Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:42
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Polityk stwierdził, że lekarze „zjadają” pieniądze. I jest afera

Naczelna Izba Lekarska (NIL) stanowczo zareagowała na komentarze, które padły ze strony polityków partii rządzącej, w tym wiceministra zdrowia oraz posła.
Polityk stwierdził, że lekarze „zjadają” pieniądze. I jest afera
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, Łukasz Jankowski, w swoim oświadczeniu zwrócił się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska. Poprosił go o wsparcie w zapobieganiu dalszym próbom dyskredytowania lekarzy

Autor: Canva

Ich słowa zostały uznane przez NIL za antagonizujące zarówno lekarzy, jak i pacjentów i wywołały oburzenie w środowisku lekarskim.

Poseł Witek powiedział za dużo

Poseł Przemysław Witek z Koalicji Obywatelskiej stwierdził w Polskim Radiu, że „każdą pulę pieniędzy, którą wrzucimy do systemu, zjedzą lekarze”. Jednocześnie zaznaczył, że „należy wprowadzić na rynek jak najwięcej lekarzy”. 

NIL w swoim oświadczeniu stanowczo odniosła się do tych słów. Izba uznała je za pozbawione sensu i świadczące o braku zrozumienia dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia.

„Bo my lekarze także lubimy pieniążki”

NIL przywołała także wypowiedź wiceministra zdrowia Jerzego Szafranowicza, który podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia stwierdził, że „ortopeda może przyjąć danego pacjenta 3 razy, ale może także 15, bo my lekarze także lubimy pieniążki”. 

Według NIL-u takie słowa wpisują się w narrację, która dyskredytuje lekarzy w oczach pacjentów i jest niezwykle szkodliwa dla całej grupy zawodowej.

Apel do premiera 

Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, Łukasz Jankowski, w swoim oświadczeniu zwrócił się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska. Poprosił go o wsparcie w zapobieganiu dalszym próbom dyskredytowania lekarzy. 

Podkreślił również gotowość NIL-u do prowadzenia dialogu eksperckiego na temat systemu ochrony zdrowia i – jak przyznał – ma nadzieję na konstruktywną współpracę z rządem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama