koni w Białymstoku. Patronat honorowy nad wystawą objął marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski.
Napisz komentarz
Komentarze