Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:00
Reklama
Reklama

Celujemy w pierwszą „czwórkę”.

Międzyrzeccy siatkarze rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu
Celujemy w pierwszą „czwórkę”.

Autor: Klaudia Matejek

W poniedziałek po raz pierwszy przed nadchodzącym sezonem spotkali się siatkarze MTS Międzyrzec Podlaski na wspólnym treningu. W ekipie zaszły spore zmiany. Odeszło siedmiu zawodników, a na ich miejsce pojawiło się sześciu. O tym jak będą wyglądać przygotowania i co planuje MTS w nowym sezonie  w rozmowie z Piotrem Frankowskim mówi trener międzyrzeckich siatkarzy Paweł Bieliński.

Duże zmiany nastąpiły w składzie MTS-u. Kogo będzie najbardziej brakować?

Zasadniczo wszystkich będzie brakować. Taki jest sport, taka jest siatkówka. Zawodnicy wybierają by być bliżej domu, niektórzy poszli wyżej. To świadczy o tym, że nasza praca w Międzyrzecu na coś się przydała. Pół ekipy zostaje, pół tworzą nowi zawodnicy. To trochę lepiej niż przed poprzednim sezonie. Jestem przekonany, że ci co przyszli godnie zastąpią tych co odeszli.

Ciężko chyba jednak będzie zastąpić Rafała Farynę?

Z Rafałem był prosty układ. Od początku wiedzieliśmy, że pojawi się na kilka spotkań. Przyszedł pomógł, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Jednak nie pokładaliśmy nadziei na to, że pozostanie. Oczywiście posiadanie takie zawodnika w drużynie był wielkim plusem.

Są nowi, mają zastąpić tych co odeszli. Czy tak będzie?

Już wspomniałem, że jestem przekonany, że zastąpią. Myślę nawet, że ekipa będzie mocniejsza. Zawodnicy, którzy przyszli wnoszą jakość. Ja już ich wszystkich widziałem i wiem, że stać ich na wiele. Są głodni sukcesu. Ekipa będzie bardziej wyrównana, to spowoduje większą rywalizację. Dziś nie jestem wstanie wskazać kto wyjdzie w pierwszej szóstce. Wszyscy mają równe szanse. Ich postawa na treningach i sparingach w okresie przygotowawczym da na pewno parę podpowiedzi, ale ostatecznie ta walka o wyjście będzie się toczyć do ostatniego dnia.

Jak są plany na pracę w okresie przygotowań do nowego sezonu?

Jeśli chodzi o Międzyrzec to warunki do przygotowań mamy bardzo dobre. Hala, boiska na zewnątrz, siłownia, basen wszystko na miejscu. Na obóz nie będziemy wyjeżdżać. Pracujemy u siebie. Cieszy mnie, że do sztabu dołączyła Iza Niedziółka, czyli trener przygotowania fizycznego. To duże ułatwienie i pomoc dla mnie w tym pierwszym okresie przygotowań, gdzie wiele czasu spędzimy na siłowni. Potem zaczniemy sparingi. Mamy u siebie tradycyjny memoriał w połowie września. Przyjadą ekipy z Kozienic, Kobyłki i Belska. Potem udajemy się na turniej do Kobyłki, gdzie poza nami i gospodarzami będzie Płock i Metro. Dogrywamy kolejne sparingi. Wiadomo, ze szukamy rywali blisko by nie podróżować po całej Polsce. Tak będzie w zasadzie do inauguracji nowego sezonu.

Jakie plany na sezon ligowy przed MTS?

Prezesi mają swoje założenia, ja mam swoje. Jestem zdania, że jak grać to o coś. Dla mnie sprawa jest prosta pierwsza czwórka i gra w play off. Taki jest mój plan. Liga nas zapewne szybko zweryfikuje. Zapowiada się wiele mocnych ekip. Duże nazwiska pojawiają się w lidze. Na szczęście same nazwiska nie grają.

Prezesi ponoć mają inne plany?

Różnica polega na tym, że zarząd mówi o miejscach 5-6. Dla mnie nie ma różnicy czy zajmiemy 5 czy 8 miejsce, wszystkie one gwarantują utrzymanie. Miejsce 1-4 dają prawo gry w play off. To myślę, że jest cel. Wiem, że ambitny, ale ja nie umiem sobie stawiać małych celów. Wyjdzie jak wyjdzie, ale jest o co walczyć.

Kogo pan widzi w roli faworytów w lidze, a kto będzie się bronił przed spadkiem?

Na pewno Wyszków, Grodzisk i Augustów. To są ekipy w których pojawili się zawodnicy z przeszłością w Plus Lidze. Pojawi się ekipa z Olsztyna, o której nie wiele wiemy. Mówi się że MOS Warszawa będzie grał juniorami. Wiem, że Kozienice, Kobyłka, Bielsk też powinni być silni. W sumie ciężko jest przewidzieć kto jakie miejsce zajmie, ale faworytów widać.

Mówi się w Międzyrzecu, że celem jest II liga?

Tak, ale powoli. Krok po kroku. Podoba mi się podejście prezesów. Nie wszystko na raz. Ja walczę o „czwórkę”. Jak będzie zobaczymy. Niedługo ma być w Międzyrzecu hala sportowa z prawdziwego zdarzenia. Klub musi się przygotować organizacyjnie i finansowo. Także powoli, wszystko w swoim czasie.

MTS Międzyrzec Podlaski

Odchodzą: Kacper Kupczak (PSG KPS Siedlce), Radosław Orzechowski (Sobieski Arena Żagań), Michał Lechowski (koniec kariery), Bartosz Mazur (Metro Warszawa), Piotr Truszkowski (SRW Kobyłka), Karol Kubisz (wyjazd za granicę), Bartosz Wykręt (szuka klubu).

Przychodzą: Piotr Skałbania, Jaromir Orlicz,  Adam Rajchelt (obaj MOS Wola Tramwaje Warszawskie) Kacper Strychasz (Chemik Bydgoszcz), Mikołaj Janczyk (Energetyk Poznań), Bartosz Strycharski (Czarni Radom).

Sparingi: 14.09 Turniej w Międzyrzecu (SRW Kobylka Pronutiva, SKK Belsk Duży, KKS Kozienice) 21.09 Turniej w Kobyłce (SRW Kobylka Pronutiva, KPS Płock, Metro Warszawa)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama