Do wypadku w jednym z gospodarstw w Wysokim doszło we wtorek 30 stycznia. – 54-latek z gminy Międzyrzec Podlaski, wykonując prace w gospodarstwie rolnym przy zdejmowaniu bel słomy w stodole, spadł z wysokości około 2,5 metra na betonowe klepisko. W wyniku upadku poniósł śmierć na miejscu. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego – informuje Wojciech Lesiuk, rzecznik prasowy bialskiej Komendy Miejskiej Policji.
Jak pokazują dane KRUS, "upadek osób" to jeden z najczęstszych wypadków, do których dochodzi w rolnictwie. W 2017 roku poszkodowanych zostało w ten sposób aż 6653 osób. Wśród równie niebezpiecznych i częstych zdarzeń w gospodarstwach rolnych, należą uderzenia i pochwycenia przez ruchome części maszyn. Ryzyko niesie również praca przy zwierzętach. Uderzenia, przygniecenia bądź pogryzienia przez zwierzęta zgłosiło w ubiegłym roku do KRUS aż 1486 poszkodowanych.
W 2017 r. zgłoszono do Oddziałów Regionalnych i Placówek Terenowych KRUS 18 161 wypadków. I choć statystyki pokazują, że do wypadków dochodzi rzadziej, bo dla porównania z 2016 r. spadek niebezpiecznych i tragicznych zdarzeń wynosi 5 proc., to jednak nadal polscy rolnicy przodują w Europie w tych niechlubnych danych.
(mp)
Napisz komentarz
Komentarze