Jak informuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, z KMP w Białej Podlaskiej, w miniony wtorek - 20 sierpnia, nad ranem dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego. Toyota „zniknęła” z jednego z bialskich parkingów osiedlowych. Tego samego dnia policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu tej samej marki, do którego doszło również na terenie miasta.
- Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu rozpoczęli intensywne czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności kradzieży samochodów oraz sprawców. Funkcjonariusze ustalili, że samochodowi złodzieje dodatkowo usiłowali włamać się do dwóch kolejnych pojazdów. Wartość powstałych strat została oszacowana na kwotę ponad 600 tys. zł - mówi oficer prasowy.
Dodaje, że kilka godzin po pierwszym zgłoszeniu, mężczyźni podejrzewani o udział przestępstwach wpadli podczas kontroli drogowej na krajowej dwójce. Jej powodem było przekroczenie prędkości przez kierowcę bmw, jednak policjanci szybko ustalili, że mężczyźni mogą mieć związek ze zgłoszonymi kradzieżami aut. Samochodem podróżowali dwaj mieszkańcy województwa mazowieckiego, w wieku 36 i 48 lat.
- Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Dodatkowo w bmw, którym podróżowali zatrzymani, policjanci ujawnili hulajnogę. Jak się później okazało ona również została skradziona na terenie Białej Podlaskiej. Podejrzani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. 48-latek odpowiadał będzie dodatkowo za posiadanie narkotyków oraz kierowanie pod ich wpływem - przekazuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Wyjaśnia, że przed weekendem Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze