Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:08
Reklama
Reklama

Za posiadanie piłki nie dostaje się punktów

W szóstej kolejce IV ligi lubelskiej Orlęta Radzyń Podlaski mimo dużej przewagi optycznej przegrały u siebie z Opolaninem Opole Lubelskie 0:1.
Za posiadanie piłki nie dostaje się punktów
Ze spuszczonymi głowami z boiska schodzili w sobotę piłkarze Orląt.

Autor: Orlęta Radzyń Podlaski

Orlęta Radzyń Podlaski – Opolanin Opole Lubelskie 0:1 (0:0)

Bramka: Perin 54

Orlęta: Nowak – Miszta, Mróz, Kubicki (65 Pryimachenko), Karasyuk, K. Rycaj (69 D. Rycaj), Korolczuk (80 Malec), Szczepaniak (65 Siudaj), Bruliński, Szatała, Obroślak. 

Od początku spotkania przewaga optyczna leżała po stronie gospodarzy. To Orlęta nadawały ton grze. W 27 minucie powinno być 1:0. Marcel Obroślak zdecydował się na strzał z dystansu. Uderzenie było bardzo mocne i bramkarz Opolanina Michał Adamczyk nie miał szans. W sukurs przyszła mu jednak poprzeczka i na tablicy wyników nadal było 0:0. Po chwili Patryk Kubicki przejął piłkę zgubioną przez obrońców Opolanina, ale jego strzał był zbyt słaby by zaskoczyć Adamczyka. W 30 minucie doszło do absurdalnej sytuacji, która do dużej wściekłości doprowadziła miejscowych kibiców. W polu karnym przedzierał się Jan Mróz i kiedy już się przedarł i stanął oko w oko z bramkarzem Opolanina, sędzia odgwizdał faul na nim i przeniósł akcję przed pole karne. Goście pierwszą groźna akcję przeprowadzili chwilę później. Nic z niej jednak nie wynikło bo będący w dogodnej sytuacji Jakub Figura strzelił zbyt lekko by zaskoczyć Huberta Nowaka. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowo z czego bardzo zadowoleni powinni być goście. W 53 minucie rozstrzygnęły się losy spotkania. Opolanin wyprowadził kontrę, którą celnym strzałem zakończył Jurij Perin. Orlęta ruszyły do odrabiania strat i co chwila tworzyli sobie dogodne sytuacje. Niestety bezskutecznie. Najpierw Mróz w dogodnej sytuacji strzelił prosto w Adamczyka. W 73 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Paweł Szatała, ale wywalczył tylko rzut rożny. W 86 minucie Mróz zagrał wzdłuż bramki, jednak Patryk Malec nie potrafił wykorzystać tego podania. Ostatecznie Orlęta zachowały czyste konto po stronie zysków i przegrały to spotkanie 0:1. 

Robert Chmura, trener Orląt Radzyń Podlaski

-  Biliśmy głową w mur. Nie radziliśmy sobie z obroną rywali. Goście  raz nas skontrolowali i straciliśmy bramkę. Za posiadanie piłki nie dostaje się punktów, stworzyliśmy kilka sytuacji, zabrakło skuteczności. Gramy ładny futbol, niestety nie zdobywamy punktów. Cały czas liga uczy nas pokory. Może lepiej by było gdybyśmy mieli mniej sytuacja, a większość skuteczność. Musimy znaleźć sposób na rozwiązanie tego problemu okazja już za tydzień.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama