Orlęta Radzyń Podlaski – Lublinianka Lublin 0:1 (0:0)
Bramka: Sobstyl 60
Orlęta: Nowacki - D. Rycaj (90 Pryimachenko), Miszta, Mróz, Karasiuk, K. Rycaj, Korolczuk (79 Siudaj), Malec (69 Kubicki), Szatała, Obroślak (79 Pęcak), Grochowski (69 Jakub Rycaj).
Pierwszą groźną akcję w tym meczu przeprowadzili gospodarze. W 5 minucie wyprowadzili kontrę z przewagę jednego zawodnika. Niestety wszystko zakończyło się na stracie piłki przez Jana Mroza, po złym podaniu Karola Rycaja. Przewaga optyczna utrzymywała się po stronie Lublinianki, Orlęta starały się wyprowadzać zabójcze kontry. W obu przypadkach nie przekładało to się na groźne sytuacje, a przed wszystkim bramki i pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga połowa przez piętnaście minut toczyła się podobnie jak pierwsza. W 60 minucie w zamieszaniu pod bramką Roberta Nowackiego po rzucie rożnym, najwięcej zimnej krwi zachował Jakub Sobstyl i dał prowadzenie Lubliniance. Siedem minut później wyrównać mógł Karol Rycaja ale jago strzał zablokował obrońca. Orlęta próbowały zmienić wynik meczu, ale goście umiejętnie ustawili swoje szyki obronne. Mieli także okazję do podwyższenia, ale jeden z nich zbyt lekko uderzył z rzutu wolnego i Nowacki nie miał problemów z opanowaniem piłki. Tym samym Orlęta Radzyń Podlaski uległy u siebie Lubliniance 0:1. – W minionym tygodniu mieliśmy problemy z zdrowiem zawodników. Cały tydzień nie trenowało wielu z nich z powodu grypy. Jednak nas to nie usprawiedliwia. Przegraliśmy mecz i po raz drugi z rzędu nie strzeliliśmy bramki. Mam nadzieję, że już wszyscy przechorowali swoje i będziemy mogli spokojnie trenować i grać. Przed nami ciężki tydzień. Do treningu wracamy we wtorek, w środę Puchar Polski, a w sobotę derby w Międzyrzecu – powiedział Robert Chmura, trener Orląt.
Napisz komentarz
Komentarze