Mieszkańcy ul. Grabarskiej (os. Grzybowa-Pieńki) narzekają na zły stan nawierzchni ulicy przy której mają swoje posesje. Zwracają uwagę, że niejednokrotnie sygnalizowali urzędnikom potrzebę przeprowadzenia prac na ich ulicy, ale bezskutecznie. „Ulica Grabarska (…) jest dziurawa, pełna kolein (…). Przejazd tą częścią drogi wymaga nadzwyczajnej ostrożności i naraża pojazdy na uszkodzenia zawieszenia, podwozi i karoserii.” - piszą mieszkańcy. Twierdzą, że najgorzej jest w czasie intensywnych opadów, gdy ulica zamienia się w rzekę.
„W takich okresach nie jest możliwe dojście do wielu posesji. (...) mamy trudności ze sprowadzeniem samochodów służ medycznych (...)” - opisują sytuację mieszkańcy.
Cześć z nich wskazuje, że cierpią na tym ich biznesy, które prowadzą na posesjach przy tej ulicy. Dlatego też mieszkańcy ponawiają apel o podjęcie decyzji o budowie ul. Grabarskiej.
Komisja do prezydenta, prezydent do komisji
Ich petycje trafiły pod obrady komisji skarg i petycji w radzie miasta. Ta uznała, że radni nie mają kompetencji do podejmowania decyzji w kwestii drogowych inwestycji. „Rada Miasta Biała Podlaska nie jest właściwa do rozpatrzenia przedmiotowej sprawy (...)opracowanie projektu budżetu uwzględniającego zadania inwestycyjne miasta w tym budowa ulic - należy do kompetencji Prezydenta Miasta.” - uznała komisja i przekazała petycje do rozpatrzenia prezydentowi.
Urząd do złożonej przez mieszkańców petycji odniósł się w przedłożonym komisji stanowisku. Justyna Gorczyca, wiceprezydent Białej Podlaskiej przyznała, że urząd dostrzega potrzebę budowy ulicy.
- Obecnie trwają przygotowania do opracowania „Planu budowy dróg w mieście Biała Podlaska” na okres kolejnej kadencji samorządowej. Wnioskowana inwestycja zostanie przedstawiona do zaopiniowania na następnym posiedzeniu komisji ds. planu budowy dróg. W przypadku akceptacji, po zakończeniu prac projektowych, inwestycja zostanie wprowadzona do budżetu miasta i rozpocznie się jej realizacja – informuje wiceprezydent Gorczyca.
Kiedy ta komisja?
Sytuację na os. Grzybowa-Pieńki monitoruje radny Wojciech Babicz. Po raz pierwszy trafił w tej kadencji do rady miasta, ale w sprawach dotyczących osiedla, na którym mieszka interweniuje w urzędzie już od wielu miesięcy. W marcu ubiegłego roku wysyłał do prezydenta pismo w sprawie stanu ulic w tym rejonie miasta. Wyliczył wówczas drogi gruntowe, które nie nadają się praktycznie do użytkowania przez mieszkańców i potrzebują natychmiastowych prac, wśród nich była Grabarska.
– Śmiem twierdzić, że jesteśmy osiedlem z największa liczbą ulic gruntowych, przy których mieszkają ludzie i kolejni chcą się budować i mieszkać. To rejon zaniedbywany przez kolejnych prezydentów od lat. Trudno się dziwić ludziom, którzy mieszkają 30 lat przy ulicy, która nie doczekała się nawierzchni, gdy inne części miasta się rozwijają – mówi Wojciech Babicz.
W ramach planu budowy dróg, który był realizowany w poprzedniej kadencji osiedle doczekało się inwestycji na ul. Jastrzębiej i Sobolowej. Trwa budowa ulicy Sarniej. Problem polega na tym, że powstała w poprzedniej kadencji lista budowy miejskich ulic zakładała plan na lata 2020-23. Jak widać miasto w tym roku realizuje jeszcze plan z poprzedniego roku. A czas już przygotować listę zadań na obecną kadencję.
- Zaraz na początku kadencji przewodniczący klubów radnych zgłaszali swoich przedstawicieli do komisji ds. budowy ulic. Z naszego klubu PiS, ja zostałem zgłoszony do tej komisji – mówi radny Babicz. – Do tej pory jeszcze się ona nie zebrała, a przynajmniej ja nic na ten temat nie wiem. W każdym razie w posiedzeniu takiej komisji nie uczestniczyłem. Myślę, że komisja ta nie rozpoczęła jeszcze pracy.
Przyznaje, dziwi go to, bo jak widać choćby po jego osiedli, potrzeby i oczekiwania mieszkańców względem ulic osiedlowych jest ogromne.
Napisz komentarz
Komentarze